W ciąży ani razu nie była na badaniach. Ale zamiast tego - jak twierdzi jej partner - lubiła wypić. Wypiła też w zeszłą sobotę. Kiedy miała blisko półtora promila, zaczął się poród.
Bliźnięta urodziły się w 34. tygodniu. W pierwszych chwilach swojego życia były pijane. Lekarze stwierdzili, że dziewczynka miała promil alkoholu w organizmie, jej brat niewiele mniej.
Ich 40-letnia matka w czasie cesarskiego cięcia miała 1,3 promila.
- Kobieta trafiła do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim w nocy z soboty na niedzielę - informuje mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Lekarze twierdzą, że stan dzieci jest stabilny. Matki też.
- Pacjentka była zaopatrywana jako nagły przypadek położniczy. W trybie pilnym trzeba było rozwiązać ciążę - mówi dr Wojciech Kocemba, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w Tomaszowskim Centrum Zdrowia.
40-latka do teraz nie została przesłuchana, bo nie pozwala na to jej stan zdrowia. Jest pod opieką psychologiczną.
Sprawa dla prokuratury
Tomaszowska policja przekaże niedługo akta tej sprawy do miejscowej prokuratury.
- Matce może grozić do pięciu lat więzienia za narażenia zdrowia lub życia własnych dzieci - komentuje nadkom. Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska.
Funkcjonariusze policji przesłuchali już partnera 40-letniej matki. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna tłumaczył, że pracuje dorywczo i często nie było go w domu. W tym czasie 40-latka - jak twierdzi - nie była abstynentką.
W piątek miał wrócić do swojej partnerki po kilku dniach nieobecności i pić z nią alkohol.
Kobieta - jak wynika z dotychczasowych ustaleń - ani razu nie badała się w ciąży.
Konsekwencje dopiero po narodzinach
40-latce mogą grozić konsekwencje, bo była pijana w momencie, kiedy jej dzieci przychodziły na świat. W polskim prawie nie ma pojęcia pijanej ciężarnej. Jest ona traktowana, jak każda inna osoba nadużywająca alkoholu, a więc przymusowe leczenie wymaga długotrwałej procedury administracyjnej.
Kiedy w zeszłym roku zajmowaliśmy się sprawą pijących ciężarnych, resort zdrowia podkreślał, że lekarze prowadzący ciąże powinni informować kobiety o tym, że ciężarna powinna zachować całkowitą abstynencję.
Prawnicy nie znajdują paragrafu w polskim prawie, który umożliwiałby karanie kobiet za upijanie się w ciąży. Lekarze nie mają żadnych złudzeń, że nawet najmniejsza dawka alkoholu wypita przez przyszłą matkę może spowodować, że dziecko urodzi się z syndromem alkoholowego zespołu płodowego. A zespół chorobowy FAS (z angielskiego Fetal Alcohol Syndrome) jest obciążeniem na całe życie.
Sytuację chce zmienić Rzecznik Praw Dziecka. Przedstawił on prezydentowi projekt, który zakłada kierowanie przez sądy pijących matek do specjalistycznych zakładów leczniczych.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź