Jak ustalił Robert Zieliński, dziennikarz śledczy tvn24.pl, do zatrzymania Pawła K. oraz jego żony doszło w zeszłym tygodniu. Sprawa ma związek z narkotykami. Policjanci przeszukali ich mieszkanie.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Paweł Jasiak potwierdza, że w ubiegłym tygodniu u dwójki znanych łódzkich adwokatów zostały przeprowadzone czynności.
Para usłyszała zarzuty 8 sierpnia. - Dwóm łódzkim adwokatom przedstawiono zarzut pomocnictwa do udzielania substancji psychotropowych i odrzucających, a tegoż pomocnictwa udzielono w ten sposób, że mając informacje o planowanym przeszukaniu w miejscu zamieszkania osoby podejrzanej, zabrano znajdujące się u niej środki i substancje i ukryto je w innym miejscu, czym jednocześnie uniemożliwiono przeprowadzenie czynności w postępowaniu nadzorowanym przez prokuraturę. Co jednocześnie oznaczało poplecznictwo oraz złamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - chodzi o przestępstwo udzielania innej osobie środka odurzającego celem osiągniecia korzyści majątkowej - informuje Jasiak.
Ukryte środki to substancje w znacznej ilości, m.in. marihuana i kokaina oraz mefedron.
Ponadto w mieszkaniu pary adwokatów odnaleziono 45 gramów marihuany. - Zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru i zakazu opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu - przekazał Jasiak.
Za zarzucanie przestępstwa grozi im 10 lat więzienia.
Kontrowersyjne słowa po tragedii
O Pawle K. głośno było w 2021 roku. 26 września na trasie Barczewo - Jeziorany audi czołowo zderzyło się z mercedesem kierowanym przez mecenasa Pawła K. Do tragedii doszło, kiedy prawnik wracał z żoną i czteroletnim synem z wesela. W drugim aucie jechały dwie kobiety: 53- i 67-letnia. Tamtego popołudnia wyruszyły odwiedzić rodzinę (dzieci zmarłych kobiet są małżeństwem).
Po zdarzeniu adwokat zamieścił w internecie nagranie, w którym stwierdził, że kobiety z audi zginęły, bo "jechały trumną na kołach". Adwokat radził, że lepiej jest uzbierać lub zapożyczyć się na lepszy samochód.
Sprawą bulwersujących słów zajął się sąd dyscyplinarny. Mecenas został skazany na dwa lata zawieszenia w czynnościach zawodowych i na pięć lat został pozbawiony prawa patronatu adwokackiego.
Akt oskarżenia przeciwko prawnikowi trafił do sądu we wrześniu 2022 roku. Śledczy oskarżyli mecenasa Pawła K. o to, że 26 września 2021 r. na trasie Barczewo - Jeziorany, kierując pojazdem marki Mercedes, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, poprzez przekroczenie podwójnej linii ciągłej wyznaczającej oś jezdni, wjeżdżając na pas ruchu przeznaczony do poruszania się pojazdów w kierunku przeciwnym.
- W efekcie nieumyślnie doprowadził do wypadku drogowego, zderzając się z jadącym prawidłowo pojazdem marki Audi 80, w wyniku czego kierująca i pasażerka audi poniosły śmierć na miejscu zdarzenia - przekazywał Daniel Brodowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
W kwietniu tego roku Paweł K. został skazany na karę dwóch lat więzienia, ma też pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok jest nieprawomocny.
Kolejne problemy dyscyplinarne
Na tvn24.pl wielokrotnie informowaliśmy o problemach zawodowych i karnych łódzkiego adwokata.
Pod koniec 2024 r. prawnik został na cztery miesiące pozbawiony prawa wykonywania obowiązków oraz na trzy lata zabroniono mu patronatu adwokackiego. Kara ta związana jest z publicznymi wypowiedziami zamieszczonymi w mediach społecznościowych prawnika, które - zdaniem sądu dyscyplinarnego - godziły w dobre imię prokuratorów i prokuratury. Mecenas K. mówił wtedy między innymi o informacjach, które "prokuratorzy wyssali z brudnego palucha", i przypominał, że "karma jest suką".
W styczniu 2024 r. Izba Adwokacka w Łodzi informowała, że przeciwko Pawłowi K. toczyło się lub toczy siedem różnych postępowań dyscyplinarnych. Dotyczyły one m.in. naruszenia dobrego imienia sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi, niestawiania się na postępowanie w Sądzie Okręgowym w Łodzi i wykrycia w organizmie po śmiertelnym wypadku w 2021 roku śladowych ilości kokainy.
Autorka/Autor: FC
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24