Policjant po raz pierwszy opowiedział, jak padł strzał, po którym zginął 21-letni Adam

Źródło:
tvn24.pl
21-letni Adam zginął z rąk policjanta. Przed sądem ruszył proces
21-letni Adam zginął z rąk policjanta. Przed sądem ruszył proces Jarosław Kostkowski/Fakty TVN
wideo 2/2
21-letni Adam zginął z rąk policjanta. Przed sądem ruszył proces Jarosław Kostkowski/Fakty TVN

W Łodzi rozpoczęła się rozprawa apelacyjna po śmieci 21-letniego Adama Czerniejewskiego, który został śmiertelnie postrzelony z policyjnej broni. Przed sądem apelacyjnym po raz pierwszy swoją relację przedstawił oskarżony policjant Sławomir L. Powiedział, że 21-latek trzymał w ręku ostrze, którym próbował zadać mu cios w klatkę piersiową i dlatego nacisnął spust.

Rozprawa odwoławcza ruszyła we wtorek przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi. Sąd pierwszej instancji skazał policjanta na trzy lata bezwzględnego więzienia, nawiązkę w wysokości 50 tys. zł oraz sześcioletni zakaz pracy w policji za nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka.

Od tego nieprawomocnego wyroku odwołały się wszystkie strony.

Obrońcy oskarżonego funkcjonariusza podkreślali, że działał on w stanie wyższej konieczności i miał prawa użyć broni, dlatego wyrok jest rażąco surowy. Jeden z obrońców wniósł o uniewinnienie, drugi - o ponowne rozpoznanie sprawy przez sąd pierwszej instancji. 

ZOBACZ REPORTAŻ O ŚMIERCI ADAMA CZERNIEJEWSKIEGO TYLKO W TVN24 GO >>>

Z nieprawomocnego wyroku nie był zadowolony także prokurator Wojciech Zimoń, który w przygotowanym przez siebie akcie oskarżenia - bazując na przygotowanych ekspertyzach - odtworzył przebieg tragedii, do której doszło 14 listopada 2019 roku na jednym z osiedli w Koninie. Prokurator uznał, że policjant gonił uciekającego 21-latka z odbezpieczoną bronią w ręku i przypadkowo oddał strzał, kiedy próbował złapać uciekającego mężczyznę. Prokurator Zimoń w apelacji wnosił o karę niższą, niż zasądził sąd pierwszej instancji - w apelacji zawnioskował o skazanie policjanta na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata próby. 

Z kolei pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, ojca zastrzelonego 21-latka uznał, że sąd dokonał złej interpretacji tego, w jakich okolicznościach życie stracił Adam Czerniejewski. Jego zdaniem, 19 listopada 2019 roku doszło do zabójstwa ze skutkiem ewentualnym, a za to policjantowi powinno grozić dożywocie. 

"Myślałem, że to nóż"

W czasie śledztwa i procesu pierwszej instancji oskarżony Sławomir L. nie chciał opowiadać o tym, jak doszło do śmiertelnego postrzelenia 21-latka. To zmieniło się we wtorek przed łódzkim sądem. Oskarżony opowiedział, że tamtego dnia wraz z partnerem patrolował okolice jednej z konińskich szkół. Policjant był za kierownicą radiowozu i - jak mówił przed sądem - zwrócił uwagę na trzy "bardzo młode osoby" stojące niedaleko jednego z salonów fryzjerskich. Wśród nich był Adam Czerniejewski, który chwilę potem stracił życie.

- Adam Czerniejewski zwrócił głowę w stronę radiowozu i bardzo nerwowo wstał. Stwierdziłem z kolegą z patrolu, że zawrócimy i wylegitymujemy całą grupę - opowiadał oskarżony policjant. 

Kiedy Sławomir L. zatrzymał radiowóz - jak opowiadał - 21-latek trzymał jedną dłoń w plecaku i nerwowo się cofał. - Spojrzałem, czy obok jest mój partner. Kiedy spojrzałem znowu, Adam Czerniejewski już uciekał - mówił policjant.

W czasie biegu policjant miał zauważyć, że w dłoni 21-latka jest ostrze. - Myślałem, że to nóż, byłem o tym przekonany - zaznaczył.

