Naukowcy z Politechniki Łódzkiej pracują nad specjalnymi bramkami, które szybko rozpoznają tożsamość przechodzących przez nie osób. Wynalazek ma być stosowany m.in. na stadionach piłkarskich i biurowcach.
Założenie jest proste - wystarczy przejść przez bramkę, a nowoczesna aparatura rozpozna nas po tęczówce oka, kształcie twarzy, ucha i fakturze skóry.
- System w założeniu ma radzić sobie z kilkoma osobami jednocześnie przechodzącymi przez bramki. Wstępnie szacujemy, że poradzi sobie z trzema, czterema osobami w tym samym czasie - mówi dr inż. Kamil Grabowski, autor badań.
Łódzcy naukowcy informują, że system będzie sprawdzał tożsamość na podstawie serii fotografii wykonanych przez kamery zainstalowane na bramce. Na tej podstawie komputer przeanalizuje różne cechy biometryczne - obraz twarzy, tęczówki czy małżowiny usznej.
Trzyletni projekt
Projekt został dofinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które przekazało łódzkiej politechnice 1,2 mln złotych. Prace mają zakończyć się za trzy lata. Wtedy gotowy ma być demonstrator do przedstawienia ewentualnemu inwestorowi.
- Wcześniej goniliśmy świat w dziedzinie badań biometrycznych. Teraz sami pracujemy nad własnym, unikalnym systemem - podkreśla Grabowski.
Unikalność łódzkiego systemu ma polegać przede wszystkim na dużej przepustowości. Możliwość skanowania kilku osób jednocześnie ma sprawić, że identyfikacja będzie odbywać się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
Stadiony, koncerty i biurowce
Naukowcy z Łodzi podkreślają, że ich wynalazek może się sprawdzić w dużych firmach czy instytucjach, w których pracownicy muszą przejść szybko procedurę identyfikacji.
- Możemy go zamontować też np. przy wejściach na stadiony. Wtedy osoby np. z kartą klubową będą mogły szybko przejść przez bramki - mówi dr Kamil Grabowski.
Zdaniem autorów, nowe bramki sprawdzą się też na różnych imprezach masowych.
Kosztowna technologia
Na świecie istnieją już systemy umożliwiające identyfikację np. na podstawie tęczówki oka. Problem w tym, że takie metody są mało wydajne, bo przez bramkę może przejść tylko jedna osoba na raz.
- Takie bramki trzeba przechodzić powoli patrząc na wprost - wyjaśnia dr Grabowski z łódzkiej politechniki.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/b / Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock