Najpierw tajemnicza wiadomość w WC przy A1. Potem skok na 600 tysięcy

Oskarżonym grozi do 12 lat więzienia
Oskarżonym grozi do 12 lat więzienia
TVN24 Łódź
Oskarżonym grozi do 12 lat więzieniaTVN24 Łódź

- Od samego początku widział, po co tam jedziemy - mówił 44-letni Marcin D. On przyznaje się, że ukradł biżuterię i gotówkę. - Przestań pier****ć - przerwał mu Ryszard Ć, obciążony zeznaniami. W Łodzi ruszył proces po spektakularnej kradzieży złota i gotówki. Łupu dotąd nie odzyskano.

Obaj oskarżeni zostali na początek swojego procesu dowiezieni do Sądu Okręgowego w Łodzi z aresztu. W czasie rozprawy siedzieli w kajdankach. Na ich rozkucie nie zgodzili się policjanci z konwoju, który ich transportował.

- Wysoki sądzie, przed salą rozpraw doszło pomiędzy nimi do szarpaniny. Żeby nie doszło do rękoczynów, wnosimy, aby ich ręce były skrępowane - mówił jeden z funkcjonariuszy.

Zarówno Marcinowi D., jak i Ryszardowi Ć. grozi do 12 lat więzienia za kradzież mienia o znacznej wartości.

A dokładnie - 1197 gramów najczystszego dostępnego na rynku złota próby 999 o wartości 174 tysięcy złotych i 196 gramów złota próby 585 wartego 28,5 tysiąca złotych. Łup stanowić miała też gotówka: 75 tysięcy euro i 125 tysięcy złotych.

- Skradzione mienie warte było łącznie 641 tysięcy złotych - podkreślała prokurator podczas odczytywania aktu oskarżenia.

Ryszard Ć. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że "jest w tej sprawie ofiarą". Z kolei Marcin D. chce dobrowolnie poddać się karze. Na sali rozpraw szczegółowo opisał, jak kradł.

- Wszystko trwało 15 sekund - opowiadał.

"Dobry numer"

Marcin D. od 17 lat prowadził warzywniak we Wrocławiu. Jak mówi, pieniędzy mu nie brakowało. Ale kiedy dowiedział się, że może obrobić włoskiego jubilera - nie wahał się.

Skok – według jego wersji - nagrał mu Rafał R., który do dziś jest poszukiwany przez policję.

- To chłopak mojej siostry. Zadzwonił do mnie pod koniec maja i powiedział, że w lipcu będzie szansa na "dobry numer" - mówił przed sądem Marcin D.

Rafał R. był pracownikiem włoskiej firmy, która handluje biżuterią.

- Powiedział, że w lipcu będzie w Polsce. Wtedy będzie okazja, żeby przejąć ładunek - mówił D.

Plan był taki - Rafał miał być kierowcą vana, w którym będzie dużo gotówki i biżuterii.

- Miał mi dać znać, gdzie i o której wyjdzie z drugim pracownikiem do kontrahenta. W aucie miał zostać łup. Rafał miał zostawić auto otwarte - opowiadał Marcin.

Marcin musiał tylko zabrać fanty i zniknąć.

- Miałem dostać za to 120 tysięcy. A Rafał resztę - opowiadał oskarżony.

Tajna wiadomość

Żeby nikt nie powiązał Rafała z Marcinem, panowie nie kontaktowali się przed akcją.

- W połowie lipca jeszcze nie wiedziałem, gdzie będę miał zrobić ten numer. Rafał miał mi zostawić namiary w wyznaczonym miejscu - opowiadał oskarżony 44-latek.

Kilka dni przed "akcją" Marcin pojechał na autostradę A1.

- Jakieś 40 kilometrów od Łodzi był MOP, na którym miała czekać na mnie tajna wiadomość - zeznawał dziś przed sądem.

Kartka miała być wciśnięta za muszlę klozetową.

- W tamtym miejscu jest tylko jedna toaleta, więc nie było problemu ze znalezieniem. Na czekającej na mnie kartce przeczytałem: "19 lipca, Łódź, Senatorska 15, godz. 9". Dla mnie wszystko było jasne - mówił oskarżony.

"Przestań pier***ić!"

44-latek wiedział już, gdzie będzie czekać na niego łup. Wymyślił, że - dla zatarcia śladów - najlepiej będzie pojechać z rodzinnego Wrocławia do Łodzi z jedną osobą, a potem - już z "fantami" - z drugą.

W pobliżu straganu, na którym Marcin handlował warzywami, mieszkał Ryszard Ć. Utrzymywał się z prac dorywczych. Panowie znali się od siedmiu lat.

- Wiedziałem, jaką ma kartotekę. Więc zaproponowałem mu robotę - twierdzi Marcin.

Według jego wersji Ryszard za zawiezienie go do Łodzi miał dostać tysiąc złotych.

- Wiedział, że jedziemy na robotę. Że jadę kraść - mówił przed sądem.

- Przestań pier****ć, ku**a! - przerwał mu Ryszard. Twierdzi, że w zeszłym roku Marcin go poprosił o podrzucenie do Łodzi. O żadnym przestępstwie nie miało być mowy.

- Tego dnia nie miałem nic do roboty, dlatego chciałem mu pomóc - twierdzi Ryszard.

Chociaż w tym zakresie oskarżeni mają wykluczające się wersje, to ich narracja co do tego, jak wyglądał skok, jest zbieżna.

- Podjechaliśmy na Senatorską. Zobaczyłem busa na włoskich tablicach. W środku siedziały dwie osoby. Powiedziałem Ryśkowi, żeby zrobił jeszcze kółko po okolicznych ulicach - opowiadał Marcin.

- Trochę się pokręciłem po okolicy. Potem zaparkowałem za seicento, a Marcin wyszedł z auta - zeznawał przed sądem Ryszard.

Marcin:

- Podszedłem do mercedesa vito, w którym miały być fanty. W środku już nikogo nie było. Złapałem za klamkę od strony pasażera. Było otwarte. Złapałem walizki, które były pomiędzy siedzeniami. Wszystko trwało 15 sekund.

Ryszard:

- Marcina nie było kilka chwil. Potem otworzył bagażnik i coś schował. Wsiadł do auta i poprosił, żeby go przewieźć na inną ulicę w Łodzi.

Do Wrocławia Marcin D. wrócił już innym samochodem. Za kierownicą siedział były szwagier. Czy wiedział o skoku? Akta w jego sprawie zostały wyłączone do odrębnego postępowania.

Już na wolności

Mecenas Anna Koropczuk, obrończyni Marcina D., zawnioskowała na pierwszej rozprawie o dobrowolne poddanie się karze przez jej klienta.

- Wnoszę o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy. O wymierzenie kary trzech lat pozbawienia wolności. W zakresie obowiązku naprawienia szkody o zapłatę 600 tysięcy złotych solidarnie, do naprawienia przez wszystkich oskarżonych w niniejszej sprawie - zawnioskowała mec. Koropczuk.

Do wniosku przychyliła się prokurator i pełnomocnik okradzionej firmy. Jednak sąd stwierdził, że konieczny jest w tym wypadku pełny proces.

Przewodnicząca składu sędziowskiego zgodziła się na zwolnienie oskarżonych z aresztu.

- Okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości, dlatego nie ma podstaw, aby kontynuować ten najbardziej restrykcyjny ze środków zapobiegawczych - argumentowali obrońcy.

Autor: bż\kwoj / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Aplikacja TikTok domaga się szerokich uprawnień dostępowych podobnie jak inne platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram. Jednak używanie TikToka budzi większe emocje ze względu na powiązania z Chinami - uważa Szymon Palczewski z portalu CyberDefence24. Wtóruje mu Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik, który zauważa, że ostatecznie to użytkownik kontroluje, jakie informacje komu udostępnia.

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

Źródło:
PAP

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił się narodzinami syna w mediach społecznościowych. "Witaj na świecie, synu. Mama i nasz maluch bardzo dzielni" - napisał polityk.

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP

Członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" ekshumowali w Wylinach-Rusi (woj. podlaskie) szczątki polskiego żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej. Relacja o tych wydarzeniach przetrwała w pamięci rodziny tutejszego gajowego, który w 1939 roku zauważył ciało na polu i pochował je w pobliskim lesie.

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Źródło:
tvn24.pl

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Mamy pierwszą osobę w Polsce ukaraną za mówienie "patodeweloperka", to aktywista Miasto Jest Nasze - informuje współzałożyciel stowarzyszenia i od niedawna stołeczny radny Jan Mencwel. W uzasadnieniu sąd podnosi, że odbiór tego sformułowania jest "negatywny", a w stosunku do dewelopera, o którym pisał aktywista, jest "obraźliwe" i "nie znajduje żadnego uzasadnienia".

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jedna osoba została ranna w karambolu, do którego doszło w Gdańsku na obwodnicy Trójmiasta. Zderzyło się tam sześć samochodów.

Na obwodnicy zderzyło się sześć aut. Jedno dachowało

Na obwodnicy zderzyło się sześć aut. Jedno dachowało

Źródło:
PAP

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Turysta z USA, który został postrzelony w twarz i okradziony w Nyanga po tym, gdy mapy Google pokierowały go przez cieszącą się złą sławą dzielnicę Kapsztadu, zapowiedział, że pozwie platformę. To już kolejny taki przypadek. Google zapewnia, że traktuje bezpieczeństwo kierowców "bardzo poważnie".

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Źródło:
PAP

Tragiczny wypadek w miejscowości Nowosiedlice pod Oleśnicą (woj. dolnośląskie). Motocyklista uderzył w ciągnik rolniczy i spłonął razem z pasażerem. Policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia, nadal ustalają tożsamość ofiar wypadku

Motocyklista uderzył w ciągnik. Spłonął razem z pasażerem

Motocyklista uderzył w ciągnik. Spłonął razem z pasażerem

Źródło:
tvn24.pl

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas konferencji na temat strategicznych pozwów wniesionych przez wielkie korporacje czy polityków przeciwko partycypacji publicznej, zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym. Jego resort ma zacząć pracę nad zniesieniem art. 212 Kodeksu karnego o zniesławieniu.

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Źródło:
oko.press

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Takie powinny być standardy, bo za miedzą mamy wojnę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Parol, szef kancelarii Direct. Komentuje w ten sposób pismo, które do jednego z mieszkańców wysłał urząd miejski w Międzyrzeczu. Chodzi o zajęcie samochodu na wypadek mobilizacji.

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Źródło:
tvn24.pl

Zbliża się czas matur i wyboru kierunku studiów. Państwowy Instytut Badawczy postanowił zapytać polską młodzież w wieku od 17 do 19 lat o to, jak widzą swoją przyszłość. Młodzi najczęściej chcieliby pracować w zawodach takich jak psycholog, programista czy lekarz.

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

Źródło:
tvn24.pl

Najbardziej inwigilowaną grupą czuli się politycy PiS. I oni sami mówili, że uważają, że są podsłuchiwani, bo dyscyplina i utrzymanie klubu jest priorytetem - mówił w "Kawie na ławę" Przemysław Wipler z Konfederacji. - Podgryzacie sobie aorty, kopiecie się po kostkach, nie wierzycie sobie, zaglądacie sobie za firanki, podsłuchujecie siebie nawzajem, inwigilujecie. To jest obraz partii upadłej - powiedział o PiS wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Źródło:
TVN24

Iracka gwiazda mediów społecznościowych Ghufran Sawadi, znana jako Umm Fahad, została zastrzelona w piątek wieczorem przed swoim domem w Bagdadzie - poinformowało CNN źródło w policji.

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Źródło:
CNN
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

Znajdowała się jedynie 10, 15 centymetrów pod ziemią. Została znaleziona w lesie w gminie Siennica Różana (woj. lubelskie). Mowa o ołowianej pieczęci papieża Benedykta XIV z lat 1740-1758, na którą trafił poszukiwacz z wykrywaczem metali, który chciał odszukać artefakty z czasów I wojny światowej. Zabytek ma trafić do muzeum. Zachował się w bardzo dobrym stanie. 

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Źródło:
PAP

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24