Z 70 sędziów Sądu Okręgowego w Łodzi 68 zagłosowało za uchwałą przeciwko odwołaniu prezesa Krzysztofa Kacprzaka. O tym, że ma on zostać odwołany przez resort sprawiedliwości, świadczą deklaracje innych sędziów, którym rzekomo proponowano już przejęcie jego funkcji.
Minister Zbigniew Ziobro może bez podania przyczyny odwoływać prezesów i wiceprezesów sądu i wskazać ich następców. Takie uprawnienia daje mu nowela ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. To jedna z trzech ustaw, która wywołała olbrzymie kontrowersje i doprowadziła do dużych manifestacji w całym kraju. Dwie z nich - o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa - zostały zawetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Trzecia została podpisana i weszła w życie.
Od 12 sierpnia tego roku minister ma pół roku na to, aby swobodnie zmieniać władze sądów. Sędziowie z Sądu Okręgowego są przekonani, że Zbigniew Ziobro chce odwołania Krzysztofa Kacprzaka, który szefuje im od 2015 roku.
- Do resortu wzywani byli sędziowie, którym oferowano przejęcie schedy po obecnym szefie - mówią nieoficjalnie w rozmowie z tvn24.pl.
Dlatego też sędziowie podjęli uchwałę w obronie dotychczasowego prezesa:
"Jeżeli prezes ma być rozliczany z efektywności swoich działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego i organizacji pracy w sądzie, nie może być narzucony odgórnie przez organ władzy wykonawczej wbrew przekonaniu środowiska, z którym będzie musiał współpracować i bez ujawnienia celu, jakiemu zmiana ma służyć" - napisali sędziowie w dokumencie, za którym zagłosowało 68 z 70 sędziów pracujących w Sądzie Okręgowym. Dwa głosy były nieważne, głosowanie było tajne.
"Decyzja mocno polityczna"
1. Prezesi i wiceprezesi sądów powołani na podstawie przepisów ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym, mogą zostać odwołani przez Ministra Sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, bez zachowania wymogów określonych w art. 27 ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. 2. Prezesi sądów apelacyjnych i sądów okręgowych powołani na podstawie przepisów ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym, w okresie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, zaś prezesi sądów apelacyjnych i sądów okręgowych powołani po raz pierwszy na podstawie art. 23 i art. 24 ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, w okresie 6 miesięcy od dnia powołania, dokonają przeglądu funkcji przewodniczących wydziałów, zastępców przewodniczących wydziałów, kierowników sekcji, a także sędziów wizytatorów w podległych im sądach i w tym okresie mogą odwołać z pełnienia tych funkcji. Przepisów art. 11 § 3a zdanie drugie, zdanie trzecie i zdanie czwarte ustawy zmienianej w art. 1 nie stosuje się. Art. 17 nowej ustawy, która daje "wolną rękę" ministrowi
Sędziowie podkreślają, że odwołanie prezesa przed upływem połowy kadencji będzie "decyzją czysto polityczną", której jedynym celem będzie wymiana prezesa na "bardziej dyspozycyjnego".
Sędzia Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik łódzkiego sądu podkreśla skuteczność jego pracy pod sterami prezesa Krzysztofa Kacprzaka.
- W pierwszym półroczu 2017 roku do naszego sądu wpłynęło 18 tysięcy spraw. W tym samym czasie zakończono ich 18600. Oznacza to, że zaległości z lat poprzednich spadają - mówi tvn24.pl.
Dodaje, że dobre statystyki były możliwe mimo braków kadrowych - w sądzie wciąż jest 18 wakatów sędziowskich, co stanowi około 14 proc. obsady.
Pół roku ministra Ziobro
Ustawa z 12 lipca tego roku o zmianie ustawy o ustroju sądów powszechnych definiuje, że szef resortu sprawiedliwości może odwołać prezesów i wiceprezesów tylko w wypadku zaistnienia jednego z czterech czynników, co definiuje art. 27 zmienianej ustawy:
a) rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych;
b) gdy dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości;
c) stwierdzenia szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych;
d) złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji.
Pewnym "wytrychem prawnym" są przepisy przejściowe zawarte w artykule 17, który pozwala na odwołanie prezesów i wiceprezesów bez konieczności stosowania artykułu 27. Tym samym szef resortu sprawiedliwości ma przez pół roku od wejścia prawa w życie wolną rękę, jeżeli chodzi o to, kto będzie rządził w sądach.
Warto dodać, że uchwała przyjęta przez łódzkich sędziów ma charakter informacyjny i w żaden sposób nie blokuje swobody ruchu ministra Zbigniewa Ziobro.
Autor: bż/mś / Źródło: TVN24 Łódź