Łódzka policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy mieli wyłudzić prawie 500 tys. zł. Funkcjonariusze informują, że w całą sprawę zaangażowany był pracownik ubezpieczalni, który celowo zawyżał szkody wypadkowych samochodów oraz jego kolega, który na swoim koncie bankowym gromadził uzyskane w ten sposób pieniądze. Obaj mężczyźni w więzieniu mogą spędzić do 10 lat.
Z ustaleń śledczych wynika, że pracownik jednego z łódzkich towarzystw ubezpieczeniowych w latach 2012-2014 miał nielegalnie dorabiać do pensji. Pochodzący z Tomaszowa Mazowieckiego (łódzkie), 41-letni mieszkaniec Łodzi rzekomo sporządzał fikcyjne dokumenty, w których potwierdzał wykonanie dodatkowych napraw uszkodzonych w wypadkach pojazdów, czy wynajmu samochodów zastępczych po dacie wypłacenia klientom odszkodowań. W systemie wprowadzał numer rachunku bankowego wspólnika, mieszkańca rodzinnego Tomaszowa.
74 szkody = 487 tys. zł
- Mężczyźni uzyskali korzyści z co najmniej 74 szkód, przez co ich konta wzbogaciły się o prawie 487 tys. zł – mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl Joanna Kącka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Funkcjonariusze na poczet przyszłych kar zabezpieczyli także samochód pracownika towarzystwa ubezpieczeniowego. Agent ubezpieczeniowy został tymczasowo aresztowany, a jego przyjacielowi nakazano pięć dni w tygodniu, w ramach dozoru policyjnego stawiać się w tomaszowskim komisariacie. Prokurator nałożył na niego również zakaz opuszczania kraju. Obu mężczyznom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: dfr / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: KWP Łódź | KWP Łódź