Policjanci zastali nieodpowiedzialnych uczestników ruchu, zanim na autostradzie doszło do tragedii. - Mężczyźni próbowali zatrzymywać inne pojazdy i stwarzali ogromne zagrożenie na drodze. To dwaj mieszkańcy Łodzi, 25- i 28-latek - informuje komisarz Urszula Szymczak z łowickiej komendy powiatowej.
Funkcjonariusze stwierdzili, że młodszy miał 1,4 promila w organizmie. Starszy - aż 2,3 promila. - Nie chcieli przyznać się, kto prowadził auto. Powiedzieli funkcjonariuszom, że zabrakło im paliwa, dlatego musieli je pchać - mówi policjantka.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>>
Do dwóch lat więzienia
Mężczyźni zostali zatrzymani, a ich auto odholowano. - Obaj odpowiedzą za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym na autostradzie, gdzie ruch pieszy jest zabroniony - dodaje kom. Szymczak.
Śledczy będą teraz ustalać, kto siedział za kierownicą.
- Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności - kończy policjantka.
Autorka/Autor: bż
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay