Czterech młodych mężczyzn zostało skazanych za wprowadzenie do obrotu dopalaczy, które w 2018 roku w Łodzi i Bełchatowie zebrały śmiertelne żniwo. Prokuratura zgromadziła dowody wskazujące na to, że przez te substancje życie straciły co najmniej cztery osoby.
Nieprawomocny wyrok w sprawie czterech oskarżonych mężczyzn zapadł w środę w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Sąd uznał, że oskarżeni są winni sprzedania dopalaczy stwarzających realne zagrożenie dla życia i zdrowia.
Wszystkim groziło do 12 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie sąd skazał Damiana N. na sześć lat więzienia, Łukasza P. na sześć lat i siedem miesięcy, Patryka K na pięć i pół roku a Rafała N. na pięć lat pozbawienia wolności.
Trzech skazanych (Damian N., Łukasz P. oraz Patryk K.) ma też zapłacić 10 tysięcy złotych nawiązki na rzecz funduszu pokrzywdzonych. Dodatkowo, dwóch mężczyzn (Łukasz P. i Rafał N.) ma wpłacić nawiązkę na rzecz zapobiegania narkomanii. Pierwszy ma zapłacić trzy tysiące, a drugi sześć tysięcy.
Fala śmierci
Na przełomie lipca i sierpnia 2018 roku regularnie informowaliśmy o kolejnych zgonach po zażyciu dopalaczy. Do zdarzeń dochodziło w dwóch miastach Łodzi i Bełchatowie. W ciągu tygodnia śmiertelnie zatruło się dziesięć osób.
Śledztwo prowadzone przez łódzki wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej pozwoliło na powiązanie oskarżonych z czterema przypadkami śmierci - trzech osób w Łodzi i jednej w Bełchatowie. Ewa Bialik informowała, po zakończeniu śledztwa, że ujawnione przypadki zatruć w większości nastąpiły na skutek zażycia niewielkich ilości , wystarczyło się raz zaciągnąć, by umrzeć.
- Dochodziło do nich nawet po jednorazowym zaciągnięciu się środkiem zawierającym pochodne fentanylu. Sekcja zmarłego w Bełchatowie młodego mężczyzny i badania toksykologiczne wykazały, że przyczyną jego śmierci było zażycie tej substancji - podkreślała Bialik.
W związku z tą sprawą na wyrok czeka jeszcze osiem innych osób: sześciu mężczyzn i dwie kobiety, które są sądzone w Piotrkowie Trybunalskim.
W akcie oskarżenia prokuratorzy zaznaczali, że do najbardziej popularnych środków dostępnych na terenie Bełchatowa należały te syntetyczne występujące w postaci kryształu lub proszku oraz syntetyczna pochodna haszyszu. Środek ten - jak wykazano w czasie śledztwa - występował z kolei w postaci brązowej lub czarnej masy plastycznej.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: tvn24