Dziewięciolatek jadący jednośladem uderzył w bok samochodu i doznał poważnych obrażeń. Według policji, która wyjaśnia okoliczności wypadku w Teodorowie (woj. łódzkie), chłopiec wymusił pierwszeństwo.
Chłopiec w niedzielę wieczorem wsiadł na motocykl typu "mini cross". - Pojazd nie był zarejestrowany i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Sprawdzamy, kto umożliwił dziewięcioletniemu chłopcu jazdę motocyklem po drodze publicznej - mówi młodszy inspektor Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Poważne obrażenia
Policjantka informuje, że około godziny 18 w gminie Będków doszło do wypadku.
- Chłopiec wyjeżdżając z podporządkowanej drogi gruntowej na trasę relacji Teodorów - Kotliny, nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu drogą powiatową w kierunku Kotlin osobowemu volkswagenowi. Za jego kierownicą siedział 70-letni mężczyzna - mówi Kącka.
Dziewięciolatek uderzył w bok samochodu.
- Chłopiec doznał poważnych urazów i został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do specjalistycznego szpitala na terenie Łodzi - mówi młodszy inspektor Kącka.
Do wyjaśnienia
Na miejscu wypadku zabezpieczone zostały ślady, na podstawie których policja wyjaśnia okoliczności wypadku.
- Zabezpieczony do dalszych badań z udziałem biegłego został również mini cross. Przedmiotem ustaleń będzie również to, kto umożliwił dziewięciolatkowi kierowanie pojazdem mechanicznym po drodze publicznej - informuje rzeczniczka łódzkiej komendy wojewódzkiej.
Policja apeluje, żeby zwłaszcza w czasie wakacji rodzice zwracali uwagę na to, jak ich dzieci spędzają czas wolny.
- Dzieci nie mają jeszcze wypracowanej zdolności przewidywania następstw pewnych zachowań oraz ich ewentualnych konsekwencji. Bez należytego nadzoru osoby dorosłej nie jest trudno o nieszczęśliwy wypadek - kończy Kącka.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi