Kierowca musi mieć w aucie trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę. Niedługo do wymaganego wyposażenia może dołączyć apteczka. Nad zmianami w prawie pracuje Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Obecnie apteczka nie jest obowiązkowa. Ale jej wprowadzenie - jak wynika z planów opracowanych przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - ma znacząco zwiększyć bezpieczeństwo.
Chodzi o to, aby poszkodowani w wypadkach mogli być opatrzeni przez innych kierowców, zanim na miejsce dojedzie karetka.
Dlatego też do końca 2019 roku rząd daje sobie czas na przeanalizowanie możliwości wprowadzenia zmian legislacyjnych, które będą nakładały na kierowców dodatkowy obowiązek posiadania apteczek.
Co dokładnie miałoby się znaleźć w apteczce? Tego też na razie nie wiadomo. Do końca grudnia tego roku ma być zakończony proces standaryzacji polskiej normy, która określałaby podstawowe wyposażenie, jakie będzie musiało znaleźć się w aucie.
Z rządowych planów wynika, że pomiędzy publikacją nowego prawa a jego wejściem w życie ma być wystarczająco dużo czasu, aby z wytycznymi zdążyli zaznajomić się producenci sprzętu samochodowego i sami kierowcy.
W opublikowanym programie realizacyjnym na lata 2018 i 2019 możemy przeczytać, że w innych europejskich krajach kierowcy od dawna muszą posiadać apteczkę.
"Byle nie woda utleniona"
Co o obowiązkowych apteczkach myślą ratownicy medyczni?
- To ma sens, ale tylko, jeżeli wyposażenie apteczek będzie sensowne - komentuje Adam Stępka, rzecznik łódzkiego pogotowia.
Tłumaczy, że każdy kierowca powinien mieć ze sobą materiały opatrunkowe i maseczkę do resuscytacji.
Jednocześnie zaznacza, że lepiej nie nakazywać kierowcom posiadania wody utlenionej.
- Ludzie w stresie robią różne rzeczy. Pewnie pojawiłyby się próby przemywania gałki ocznej czy polewanie poparzeń - mówi rozmówca tvn24.pl.
Jego zdaniem, kierowcy potrzebują tylko sprzętu, który pozwoli na utrzymanie poszkodowanego w takim stanie, aby był wydolny oddechowo i krążeniowo.
- Przemywaniem ran nie ma co zajmować sobie głowy. Tym zajmą się specjaliści, kiedy dotrą już na miejsce i życie poszkodowanego nie będzie zagrożone - kończy Stępka.
"Nie czekajmy"
Asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki przypomina, że każdy jest prawnie zobowiązany do udzielenia pomocy innym. Niezależnie od tego, czy mamy apteczkę, czy nie.
- Nieudzielenie pomocy jest przestępstwem, za które może grozić do trzech lat więzienia. Dlatego radzę, aby już teraz wozić ze sobą apteczkę, nie czekając na zmiany w prawie. Pomoże ona robić to, co i tak musimy robić w obliczu zagrożenia - apeluje policjantka.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź