Czesław Warszawski, kandydat na radnego w gminie Ostrówek (woj. łódzkie) po pierwszym przeliczeniu głosów cieszył się z mandatu, ale po drugim okazało się, że postawiło na niego tyle samo osób, co na innego kandydata. Kiedy pan Czesław przegrał losowanie o mandat, zwrócił się ze skargą do sądu, a ten przyznał mu rację.
- Jestem przykładem na to, że trzeba walczyć o swoje. Mało brakowało, a bym nie mógł służyć gminie, a o tym prawie zadecydowała malutka kreseczka - mówi nam Czesław Warszawski, mieszkaniec Dynek w pow. sieradzkim.
Mała kreseczka, a w zasadzie jej brak. Okazało się bowiem, że głos, który miał zadecydować o zwycięstwie pana Czesława, został przy drugim liczeniu unieważniony przez komisję wyborczą w Wielgiu (woj. łódzkie).
- Widziałem tę kartę do głosowania. Ktoś postawił w kratce przy moim nazwisku coś, co wyglądało bardziej jak literka "T", a nie "X" - mówi nam kandydat.
Od losowania do sądu
Kandydat na gminnego radnego stwierdził, że komisja niesłusznie pozbawiła go zwycięskiego głosu i złożył skargę wyborczą do sądu okręgowego w Sieradzu. Sędzia przyznał mu rację.
- Sąd zapoznając się ponownie z głosami oddanymi na kandydata skarżącego wynik wyborów uznał, że jeden z głosów oddanych na niego niesłusznie został uznany za nieważny - wyjaśnił Jacek Klęk rzecznik sieradzkiego sądu.
Czesław Warszawski, który ma szansę na piątą kadencję w radzie gminy, nie kryje satysfakcji.
- Kto inny by machnął ręką, że to tylko jeden głos. Ale przecież każdy głos się liczy i z tak banalnych powodów nie powinno się ignorować faktu, że ktoś chciał się wypowiedzieć przy urnie - mówi Warszawski.
Emocje na nowo?
Sąd zobowiązał okręgową komisję wyborczą w Wielgiu do ponownego przeliczenia głosów, a Gminną Komisję Wyborcza w Ostrówku do ponownego ustalenia składu radnych.
Postanowienie sądu jest nieprawomocne. Przewodniczący obwodowej komisji wyborczej ma prawo wnieść na nie zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Łodzi w ciągu siedmiu dni. Sąd odwoławczy będzie miał kolejnych 30 dni na jego rozpoznanie.
- Na razie te działania są przed nami. Nie dostaliśmy żadnej decyzji z sądu - mówi tvn24.pl Mieczysław Pawlak z urzędu gminy w Ostrówku.
Niewykluczone więc, że skład rady gminy w Ostrówku poznamy dopiero w przyszłym roku.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Czesław Warszawski