3-letni Wiktor, wykorzystując nieuwagę rodziców, postanowił pojeździć ich autem. Chłopiec zabrał kluczyki od samochodu, uruchomił pojazd i ruszył. Na drodze stanął jego 2-letni brat Dawid. Auto przejechało po nodze dwulatka. Dziecko ze złamanym udem trafiło do szpitala.
Jak informuje asp. Elżbieta Tomczak z policji w Poddębicach, do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w Bratkowie Górnym (woj. łódzkie).
- Czteroosobowa rodzina około godziny 20:00 wróciła do domu. Mężczyzna po wyjściu z samochodu poszedł w kierunku zabudowań gospodarczych, a kobieta w tym czasie wyjmowała z fotelików samochodowych swoich dwóch synów wieku 2 i 3 lat - mówi Tomczak. Dodaje, że kiedy dzieci znajdowały się na zewnątrz pojazdu, matka wyjęła kluczyk ze stacyjki, włożyła do torby i zaniosła ją do domu.
3-latek wykorzystał nieuwagę rodziców
Dzieci bawiły się na podwórku. Nie wiadomo, kiedy starszy chłopiec zabrał rodzicom kluczyki.
- Wiktor, wykorzystując nieuwagę rodziców, zabrał kluczyki z torby, wsiadł do samochodu i ruszył. Niestety na jego drodze pojawił się Dawid i wtedy doszło do potrącenia chłopca - relacjonuje Tomczak.
Chłopiec doznał złamania uda i został przewieziony do szpitala w Łodzi, gdzie pozostał na obserwacji. Policjanci pod nadzorem prokuratury w Poddębicach wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Spokojna rodzina
Reporter TVN24 rozmawiał z sąsiadami. Według nich to spokojna i normalna rodzina, która dobrze opiekuje się dziećmi.
- Ciężko pracują. Mają dwa gospodarstwa. Tutaj (do Bratkowa Górnego - red.), przyjeżdżają zawsze wieczorem, jak skończą prace na drugim gospodarstwie - opowiadają sąsiedzi.
Jak mówią, ostatnio rodzina ma dużo problemów.
- W ostatni weekend matka chłopców pochowała rodziców i może dlatego doszło do takiej sytuacji - zastanawiają się sąsiedzi.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: JZ//rzw/zp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź