- Pewnie profesjonalnej ekipie prace wykonane w trzy dni zajęłyby jeden dzień, ale przecież nie o pośpiech tutaj chodzi - mówią nauczyciele, którzy remontują szpital w Rawie Mazowieckiej. To ich sposób na spędzenie strajku.
Nauczyciele ze szkoły podstawowej w Pukininie pod Rawą Mazowiecką (woj. łódzkie) przystąpili do strajku, ale nie zamierzali spędzać dni bezczynnie.
- Cała kadra odpowiedziała na nasz apel o pomoc w remontowaniu szpitala - opowiada Mariusz Rafał Kozłowski ze Stowarzyszenia Rawa i Przyjaciele - pozarządowej organizacji, która pro publico bono stara się odnawiać rawską placówkę.
W miniony wtorek Stowarzyszenie opublikowało w mediach społecznościowych wpis, prosząc o pomoc "bohaterów", którzy pomogą zdrapać stary tynk na świetlicy na pediatrii.
- Telefon od belfrów był jak gwiazdka w kwietniu - uśmiecha się Kozłowski.
Prace proste, ale ważne
Nauczyciele w czwartek od rana przygotowywali ściany do malowania.
- Zajmują się pracami prostymi, ale bardzo istotnymi. Odświeżenie świetlicy będzie gruntowne - cieszy się doktor Małgorzata Rosiak-Kocik, ordynator pediatrii w rawskim szpitalu.
To wiadomości o tyle dobre, że - jak zaznacza dr Rosiak-Kocik - świetlica jest niezwykle ważna dla małych pacjentów.
- To miejsce, w którym mogą zapomnieć o swojej chorobie. Pograć, pobawić się. Dzięki temu lepiej znoszą pobyt w szpitalu i szybciej wracają do zdrowia - podkreśla.
To nie koniec
Mariusz Rafał Kozłowski podkreśla, że w ślad za nauczycielami z Pukinina gotowość do podjęcia pracy zgłaszają kolejne szkoły z regionu.
- To niezwykle budujące. Co prawda sytuacja sprawiła, że nie mogą obecnie pracować dla dzieci we własnych placówkach, ale poświęcają swój czas dla dobra innych dzieci. Super sprawa - komentuje rozmówca tvn24.pl.
Stowarzyszenie już ma plan, co robić po zakończeniu remontu świetlicy.
- Będziemy odnawiać kolejne segmenty oddziału. Tak długo, aż to miejsce stanie się przyjazne dla każdego - kończy Kozłowski.
Przedstawiciele Stowarzyszenia szukają obecnie sponsorów, którzy pomogliby kupić nowe wyposażenie do szpitala. Chodzi o 15 łóżek dla dzieci i 15 dla ich rodziców.
Autor: bż/adso/kwoj / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Rawa i Przyjaciele