Policja wyjaśnia okoliczności ataku nożownika podczas awantury rodzinnej w jednym z mieszkań w Bytomiu. Ranne są cztery osoby, w tym dwie ciężko. W najgorszym stanie jest 47-letnia kobieta, która ma wiele ran kłutych, w nocy przeszła skomplikowaną operację. Policja zatrzymała 16-letniego mężczyznę, który - według policyjnych ustaleń - ma być napastnikiem.
Policja dostała zgłoszenie w nocy ze środy na czwartek. Około godziny trzeciej nad ranem dyżurny dowiedział się, że podczas awantury nożem zaatakowane zostały cztery osoby.
- Na miejsce wysłaliśmy wszystkie służby. Pod wskazanym adresem zastaliśmy cztery ranne osoby, decyzją ratowników wszystkie zostały odwiezione do szpitali. Dwie były w stanie bardzo poważnym – przekazuje aspirant sztabowy Rafał Wojszczyk z bytomskiej policji.
Wielogodzinna operacja
Rani mają 15, 17, 45 i 47 lat. Jerzy Korczyński, reporter TVN24 zajmujący się sprawą, ustalił, że w najpoważniejszym stanie była 47-letnia kobieta, która trafiła do wojewódzkiego szpitala w Bytomiu. Miała kilka ran kłutych.
- Od razu trafiła na stół operacyjny. Operacja chirurgiczna trwała kilka godzin – przekazuje Iwona Wronka, rzecznik szpitala numer 4 w Bytomiu.
47-latka przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej.
- Jej stan jest ciężki. W ciągu kilku najbliższych godzin lekarze będą mogli ocenić, czy jest jakaś poprawa – dodaje Wronka.
Zatrzymany
Policja - ze względu na dobro prowadzonych działań - nie chce informować o szczegółach sprawy. Z nieoficjalnych informacji naszego dziennikarza wynika, że policja zatrzymała 16-latka podejrzewanego o to, że zdawał ciosy.
- Mężczyzna ma stanąć w piątek przed sądem rodzinnym – kończy Jerzy Korczyński.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View