Zapukali do drzwi gospodarza w Zagorzycach (woj. kujawsko-pomorskie). Nie mieli pieniędzy ani dachu nad głową. Rolnik się zlitował, bo mieli ze sobą kilkudniowego noworodka - dał im miejsce do spania w zamian za pomoc na roli. Nie wiedział, że matka dziecka jest poszukiwana za kradzież z włamaniem, a ojciec ścigany trzema listami gończymi.
Tułacze życie prowadzili od 2017 roku. Oboje byli ścigani przez policję. Funkcjonariusze wiedzieli, że regularnie zmieniają miejsce pobytu i bardzo dbają o to, żeby nie rzucać się w oczy. Pod koniec czerwca policjanci kryminalni z Kutna (woj. łódzkie) wiedzieli już, że depczą poszukiwanej parze po piętach.
- 23 czerwca podjechali pod adres na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Okazało się, że poszukiwani po raz kolejny zmienili miejsce pobytu - opowiada tvn24.pl podkomisarz Edyta Machnik z kutnowskiej komendy powiatowej.
Ten dzień był jednak przełomowy w poszukiwaniu pary. Funkcjonariusze wiedzieli, że ścigani muszą być niedaleko.
- Poruszali się autostopem. Często ukrywali się w pustostanach i lepiankach - dodaje policjantka.
Jeszcze tego samego dnia kryminalni dowiedzieli się, że w miejscowości Zagorzyce pojawili się podejrzani ludzie, których przygarnął do siebie miejscowy gospodarz. Niedługo potem na miejscu był już radiowóz.
Dziecko
Tym razem parze nie udało się wymknąć.
- Podczas zatrzymania wyszło na jaw, że mają przy sobie kilkudniowego noworodka - mówi Edyta Machnik.
Okazało się, że ledwie kilka dni wcześniej kobieta urodziła dziecko bez pomocy medycznej.
- Mając świadomość, że jest poszukiwana i że policja może monitorować szpitale, nie próbowała nawet szukać jakiegokolwiek lekarza - dodaje policjantka.
Dziecko nie zostało zgłoszone do żadnego urzędu, nie miało aktu urodzenia, ani numeru PESEL. Z perspektywy państwowej administracji nie istniało.
Za kraty
Karmiąca matka trafiła z noworodkiem do celi w Grudziądzu. Spędzą tu najbliższy rok. Tyle samo w celi, tyle że w łowickim więzieniu będzie siedział 36-letni ojciec.
- Mężczyzna był poszukiwany za kradzież z włamaniem, oszustwo oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości - informuje podkom. Machnik.
Policjantka dodaje, że w ostatnim czasie para najpewniej nie dopuszczała się kolejnych przestępstw.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View