Henryk Bereza, jeden z najwybitniejszych polskich krytyków literackich, odkrywca Hłaski i Stachury, redaktor miesięcznika "Twórczość", zmarł w czwartek w Warszawie w wieku 86 lat. - Z jego śmiercią kończy się pewna epoka polskiej krytyki literackiej - powiedział pisarz Marek Nowakowski.
Henryk Bereza mawiał, że krytyka literacka jest sztuką, a krytyk to współtwórca utworu. - Był jednym z ostatnich tak znaczących krytyków literackich w Polsce - wspominał Marek Nowakowski. Bereza recenzował utwory Jarosława Iwaszkiewicza, Jerzego Andrzejewskiego, ale też młodszych pisarzy.
- Dla mnie Henryk Bereza był bardzo ważną postacią w okresie mojego debiutu. (...) Napisał recenzję mojej pierwszej książki "Ten stary złodziej", ocenił ją pozytywnie, co było dla mnie bardzo ważne. Ale nie chodziło tylko o pozytywną ocenę, podziałała na mnie wnikliwość tej recenzji, fakt, że Bereza analizował mój tekst z taką niezwykłą wnikliwością, subtelną dociekliwością. To było uskrzydlające. Jego rola w moim - i nie tylko moim życiu pisarskim - była niezwykle ważna - wspominał Marek Nowakowski.
Stworzył gwiazdy Henryk Bereza urodził się 28 października 1926 w Miedniewicach. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Armii Krajowej. Po wojnie, w 1952 roku ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Po studiach rozpoczął pracę naukową, najpierw na polonistyce UW, później w Instytucie Badań Literackich. Henryk Bereza zauważył i wypromował kilku znanych polskich pisarzy m.in. Marka Hłaskę, pisał o wczesnych tekstach Janusza Głowackiego, patronował też twórczości Edwarda Stachury.
Autor: ktom/k / Źródło: PAP