W czasie pościgu miał krzyknąć "stój, bo strzelam" i przeładować broń. Dlaczego? - Wiedziałem, że gonię osobę, która ma niebezpieczne narzędzie - mówił. Dodał, że nie oddał strzału ostrzegawczego, bo - jak zaznaczał, byłoby to niebezpieczne dla osób postronnych, a pościg rozgrywał się na dużym osiedlu.

- Opadający pocisk w terenie zamieszkałym robi to siłą wystarczającą, żeby zabić. Dlatego nie było warunków do bezpiecznego oddania takiego strzału - zaznaczył. 

Prokuratura: nie wiemy, jaki był przebieg zdarzenia (wideo z września 2020 roku)
Prokuratura: nie wiemy, jaki był przebieg zdarzeniaTVN24 Łódź

"To był świadomy strzał"

Zanim doszło o śmiertelnego wystrzału, jak twierdził oskarżony Sławomir L., uciekający 21-latek dwukrotnie się wywrócił. I tylko dlatego mógł dogonić uciekającego mężczyznę. 

- Kiedy się przewrócił, byłem już pewny, że go dogonię. Kiedy podbiegłem, on był już w parterze, próbowałem go złapać lewą ręką. W prawej, którą trzymałem blisko klatki piersiowej, miałem pistolet. Adam Czerniejewski się mocno szarpał. Wstawał i jednocześnie się obracał i tak zerwał mój uchwyt i pobiegł dalej, tym razem już nie w kierunku przedszkola, tylko okolicznego placu zabaw. Tam upadł po raz drugi - opowiadał policjant. 

Tam - jak mówił - znowu doszło do szarpaniny. - Adam próbował podobnie zerwać uchwyt, jak wtedy. Zobaczyłem, że prawa ręka, w której trzymał ostrze, znalazła się w okolicy mojego tułowia. Wtedy zdecydowałem się oddać strzał w kierunku nóg Adama Czerniejewskiego - mówił.

- Oskarżony świadomie podjął decyzję o strzale? - doprecyzowała przewodnicząca składu sędziowskiego sędzia Elżbieta Pęcherzewska. 

- Tak, celowo oddałem strzał - odparł policjant. W tym momencie przysłuchujący się tej relacji z drugiej sali sądu apelacyjnego ojciec zastrzelonego 21-latka zaczął płakać. 

Policjant kontynuował swoją wersję: - Początkowo bałem się, że postrzeliłem się w lewą rękę. Nie pamiętam dokładnie, jak ułożony był Adam, ale potem docisnąłem dłońmi jego plecy, a więc najpewniej upadł na brzuch. Swoją uwagę skupiłem na ostrzu. Nadepnąłem nogą na nadgarstek, w którym było ostrze, wtedy zobaczyłem, że to nożyczki - relacjonował policjant. 

Dopiero wtedy - jak powiedział - zdał sobie sprawę, że 21-latek został trafiony pociskiem z policyjnej broni. 

- Zobaczyłem dziurę w kurtce, podciągnąłem mu ubranie, potem odwróciłem Adama na plecy. Zobaczyłem, że wodzi oczami. Nie szarpał się. Krzyczałem, żeby nie usypiał, potem rozpocząłem reanimację - mówił funkcjonariusz.

W sprzeczności

Warto podkreślić, że jeszcze na etapie śledztwa dotarliśmy do informacji, że biegli badający okoliczności śmierci 21-letniego Adama Czerniejewskiego ustalili ostatecznie, że strzał został oddany w plecy 21-latka, z bardzo bliskiej odległości.

- Czy zdaje sobie oskarżony fakt, że przedstawione wyjaśnienia stoją w sprzeczności z poczynionymi w sprawie ustaleniami? - pytała przewodnicząca składu sędziowskiego. 

- Tak, zdaję sobie z tego sprawę. Wielokrotnie próbowałem to sobie jakoś wytłumaczyć. Po prostu opowiadam, jak doszło do tego zdarzenia - odparł oskarżony.

Ostatecznie sąd zdecydował się ponownie przesłuchać wypowiadających się w tej sprawie biegłych. Sędzia Elżbieta Pęcherzewska zobowiązała oskarżonego do obecności na sali rozpraw, żeby mógł odpowiadać na pytania i odnosić się do ustaleń ekspertów. 

Po rozprawie o treść wyjaśnieni policjanta zapytaliśmy prokuratora Wojciecha Zimonia. Zapytaliśmy go, czy - jego zdaniem - wersja policjanta koresponduje z dowodami, przede wszystkim z nagraniami z kamer zainstalowanych w pobliżu miejsca tragedii.

- Nie, moim zdaniem nie - odparł krótko.

***

Oskarżony nie chciał z nami rozmawiać. Ojciec zastrzelonego 21-latka nazwał wyjaśnienia policjanta "kpiną". - Jestem pewien, że to było zabójstwo. Policjant próbuje się rozpaczliwe bronić, ale tu się nic nie trzyma kupy - stwierdził.

***

Termin kolejnej rozprawy na razie nie jest znany.

Autorka/Autor:bż/gp

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Wtorek to kolejny dzień zmagań służb i mieszkańców ze skutkami powodzi. Na sztabie kryzysowym we Wrocławiu przedstawiciele służb podawali najnowsze informacje o aktualnej sytuacji w kraju. - Mamy siedem zgonów - przekazał Komendant Główny Policji na sztabie z premierem.

Powódź w Polsce. Policja: siedem ofiar śmiertelnych powodzi

Powódź w Polsce. Policja: siedem ofiar śmiertelnych powodzi

Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Jeśli u nas będzie lepszy nastrój, to ludzi szlag trafi i trzeba ich zrozumieć, bo my nie jesteśmy od tego, żeby tutaj opowiadać, jak dobrze i sprawnie działamy, tylko, żeby ludzie to odczuwali - powiedział w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego premier Donald Tusk.

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Źródło:
PAP, TVN24

Fundacja TVN rozpoczyna akcję pomocową dla zniszczonego przez powódź szpitala powiatowego w Nysie. Fundacja wesprze placówkę kwotą pół miliona złotych oraz uruchomi zbiórkę środków. Dodatkowo na ten cel zostaną przekazane wpływy ze specjalnego bloku reklamowego.

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Źródło:
tvn24.pl

Niemal 2 750 osób odniosło obrażenia, a co najmniej osiem zginęło po tym, jak we wtorek eksplodowały pagery członków Hezbollahu - poinformowała agencja Reutera, powołująca się na libańskiego ministra zdrowia. Do eksplozji doszło w wielu miejscach kraju, głównie w dwóch bastionach organizacji: na jednym z przedmieść Bejrutu i na południu kraju w rejonie doliny Bekaa.

Eksplodowały pagery członków Hezbollahu. Tysiące rannych, są ofiary śmiertelne

Eksplodowały pagery członków Hezbollahu. Tysiące rannych, są ofiary śmiertelne

Źródło:
PAP, Reuters

Sytuacja hydrologiczna wciąż jest bardzo trudna, na wielu stacjach przekroczone są stany alarmowe i ostrzegawcze. Wielu z niepokojem patrzy na Odrę. Kiedy fala wezbraniowa na tej rzece dotrze do Wrocławia?

Fala wezbraniowa "jest mocno rozciągnięta". Kiedy dotrze do Wrocławia

Fala wezbraniowa "jest mocno rozciągnięta". Kiedy dotrze do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Otrzymaliśmy sygnał, że to jednak nie Mietków, tylko Wawrzeńczyce. To jest wielokrotnie mniejszy zbiornik i zupełnie inna skala - przekazał podczas posiedzenia sztabu kryzysowego premier Donald Tusk, prostując wcześniejszą informację przekazaną przez prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, że "pękło obwałowanie przepompowni na Mietkowie".

"Otrzymaliśmy sygnał, że to jednak nie Mietków". Premier prostuje informacje prezydenta Wrocławia

"Otrzymaliśmy sygnał, że to jednak nie Mietków". Premier prostuje informacje prezydenta Wrocławia

Źródło:
TVN24, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sytuacja w Szprotawie (Lubuskie) jest coraz trudniejsza. Ze względów bezpieczeństwa zakończono umacnianie wałów. Jak informuje burmistrz Mirosław Gąsik, połowa miasta jest już pod wodą. Na razie wody jest do kostek, a w niektórych miejscach jej poziom sięga już do kolan. 

Fala na Bobrze przepływa przez Szprotawę. Połowa miasta jest pod wodą

Fala na Bobrze przepływa przez Szprotawę. Połowa miasta jest pod wodą

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Strażacy wspólnie z żołnierzami we wtorek ewakuują Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Paczkowie. Użyto wojskowych śmigłowców. Do innych szpitali przetransportowanych ma zostać 37 pacjentów.

Wojskowymi śmigłowcami ewakuują pacjentów Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

Wojskowymi śmigłowcami ewakuują pacjentów Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

Źródło:
PAP

Powodzie, takie jak te, które w ostatnich dniach nawiedziły Europę Środkową, będą częstsze w kolejnych dekadach i wkrótce mogą się stać "nową normalnością" - ostrzegła Międzynarodowa Federacja Towarzystw Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC).

Niepokojąca prognoza w związku z powodzią. "To bardzo dramatyczny obraz"

Niepokojąca prognoza w związku z powodzią. "To bardzo dramatyczny obraz"

Źródło:
IFRC, Reuters, tvn24.pl

Mieszkańcy Wrocławia przyglądają się poziomowi wody w Odrze. Ci, którzy doświadczyli powodzi z 1997 i 2010 roku, obserwują również mniejsze rzeki, bojąc się cofki.

Cofka wody we Wrocławiu? "Jest kilka newralgicznych miejsc"

Cofka wody we Wrocławiu? "Jest kilka newralgicznych miejsc"

Źródło:
tvn24.pl

W Kłodzku policjanci zatrzymali dwóch szabrowników, którzy okradli jedną ze stacji benzynowych. To mieszkańcy Kłodzka w wieku 29 i 41 lat.

Okradli opuszczoną stację paliw. Dwaj szabrownicy zatrzymani

Okradli opuszczoną stację paliw. Dwaj szabrownicy zatrzymani

Źródło:
tvn24.pl

Fala powodziowa przesuwa się przez Odrę. Przez ostatnią noc poziom rzeki podniósł się w Oławie o 1,5 metra. Za kilkanaście godzin fala ma być najwyższa. Mieszkańcy miasta przygotowują worki z piaskiem, potrzebne do zabezpieczenia wałów.

Wielka mobilizacja mieszkańców Oławy przed nadejściem fali powodziowej

Wielka mobilizacja mieszkańców Oławy przed nadejściem fali powodziowej

Źródło:
TVN24

Po wielu ulewnych dniach nastanie spokój w pogodzie. Aurę w Polsce kształtował będzie rozległy, stabilny wyż, do kraju napłynie ciepłe powietrze. W weekend termometry pokażą miejscami 23 stopnie.

Wyż Serkan przejmie stery w pogodzie

Wyż Serkan przejmie stery w pogodzie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policyjni lotnicy ewakuowali śmigłowcem Black Hawk z okolic Lewina Brzeskiego na Opolszczyźnie czternaście osób, w tym dwuletnie dziecko i kobietę w zaawansowanej ciąży. "Wszyscy są już bezpieczni, pod opieką medyków. Ratujemy dalej" - przekazała w komunikacie policja.

Policyjnym Black Hawkiem ewakuowali dwulatka i kobietę w ciąży. "Są już bezpieczni"

Policyjnym Black Hawkiem ewakuowali dwulatka i kobietę w ciąży. "Są już bezpieczni"

Źródło:
tvn24.pl

Powódź w południowej i zachodniej Polsce może powstrzymać zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry. Do godziny 12 we wtorek zbiornik Racibórz Dolny zgromadził 147,9 miliona metrów sześciennych wody, co stanowi około 80 procent jego pojemności – przekazały Wody Polskie. Zgodnie z prognozami dopływ do niego będzie malał; zbiornik przechwycił falę wezbraniową na Odrze. Według wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka, na tym etapie zbiornik może przyjmować wodę i wpływać na bezpieczeństwo takich miast, jak Wrocław czy Opole.

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 80 procentach. "Zrównał się dopływ wody z jej odpływem"

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 80 procentach. "Zrównał się dopływ wody z jej odpływem"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/RMF

Sala główna w Narodowym Forum Muzyki, wysoka na 20 metrów, jest w piwnicy. Muzycy już wynieśli instrumenty na wyższe piętra. Trwa rozkręcanie organów symfonicznych. W środę powstanie zapora wokół budynku. W czwartek przez Wrocław ma przechodzić fala powodziowa.

Ewakuacja organów w Narodowym Forum Muzyki

Ewakuacja organów w Narodowym Forum Muzyki

Źródło:
tvn24.pl

W sytuacji zagrożenia powodziowego strażacy oraz żołnierze pracują bez przerwy. Wszystko, by uchronić Wrocław przed żywiołem. Urząd Miejski we Wrocławiu opublikowali zdjęcia mundurowych w czasie odpoczynku.

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Zwały gruzu, asfaltu, śmieci i szlamu - tak wygląda krajobraz po przejściu wielkiej wody. Sytuacja powodziowa na południu Polski powoli się stabilizuje, ale dopiero teraz, gdy woda ustępuje, widać, jak wiele miejsc zrujnowała.

Miasta zdewastowane przez wodę. Zobacz, jak się zmieniły

Miasta zdewastowane przez wodę. Zobacz, jak się zmieniły

Źródło:
TVN24, PAP

Dziennikarzowi TVN24 Janowi Piotrowskiemu udało się dotrzeć do Stronia Śląskiego. Miasto po tym, jak naporu wody nie wytrzymała tama, zostało kompletnie zrujnowane. Wiceburmistrz Lech Kawecki mówił, że zniknął komisariat policji, zniknęły skrzyżowania, a część budynków będzie musiała być rozebrana. Wstępne straty oszacowano na miliard złotych.

Stronie Śląskie zniszczone, straty szacowane są na ponad miliard złotych

Stronie Śląskie zniszczone, straty szacowane są na ponad miliard złotych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Pogoda w najbliższych dniach w Polsce nie będzie pogarszać sytuacji hydrologicznej w kraju. Nadal jednak sytuacja na rzekach na południu i południowym zachodzie kraju pozostaje niebezpieczna. Jak przekazał na antenie TVN24 rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski, przemieszczająca się po Odrze wypłaszczona fala kulminacyjna może stwarzać zagrożenie dla szczelności wałów przeciwpowodziowych.

Wypłaszczona fala na Odrze. "To nie jest dobra informacja"

Wypłaszczona fala na Odrze. "To nie jest dobra informacja"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Ktoś wykopał koparką przepust w wale przeciwpowodziowym w Jeleniej Górze Cieplicach (woj. dolnośląskie), przez co zalane zostały pobliskie ulice i tereny mieszkalne. Jak informuje prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, miało to najprawdopodobniej na celu przekierowanie wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych. Sprawcy grozi od roku do 10 lat więzienia.

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Źródło:
tvn24.pl

Dramatyczne skutki powodzi w Lądku-Zdroju. Dziennikarz TVN24 Radomir Wit pokazał w mediach społecznościowych, jak wygląda jego rodzinny dom w tej miejscowości. "Przerażająca siła wody. Wymiotła wszystko. Dosłownie" - napisał.

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Źródło:
tvn24.pl

Do zbiornika Mietków, należącego do Wód Polskich, nastąpił nieprognozowany nagły zrzut wody ze zbiornika, którego administratorem jest elektrownia wodna należąca do spółki Tauron - powiedziała podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" Joanna Kopczyńska. Dodała, że "ta woda idzie" na wrocławskie osiedle Marszowice. Premier Donald Tusk ocenił, że informacja "jest szokująca". Do tej sytuacji odniósł się zespół prasowy Tauronu w przesłanej tvn24.pl odpowiedzi.

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Warzywniak Rubin prowadzony w Kłodzku przez pana Mateusza został kompletnie zalany. Mężczyzna stracił środki do życia. - Jeśli sklep nie będzie funkcjonował, to nie będę zarabiał. Mam dwie pracownice, którym muszę płacić, przecież ich teraz nie zwolnię - mówi.

"Ze sklepu zostały tylko ściany". Obraz przed i po powodzi

"Ze sklepu zostały tylko ściany". Obraz przed i po powodzi

Źródło:
tvn24.pl

Wrocławskie zoo zaapelowało o pomoc mieszkańców przy wypełnianiu i układaniu worków z piaskiem. W ten sposób zostanie zabezpieczona ta część ogrodu zoologicznego, która bezpośrednio przylega do wałów nadodrzańskich. - Odzew na apel był ogromny. W ciągu dosłownie kilku minut zjawiło się kilkanaście osób, ogólnie przyszło znacznie więcej niż 50 - mówi Joanna Rańda z wrocławskiego zoo.

Zoo Wrocław poprosiło o pomoc. "Odzew jest ogromny"

Zoo Wrocław poprosiło o pomoc. "Odzew jest ogromny"

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? Nie, fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? Nie, fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. Wiele miejscowości zostało zniszczonych. Woda nie oszczędziła infrastruktury, budynków użyteczności publicznej i domów mieszkalnych. Tysiące ludzi potrzebują pomocy. O tym, co jest teraz najbardziej niezbędne i jak skutecznie pomagać, mówiła w rozmowie z tvn24.pl Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.  

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Źródło:
tvn24.pl

Do Polski wkracza nowa sieć handlowa - malezyjska MR D.I.Y. Firma planuje otwarcie swoich sklepów w Krakowie, Zabrzu oraz Piotrkowie Trybunalskim. W obecnych planach jest rozpoczęcie działalności w łącznie dziesięciu placówkach w naszym kraju. MR D.I.Y zmierzy się jednak z ostrą konkurencją ze strony takich gigantów jak Pepco czy Action.

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Źródło:
tvn24.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Tragiczny wypadek w Toruniu. Samochód osobowy z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo. 20-letni kierowca zginął na miejscu, 19-letni pasażer walczy o życie w szpitalu. Obaj to brązowi medaliści zakończonych w sobotę w Toruniu młodzieżowych mistrzostw Polski w boksie.

Tragiczny wypadek młodych bokserów. Jeden zginął, drugi walczy o życie

Tragiczny wypadek młodych bokserów. Jeden zginął, drugi walczy o życie

Źródło:
tvn24.pl

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nowojorska prokuratura postawiła Seanowi "Diddy" Combsowi trzy zarzuty. Słynny raper miał m.in. wykorzystywać swoją sławę, by zmuszać kobiety do angażowania się w poniżające czynności seksualne - wynika z odtajnionych we wtorek dokumentów. Śledczy podkreślają, że stworzył "kryminalne przedsiębiorstwo".

Sean "Diddy" Combs z zarzutami. Prokuratura: stworzył "kryminalne przedsiębiorstwo"

Sean "Diddy" Combs z zarzutami. Prokuratura: stworzył "kryminalne przedsiębiorstwo"

Źródło:
Reuters, CNN

Niezidentyfikowany mężczyzna wszedł we wtorek po południu do budynku parlamentu Rumunii i rzucił butelkę z benzyną, wywołując pożar. Do incydentu doszło w strefie dostępnej dla zwiedzających – informują media. Pożar ugaszono, jedna osoba doznała ataku paniki.

Atak koktajlem Mołotowa w budynku parlamentu Rumunii, wybuchł pożar

Atak koktajlem Mołotowa w budynku parlamentu Rumunii, wybuchł pożar

Źródło:
PAP

Siedemnastolatek został brutalnie pobity na ulicy w drodze na mecz. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Pomoc wezwał kolega, któremu udało się uciec. Trzy godziny później policjanci zatrzymali czterech mężczyzn. Najmłodszy ma 16 lat.

Szedł na mecz, trafił do szpitala, jest w ciężkim stanie

Szedł na mecz, trafił do szpitala, jest w ciężkim stanie

Źródło:
tvn24.pl

Nowe wydanie powieści "Topiel", osadzonej w Głuchołazach podczas powodzi w 1997 roku, trafiło na rynek. Autor kryminału Jakub Ćwiek oraz wydawnictwo nie chcą ze sprzedaży ani złotówki - cały zysk zostanie przekazany na rzecz poszkodowanych w powodzi mieszkańców Głuchołazów, rodzinnego miasteczka Ćwieka.

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Źródło:
tvn24.pl