Łódź. Raz "na policjanta", innym razem "na prokuratora". Dwa miliony łupu w kilka miesięcy, 25 osób stanie przed sądem

Śledztwo wobec części zatrzymanych osób jest jeszcze w toku
O zatrzymaniu osób, które również miały należeć do grupy przestępczej informowała policja. Śledztwo wobec części podejrzanych jest w toku
Źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi

Łódzka prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko 25 osobom, które - według śledczych - tworzyły zorganizowaną grupę przestępczą. - Trudniła się ona wyłudzaniem pieniędzy metodą "na policjanta" lub "na prokuratora" od starszych osób - przekazują śledczy. Łupem oskarżonych miało paść ponad dwa miliony złotych.

Przed sądem stanie 23 mężczyzn - w wieku od 18 do 35 lat - oraz dwie kobiety: 28- i 29-letnia. - Wszyscy są oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa - przekazuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dodaje, że wśród oskarżonych jest siedmiu obywateli Rosji, reszta to Polacy.

- W zależności od rodzaju przedstawionych zarzutów, oskarżonym grozi od 12 do 15 lat pozbawienia wolności. 17 oskarżonych jest tymczasowo aresztowanych przez sąd - dodaje prokurator.

Czytaj też: Spakowały pieniądze do pudełek i czekały. Taksówkarz za kurs miał dostać kilkaset złotych, powiadomił policję

Telefony z Anglii

Prokurator Kopania informuje, że częściowo grupa działała z terenu Anglii. - Osoby wchodzące w skład grupy nawiązywały z terenu Anglii kontakt telefoniczny z pokrzywdzonymi, podając się za funkcjonariusza policji lub prokuratora i w zależności od okoliczności informowały, że w danej miejscowości działa grupa oszustów, podających się za pracowników Poczty Polskiej, bądź banku - mówi Kopania.

Śledztwo wobec części zatrzymanych osób jest jeszcze w toku
Śledztwo wobec części zatrzymanych osób jest jeszcze w toku
Źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi

W czasie rozmowy telefonicznej dzwoniący mieli przekonywać pokrzywdzonych, że prowadzone jest śledztwo, w czasie którego niezbędna jest ich pomoc.

- Przestępcy przekonywali swoje ofiary, że muszą one pomóc w rozpracowaniu działalności rzekomych sprawców za pomocą posiadanych środków - wyjaśnia prokurator.

Prokuratura: utwierdzali w błędnym przekonaniu, nakłaniali do przekazania oszczędności

Oszuści, jak ustalili w czasie śledztwa prokuratorzy, starali się uwiarygodnić w oczach swoich ofiar.

- Żeby utwierdzić w błędnym przekonaniu, że dzwoni funkcjonariusz policji bądź prokurator, osoby pokrzywdzone bez przerywania rozmowy były rzekomo łączone z numerem 997 bądź 112, aby uzyskać potwierdzenie prowadzonej akcji policyjnej i tożsamości rozmówcy - mówi prokurator.

Czytaj też: Oszuści podszywają się pod duży bank. Policja apeluje, żeby nie dać się nabrać

Potem członkowie grupy mieli otwarcie wypytywać pokrzywdzonych (najczęściej w starszym wieku) o posiadane oszczędności i wartościowe przedmioty. A następnie nakłaniać ich, żeby przekazali je osobom podającym się za policjantów.

Jeden z mężczyzn sprzedał mieszkanie i przekazał pieniądze, inni dawali karty z numerami PIN

Akt oskarżenia obejmuje łącznie 31 zdarzeń, podczas których przestępcy mieli wyłudzić 2 mln 140 tys. złotych.

- Oszuści usiłowali wyłudzić kolejne 170 tysięcy złotych, jednak ich działania nie zakończyły się sukcesem z uwagi na przykład na postawę pokrzywdzonego, interwencję policji, bądź też dzięki czujności pracowników banku - mówi Kopania.

Jedna z pokrzywdzonych przekazała oszustom aż 200 tysięcy złotych, 11 złotych monet i biżuterię wartą ponad 100 tysięcy złotych. - Inny pokrzywdzony stracił łącznie 525 tysięcy złotych. Na tę sumę składają się zarówno oszczędności wypłacone z banku, jak i pochodzące ze sprzedanych udziałów w funduszach inwestycyjnych - mówi prokurator. Dodaje, że ten sam pokrzywdzony sprzedał mieszkanie i przekazał pieniądze przestępcom.

Z ustaleń prokuratury wynika, że część oszukanych przekazywała "policjantom" karty kredytowe wraz z numerami PIN.

Śledztwo wobec 25 zatrzymanych, domniemanych członków grupy już się zakończyło
Śledztwo wobec 25 zatrzymanych, domniemanych członków grupy już się zakończyło
Źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi

Część większej całości

Prokuratura przekazuje, że do przestępstw opisanych w akcie oskarżenia dochodziło od października 2021 roku do stycznia 2022 roku.

- Poszczególne osoby, które zasiądą na ławie oskarżonych odgrywały w ramach grupy przestępczej ściśle określone, hierarchicznie uporządkowane role - zaznacza Kopania.

Prokuratura wciąż prowadzi śledztwo wobec kilkunastu innych osób, które również miały być częścią tej samej grupy. Kwestia ich odpowiedzialności została wyłączona do odrębnego postępowania.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: