10-letni chłopiec z papierosem wykrzykujący wulgarne hasła - takie nagranie pojawiło się w internecie. Matka chłopca w rozmowie z reporterką TTV Blisko Ludzi podkreśla: mój syn był zabawką w rękach starszych kolegów, którzy go sprowokowali, a nagranie wrzucili do sieci.
W sieci pojawił się film, który mógł szokować - widać na nim lekko niepełnosprawnego Łukasza z Tomaszowa Mazowieckiego. Chłopiec trzyma w ręku papierosa i odpowiada na pytania starszych kolegów.
- Masz dupeczkę? - pyta głos zza kadru.
- Niezłą - odpowiada 10-latek i zaciąga się papierosem.
Nagranie, które zostało już usunięte z sieci, zainteresowało dziennikarkę TTV "Blisko Ludzi", która rozmawiała z matką chłopca. Ta jest załamana nagraniem z udziałem syna.
- Mojego syna zaczepiła grupa uczniów miejscowej samochodówki. Łukasz wracał tamtędy ze szkoły - twierdzi matka.
"Jak zabawka w rękach starszych"
Według wersji, którą przedstawia matka Łukasza, starsi, 19-letni uczniowie dali jej synowi papierosy i namawiali do wulgarnych wypowiedzi.
- Zrobili sobie z niego "jaja". On jest podatny na sugestię, starsi chłopcy potraktowali go jak zabawkę - mówi kobieta.
Tę wersję potwierdza przed kamerą sam "bohater" nagrania.
- Jest mi wstyd. Czemu się zgodziłem? Nie potrafię odpowiedzieć - mówi dziennikarce TTV.
"Nadpobudliwy i podatny na sugestie"
Matka 10-letniego Łukasza ma nadzór kuratora. Jeszcze parę lat temu miała problemy z alkoholem, ale od kilku lat nie pije. Opiekę nad Łukaszem i trójką jego rodzeństwa odzyskała dwa lata temu.
Sam Łukasz jest - jak informuje dyrektora szkoły, do której uczęszcza chłopiec - "nadpobudliwy i niezdolny do pracy w grupie". Dlatego też ma indywidualny tok nauczania.
- Nadużywa wulgaryzmów i jest bardzo podatny na sugestie. Zrobi wszystko, co powiedzą mu starsi koledzy - informuje Ewa Brzezińska, dyrektor szkoły podstawowej nr 13 w Tomaszowie Mazowieckim.
Sprawa dla sądu rodzinnego
Sąd rodzinny sprawdzi teraz, czy wulgarne zachowanie 10-latka było spowodowane wpływem starszych kolegów, czy też złym wychowaniem.
Swoją wersję wydarzeń ma za to dyrektor "samochodówki", czyli zespołu szkół ponadgimnazjalnych nr 3 w Tomaszowie. To na terenie tej placówki nagrano Łukasza.
- Sam jest sobie winien. Szedł przez teren naszej szkoły, to naturalne, że został zaczepiony - powiedział reporterce TTV Mirosław Fajfer, dyrektor szkoły.
Fajfer dodał, że "nie wie, czy nagranie jest autentyczne". Zapowiedział jednak, że placówka stara się ustalić, którzy jej uczniowie widoczni są na nagraniu. Dyrektor nie chciał odpowiedzieć na pytanie, jaka kara może ich czekać.
Demoralizowali nieletniego?
Sprawą skandalicznego nagrania zainteresowała się też tomaszowska komenda policji.
- Mogło dojść do demoralizacji, której dopuścili się pełnoletni uczniowie. Badamy tę sprawę - ucina nadkom. Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska z tomaszowskiej komendy.
Emisja reportażu we wtorkowym magazynie "Blisko Ludzi" na antenie TTV.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TTV Blisko ludzi
Źródło zdjęcia głównego: TTV Blisko ludzi