Wyszła z domu przez niedomknięte drzwi. Szukały jej już psy tropiące, pan z kamerą termowizyjną i kolega - samiec skunks. - Jest dla nas wszystkim. Znalazcy obiecujemy dużą nagrodę - mówią Maciej i Monika, opiekunowie Zuzy. Zastawili też pułapkę i nie przestają przeczesywać działek sąsiadów, bo wciąż mają nadzieję, że zguba się odnajdzie.
Zuza ulotniła się w niedzielę z działki na ogródkach działkowych przy ulicy Olkuska (przy Brzezińskiej) w Łodzi. - Słyszeliśmy ją jeszcze w okolicach piątej rano, zazwyczaj o tej godzinie daje znać, że jest, mocno tupie. W pewnym momencie wszystko ucichło. Zaczęliśmy jej szukać, wygląda na to, że drzwi wejściowe były niedomknięte i wymknęła nam się na zewnątrz - mówi Monika.
Od tamtej pory i ona, i jej partner Maciej szukają Zuzy. W dzień i w nocy.
Zabawki, kocyki, psy tropiące
Na początku ruszyli w teren. Pytają, proszą każdego z sąsiadów, żeby przeszukał swoją działkę. Sami zaglądają pod każdy krzaczek i tropią ślady. Wydaje im się, że na pobliskiej alejce dostrzegli w piachu odciski łap Zuzi.
Oprócz rozwieszenia plakatów i skonstruowania pułapki na jednej alejce, poprosili też o pomoc specjalistów.
- Pojechałem do Warszawy po panią z psami tropiącymi. Zuzy szukał też pan, który zajmuje się na co dzień termowizyjną kontrolą budynków, sprawdzał pobliskie działki - mówi Maciej Wolski.
Istnieje też szansa, że Zuza sama postanowi wrócić na działkę swoich opiekunów, dlatego zadbali o odpowiednie zapachy wokół domu. - Kiedyś spotkaliśmy na spacerze dziewczynę ze skunksem, wyraźnie się z Zuzą polubiły. Poprosiliśmy ją, żeby przyszła do naszego ogrodu i pobyła tu ze swoim zwierzęciem jak najdłużej. Do tego znajomi posiadacze skunksów podarowali nam zabawki, kocyki swoich zwierząt - wylicza Monika.
Woli ciemności
Jak mówią, Zuza nie jest agresywna. Ma wycięte gruczoły okołoodbytowe, te, którymi w razie zagrożenia skunksy wydzielają nieprzyjemny zapach.
Lubi ciemność, stroni od nasłonecznionych, ciepłych miejsc. Lubi się bawić, ale nie tak łatwo ją do siebie przekonać. - Półtora roku zajęło nam samo oswajanie - mówi Maciej. Ma swoje pory spania, jedzenia, "miziania", ale na obcym terenie może czuć się mocno zagubiona i nie do końca wiadomo, jaki tryb życia prowadzi od niedzieli.
Monika Augusiewicz i Maciej Wolski proszą o kontakt wszystkich, którzy mogli widzieć Zuzę lub mają pomysł i chęci żeby pomóc w jej poszukiwaniach.
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne