Skok na bankomat w Pabianicach (woj. łódzkie) do pewnego momentu przebiegał tak, jak zaplanowali sobie dwaj młodzi sprawcy. Sprawa się skomplikowała po tym, kiedy zobaczyli, że w urządzeniu są dwie kasetki. Zabrali jedną, dla nich pechowo.
Bankomat kryptowalutowy w Pabianicach stał się celem kradzieży 2 sierpnia.
- Rabusie chcieli ukraść pieniądze z zamontowanej kasetki, wyrywając ją z urządzenia - opowiada podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej komendy.
Okazało się także, że w kasetce, którą wyrwali, nie było gotówki - ta znajdowała się w drugiej kasetce zamontowanej w bankomacie.
Namierzeni
Całe zajście nagrała kamera zainstalowana w pomieszczeniu, w którym działał bankomat. Na tej podstawie policja ustaliła, że sprawców było dwóch.
- Jeden ze sprawców dwa dni później, podczas spaceru w centrum miasta został rozpoznany przez dzielnicowego - informuje Sidorko.
Niedługo potem do zatrzymanego 19-latka dołączył jego o dwa lata starszy kompan.
- Mężczyźni przyznali się do popełnienia przestępstwa - dodaje podkomisarz Ilona Sidorko.
Podejrzanym za kradzież z włamaniem grozi teraz do 10 lat więzienia.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Pabianicach