Zapłacą, ale mniej. Sąd zmienił wysokość kary za plagiat "Blurred Lines"

Nie siedem, a pięć milionów dolarów odszkodowania mają zapłacić Pharrell Williams i Robin Thicke spadkobiercom Marvina Gaye'a. W marcu sąd w Los Angeles uznał ich za winnych splagiatowania utworu "Got to Give It Up" przy tworzeniu piosenki "Blurred Lines". Zyski ze sprzedaży hitu wyniosły ponad 17 milionów dolarów. Sąd odrzucił za to ich wniosek o ponowny proces w tej sprawie.

Sędzia John A Kronstad orzekł, że odszkodowanie, które Williams jako producent "Blurred Lines" musi wypłacić, wyniesie 7,4 miliona, a nie 5,3 miliona dolarów. Zmniejszono też wysokość poniesionych przez spadkobierców Gaye'a szkód z 4 milionów do mniej niż 3,2 miliona dolarów. Sędzie postanowił też, że Williams będzie musiał się podzielić zyskami ze sprzedaży singla w kwocie 358 tysięcy dolarów, a nie - jak poprzednio orzeczono - 1,6 miliona. Uznał, że dowody przedstawione w sprawie nie upoważniają poszkodowanych do takiej wysokości odszkodowania. To nie koniec werdyktu - rodzina Gaye'a ma prawo do połowy przychodów wydawnictwa Universal z tytułu eksploatacji "Blurred Lines".

Muzyk Pharrell Williams
Muzyk Pharrell Williams
Źródło: kallerna | Wikipedia (CC BY 2.0)

Jeden z winnych jest niewinny

Po zakończeniu procesu do sądu z Los Angeles wpłynęły wnioski o ponowny proces, a także wniesiony przez rodzinę Gaye'a wniosek o tymczasowy zakaz sprzedaży i wykonywania "Blurred Lines".

We wtorek sąd uznał także, że raper T.I., który jest wymieniany jako autor tekstu piosenki, nie złamał prawa autorskiego.

Kampania medialna

Adwokat poszkodowanych Richard Busch, po wysłuchaniu wyroku zmniejszającego kwotę odszkodowania napisał w oświadczeniu, że: "Panowie Thicke i Williams oraz ich zespół prawników, zorganizowali medialną kampanię po tym, która miała przekonać, że nie ma wystarczających dowodów w sprawie złamania praw autorskich, a więc werdykt skazujący nie ma podstaw. Sędzia znający wszystkie dowody ma inne zdanie w tej sprawie."

Autor: sol//gak / Źródło: tvn24.pl, guardian.co.uk

Czytaj także: