Do pięciu lat więzienia grozi dwóm młodym mężczyznom, którzy wybili 14 szyb w kościele w Sieradzu (woj. łódzkie). Mężczyźni przyznali się do winy. Tłumaczyli, że na pomysł wybijania szyb wpadli po spożyciu alkoholu.
O zniszczeniach w kościele na Osiedlu Jaworowe w Sieradzu policjanci zostali zaalarmowani w ubiegłym tygodniu. Okazało się, że ktoś powybijał szyby znajdujące się w trzech skrzydłach drzwi. Dodatkowo zbita została też szyba gabloty. Straty oszacowano na 700 złotych.
- Pracujący na miejscu policjanci wykonali oględziny oraz zabezpieczyli ślady związane z dewastacją. Wkrótce sieradzcy kryminalni wpadli na trop dwóch mieszkańców Sieradza w wieku 18 i 20 lat, którzy mogli mieć związek z tym zdarzeniem – przekazuje aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej komendy.
Po kilku dniach typowani przez funkcjonariuszy mężczyźni zostali zatrzymani.
- Zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy. Usłyszeli zarzut uszkodzenia mienia – przekazuje aspirant Kulawiecka.
Uderzali gołymi pięściami
Podejrzani przyznali się do winy podczas przesłuchania. - Wyjaśnili, że szyby wybijali, uderzając pięściami. Potwierdziły to posiadane przez podejrzanych obrażenia na dłoniach – mówi policjantka z sieradzkiej komendy.
Młodzi mężczyźni tłumaczyli swoje zachowanie wypitym alkoholem.
- Nie byli on dotąd notowani przez policję. Za dokonane przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – kończy aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej komendy.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Sieradzu