Bar Rafaeli, najsławniejsza Żydówka w świecie mody i była dziewczyna Leonardo DiCaprio, z okazji świąt bożonarodzeniowych wystąpiła w reklamie własnej marki bieliźniarskiej. I wywołała skandal. Nie dlatego, że w wideo zrobiła striptiz, ale dlatego, że zdejmowała strój św. Mikołaja. "To zdrada Izraela!", "Jak Żydówka mogła przebrać się za katolickiego świętego?" - w jej ojczyźnie zawrzało.
Bar Rafaeli w centrum medialnych ataków znalazła się zaledwie kilka tygodni po tym, jak w Izraelu ponownie oskarżono ją o brak patriotyzmu. Gdy w czasie kryzysu w Strefie Gazy na swoim Twitterze napisała, że "modli się o bezpieczeństwo i pokój obywateli po obu stronach konfliktu", wielu rodaków zarzuciło jej zdradę.
Teraz znów spadł na modelkę grad krytyki, ale z innego powodu.
"To zdrada Izraela!"
27-latka wystąpiła w bożonarodzeniowej reklamie własnej marki bieliźniarskiej under.me, by promować 20-procentowe zniżki z okazji świąt. W 1,5-minutowym filmiku widzimy ją jak przechadza się po Nowym Jorku w stroju św. Mikołaja, a gdy wchodzi do swojego mieszkania zrzuca przebranie, by nacieszyć się nową bielizną, którą wyciągnęła ze świątecznej paczki.
Skandal wybuchł nie dlatego, że najsławniejsza Żydówka w świecie mody zrobiła w wideo striptiz, ale, dlatego że przebrana była za św. Mikołaja. "Jak Żydówka mogła przebrać się za katolickiego świętego?", "To zdrada Izraela!" - w jej ojczyźnie zawrzało. Krajowe media i internauci oskarżyli ją, że nie dba o tradycję swojego kraju, ale hołduje komercyjnym symbolom świąt Bożego Narodzenia.
Dziennik "Haaretz" złośliwie polecił jej nawet lekturę nowej książki "Koszerne święta. Jak być dobrym Żydem".
Sytuację pogorszyło też zdjęcie, które zamieściła na Instagramie wraz z podpisem "Good Morning Santa!": ubrana jest w charakterystyczny czerwony kostium, a czerwona czapka z białym pomponem zakrywa jej twarz. Rodacy zarzucili jej, że na zdjęciu "jest pijana albo ma kaca i że tak nie powinna zachowywać się wzorowa Żydówka".
Rafaeli zdziwiona tak ostrą krytyką pod swoim adresem odpowiedziała w języku hebrajskim na Twitterze: "To bardzo zabawne czytać te oskarżenia. Ja tylko miałam na sobie kostium i grałam kogoś innego, tymczasem w prawdziwym życiu cały mój wolny czas spędzam teraz na świętowaniu Chanuki. Chanuka Chag Sameach dla wszystkich. Buziaki!".
"Nie wychodź za mąż za nie-Żyda" 27-letnia modelka, od kilku lat mieszkająca w USA, nie pierwszy raz musi się tłumaczyć i przepraszać swoich rodaków.
W 2007 roku wyszło na jaw, że poślubiła przyjaciela rodziny i rozwiodła się z nim krótko potem. Została jego żoną dlatego, by uniknąć służby wojskowej w Izraelskich Siłach Zbrojnych. Według tamtejszego prawa mężatki zwolnione są z obowiązku dwuletniej służby wojskowej, którą w Izraelu muszą odbyć zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Władze armii publicznie zarzucały jej nieuczciwe wymigiwanie się od służby i namawiały do bojkotu reklamowanych przez nią produktów. Ona, by załagodzić sytuację, odwiedziła w Izraelu rannych żołnierzy i zachęcała młodych do zaciągania się do wojska.
Gdy zaręczyła się z hollywoodzkim aktorem Leonardo DiCaprio, kilka lat temu jedna z nacjonalistycznych organizacji Izraela wysłała do niej list (który później wyciekł do prasy), w którym dla "dobra przyszłych pokoleń Żydów żądali, by nie wychodziła za mąż za nie-Żyda".
Jakiś czas temu broniła się przed krytyką, po tym, jak zarejestrowała się jako osoba nie mieszkająca w Izraelu, by uniknąć płacenia podatków.
Autor: am//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe