Do dwunastu lat więzienia grozi małżeństwu z województwa łódzkiego, które usłyszało zarzuty rozprowadzania i nagrywania dziecięcej pornografii. Podejrzani trafili do aresztu, a ich dzieci do placówki opiekuńczej.
Na trop podejrzanych wpadli łódzcy policjanci z zajmujący się walką z handlem ludźmi. Wspierani byli przez wydział dochodzeniowo śledczy oraz laboratorium kryminalistyczne w wojewódzkiej komendzie policji. Funkcjonariusze ustalili, że pod wskazanym przez nich adresem może dochodzić do bulwersujących przestępstw. Policjanci podejrzewali, że namierzone małżeństwo nie tylko udostępnia dziecięcą pornografię, ale też ją tworzy - nagrywając własne dziecko.
Zgodę na zatrzymanie pary i przeszukanie ich mieszkania wydała prokuratura.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli różne nośniki elektroniczne, w tym między innymi telefony, laptopy, karty pamięci i płyty. Ujawnili aplikacje i czaty, a na nich wiele zdjęć, wskazujących na pornografię dziecięcą wymienianą pomiędzy użytkownikami - przekazuje młodsza inspektor Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Aresztowani
Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej przekazuje, że małżeństwo zostało zatrzymane.
- Usłyszeli zarzut utrwalania i posiadania treści pornograficznych. Dodatkowo mężczyzna ma przedstawiony zarzut posiadania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej z udziałem innych małoletnich poniżej 15 roku życia - mówi prokurator.
Dodaje, że na wniosek prokuratury para została tymczasowo aresztowana przez sąd. - Podejrzanym grozi do 12 lat pozbawienia wolności - przekazuje Kopania.
Aresztowani mają dzieci, które - ze względu na ustalenia śledczych i złe warunki mieszkaniowe - trafiły do placówki opiekuńczej. - Dalsze decyzje dotyczące ich losu będą należały do sądu rodzinnego - kończy Krzysztof Kopania.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi