Ratownicy z grupy wodno-nurkowej poszukują 13-letniego chłopca, który we wtorek po południu wszedł do rzeki Bzura w miejscowości Bednary (woj. łódzkie). - Do tej pory przeszukaliśmy dwa kilometry linii brzegowej, sprawdzamy teraz przestrzeń pod lustrem wody - przekazuje młodszy brygadier Rafał Garbarz, zastępca komendanta straży pożarnej w Łowiczu.
13-latek przyjechał nad rzekę rowerem razem ze swoim rówieśnikiem. Zdecydował się wejść do wody, drugi chłopiec pozostał na brzegu. To on wezwał pomoc, kiedy kolega zniknął pod wodą. - Zgłoszenie otrzymaliśmy o 12:22 - przekazuje młodszy ogniomistrz Radosław Sut z łowickiej straży pożarnej.
Działaniami na miejscu dowodzi zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej w Łowiczu.
Akcja płetwonurków
- Na miejsce przybyli ratownicy z grupy wodno-nurkowej, będą schodzić pod wodę w poszukiwaniu chłopca - mówi tvn24.pl młodszy brygadier Rafał Garbarz, zastępca komendanta straży pożarnej w Łowiczu.
Na miejscu jest sześciu płetwonurków. Pomagają im też strażacy ochotnicy z Łowicza.
- Do tej pory przeczesaliśmy około dwóch kilometrów linii brzegowej Bzury. Niestety zarośla sprawiają, że linię brzegową musimy kontrolować z wody - przekazuje mł. bryg. Garbarz.
Strażak podkreśla, że po ostatnich opadach stan Bzury bardzo się podniósł, a nurt stał się bardzo niebezpieczny.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View