Im lepiej, tym gorzej. Chociaż to zdanie brzmi absurdalnie, dobrze oddaje sytuację na łódzkich drogach. Okazuje się bowiem, że im lepszą infrastrukturą dysponują rowerzyści, tym częściej ulegają wypadkom.
Oglądaj materiał "Faktów TVN".
- Rok temu w wypadkach ucierpiało 166 rowerzystów, a w tym roku aż 215 - mówi nam mł. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.
Dane przekazane redakcji tvn24.pl dotyczą zdarzeń od stycznia do końca sierpnia, które wydarzyły się w administracyjnych granicach Łodzi.
Łódzka drogówka podaje też inną, równie niepokojącą statystykę. Od stycznia do września 2013 roku rowerzyści spowodowali łącznie 79 wypadków, a w tym - aż 108.
- Dane mogą niepokoić i trzeba jak najszybciej znaleźć rozwiązanie - tłumaczy Boratyńska.
Łatwo przyzwyczaić się do dobrego?
W poszukiwaniu rozwiązania funkcjonariusze zwrócili się do miasta z pytaniem dotyczącym infrastruktury przygotowanej dla rowerzystów.
- Jeszcze w tamtym roku w Łodzi było łącznie około 80 km dróg rowerowych. Obecnie jest ich o 10 km więcej, a do końca roku przekroczymy barierę 100 kilometrów - wylicza Wojciech Kubik z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Skoro jest tak dobrze (z ilością dróg), to dlaczego jest tak źle (w policyjnych statystykach)?
- Najwięcej zgłoszeń notujemy w miejscach, gdzie drogi rowerowe krzyżują się z jezdniami używanymi przez samochody. Kierowcy skręcający na światłach w prawo często ignorują fakt, że ich drogę może przeciąć rozpędzony rowerzysta - tłumaczy Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.
I dodaje, że wina leży też po stronie miłośników jednośladów, którzy nie zachowują należytej ostrożności.
Coraz ciaśniej na drogach rowerowych
Katarzyna Mikołajczyk z fundacji "Fenomen" (organizującej "Masę Krytyczną" na łódzkich ulicach) twierdzi z kolei, że policyjne statystyki nie oznaczają wcale, że rowerzyści częściej powodują wypadki. Jej zdaniem to jednośladów jest na łódzkich drogach coraz więcej.
- Wiele osób zdecydowało się na zamianę dusznej i przeciążonej pasażerami komunikacji miejskiej na rower, bo pod domem pojawiła się bezpieczna droga rowerowa. Wiele kierowców też miało dość stania w niekończących się korkach - uważa Mikołajczyk.
I podkreśla, że większy ruch rowerowy to większe wyzwania dotyczące bezpieczeństwa.
- Żeby im sprostać trzeba pomyśleć na przykład o budowaniu podwyższonych dróg rowerowych. Dzięki temu kierowca samochodu przecinając drogę rowerową musiałby zwolnić - argumentuje Mikołajec.
Technika wskaże, gdzie budować
Trzeba jednak pamiętać, żeby nie stawiać dość absurdalnego znaku równości pomiędzy nowymi drogami rowerowymi a większym niebezpieczeństwem samych rowerzystów.
- Infrastruktura musi być dalej rozwijana. Kiedy tylko wszyscy nauczą się wzajemnie szanować na drodze, sieć dróg będzie bezcenna - mówi Katarzyna Mikołajczyk z fundacji "Fenomen".
Fundacja opracowała niedawno rowerową mapę Łodzi, na której widać, którędy - według niej - najczęściej poruszają się rowerzyści.
- Na tej podstawie miasto może wiedzieć, gdzie postawić kolejne drogi - wyjaśnia Mikołajczyk.
Jak stworzono mapę? Chętni do udziału w programie pobierali specjalną aplikację na telefony, dzięki której za pomocą GPS badano trasy. W akcji wzięło udział ponad półtora tysiąca łódzkich cyklistów, którzy przez trzydzieści dni pokonali sto siedemdziesiąt tysięcy kilometrów. Na podstawie zgromadzonych danych stworzono tę mapę:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: rowerowalodz.pl/Fundacja "Fenomen"