Czekali, aż kierowca tira uśnie, potem przeładowywali towar i znikali

Mężczyźni przewozili skradziony towar
Podejrzani trafili do aresztu
Źródło: TVN24 Łódź

Policja zatrzymała pięciu mężczyzn, którzy mieli tworzyć grupę okradającą tiry na parkingach przy autostradzie A2 i drodze ekspresowej S8. Wpadli na gorącym uczynku, kiedy przewozili skradzione niedawno meble ogrodowe. 

Policjanci szukali członków gangu od stycznia tego roku, kiedy z naczepy jednego z tirów skradziona została elektronika warta pół miliona złotych. Złodzieje przecięli wtedy plandekę części ładunkowej pojazdu, w którym spał jego kierowca. 

Do połowy marca na tym samym parkingu doszło jeszcze do kilku innych kradzieży. - Policjanci prowadzili intensywne czynności, sprawdzając każdy trop i zabezpieczając wszystkie pojawiające się dowody - opowiada aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej komendy powiatowej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Do rozpracowywania coraz bardziej aktywnych przestępców zostali zaangażowani też policjanci z kilku okolicznych miast.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia
Źródło: Policja w Łodzi

Wytypowani

W marcu policjanci podejrzewali już, kto może stać za serią kradzieży. Przygotowali zasadzkę. 

- Przestępcy włamali się do tira na parkingu autostrady A2 w powiecie zgierskim. Przyjechali osobówką, przecięli plandekę ciężarówki. Po kilku minutach pojawił się tam bus, na który włamywacze przeładowali skradzione z tira zestawy mebli ogrodowych - mówi asp. sztab. Kulawiecka.

Wszyscy ruszyli w kierunku Warszawy, gdzie zostali zatrzymani. W samochodzie osobowym jechało czterech mężczyzn w wieku od 30 do 43 lat; busem kierował 30-latek. Wszyscy są mieszkańcami Otwocka.

Grupa była rozpracowywana od stycznia
Grupa była rozpracowywana od stycznia
Źródło: Policja w Łodzi

- W busie znajdowały się skradzione wcześniej meble ogrodowe o wartości kilkunastu tysięcy złotych, które zostały zabezpieczone przez policjantów - dodaje rzeczniczka policji w Sieradzu.

Aresztowani

Policja przekazuje, że w zatrzymanych samochodach zabezpieczono noże z zapasowymi ostrzami, nożyce do cięcia metalu, wiertarkę, telefony komórkowe, rękawiczki oraz komplet tablic rejestracyjnych.

- Wszyscy usłyszeli prokuratorskie zarzuty kradzieży z włamaniem oraz usiłowania włamań do samochodów ciężarowych na parkingach w powiecie sieradzkim i zgierskim. Za takie przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - kończy Kulawiecka. 

Podejrzani byli już wcześniej notowani. Sąd zgodził się na ich tymczasowe, trzymiesięczne aresztowanie. Policja zaznacza, że sprawa jest rozwojowa i niewykluczone, że mężczyźni odpowiedzą również za inne włamania na terenie kilku województw.

Czytaj także: