Polonistka zatrudniona w łódzkiej podstawówce przygotowywała się do lekcji o literce "h". Ku jej zaskoczeniu, pomoce naukowe przygotowane na zlecenie MEN proponowały, żeby opowiadać dzieciom o "hartach". Problem w tym, że istnieją... charty. Przez "ch".
"Hoan ma harta" - takie zdanie znajdowało się w karcie pracy, dodatku do darmowego elementarza przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Do Hoana trudno się przyczepić, bo to imię Koreańczyka mieszkającego w Polsce, który pojawia się w każdej części elementarza przygotowanego przez MEN. Z "hartem" jest dużo gorzej, bo w publikacji zapisano go po prostu z błędem ortograficznym.
- Jedna z polonistek na początku nie mogła uwierzyć w to co widzi. Potem opowiedziała o wszystkim mnie, a ja wysłałam wiadomość ministerstwu - mówi Ewa Drewnowicz, dyrektorka szkoły podstawowej nr 2 w Łodzi.
Odpowiedzi nie dostała, dlatego o znalezisku poinformowała dziennikarkę "Gazety Wyborczej", która jako pierwsza nagłośniła sprawę.
Ministerialne przeprosiny
- Przepraszamy, do takich błędów w ogóle nie powinno dochodzić. Tutaj jednak się przydarzył - mówi Joanna Dębek, rzeczniczka MEN.
I dodaje, że karta z błędem została już usunięta ze strony. Ministerstwo nie potrafi odpowiedzieć, dlaczego nikt nie wychwycił ortograficznego potknięcia.
- Pracujemy nad inną, nową stroną. Niedługo pojawi się w miejsce starej - wyjaśnia przedstawicielka ministerstwa.
Joanna Dębek zapewnia, że to pierwszy błąd ortograficzny, który został znaleziony w "Naszym Elementarzu". To czteroczęściowy darmowy elementarz, który trafił do szkół.
Do dyspozycji nauczycieli są też karty pracy, które w założeniu mają pomagać w prowadzeniu lekcji. To właśnie tutaj pojawił się błąd.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: MEN, TVN24 Łódź