- Mam już zaplanowane, jak akcja wyglądałaby w kilku kolejnych książkach... Będą też inne postaci, które dojdą do głosu w najbliższej opowieści. Ale nie zamierzam tego pisać już dzisiaj, może w ciągu pięciu lat - Stephenie Meyer, autorka "Zmierzchu", zdradziła, że zamierza powrócić do sagi o wampirach. Jest więc szansa, że "Zmierzch: Przed świtem. Część 2", którego premiera odbędzie się 14 listopada, nie będzie ostatnim filmem z serii.
- Widziałam już film i nie ma szans, bym nie podchodziła emocjonalnie. Reżyser ma bardzo dobre wyczucie i naprawdę potrafi wyciskać emocje, co fani z pewnością docenią w kinach. Ale jestem ostrożna w myśleniu, że to już koniec historii, bo nie chcę być smutna - tak pisarka Stephenie Meyer w wywiadzie dla MTV wybrnęła z pytania, czy "Zmierzch: Przed świtem. Część 2" to naprawdę ostatni film z wampirzej serii.
Nie potwierdziła jednak, czy wytwórnia Summit Entertainment planuje kontynuację sagi. - Zawsze jestem otwarta na rozmowy. Na razie nikt się do mnie nie zgłosił - powiedziała ponad tydzień temu.
"Wiem dokładnie co sie stanie"
Jednak trudno sobie wyobrazić, by producenci łatwo zrezygnowali z jednego z najchętniej oglądanych filmów w historii kina - pierwsze cztery części "Zmierzchu" zarobiły ponad 2,5 miliarda dolarów na całym świecie, a książki Meyer, na podstawie których powstały filmy, też były światowym fenomenem - w samym tylko 2010 roku sprzedały się w ponad 116 mln egzemplarzy, a autorce przyniosły fortunę. Amerykanka rozważa więc ciąg dalszy opowieści o Belli i Edwardzie.
- Obmyśliłam już całą historię - wyznała wczoraj na konferencji prasowej w Los Angeles promującej ostatnią część filmowego "Zmierzchu". - Mam już zaplanowane, jak akcja wyglądałaby w kilku kolejnych książkach... Wiem dokładnie co się stanie. Będą też inne postaci, które dojdą do głosu w najbliższej opowieści. Ale nie zamierzam tego pisać już dzisiaj, może w ciągu pięciu lat. Zobaczymy - dodała.
Zapewniła, że dlatego nie mogłaby poprzestać na czterech książkach o krwiopijcach z Forks, bo "czuje się matką tych postaci i traktuje je jak dzieci".
"Zakończenie jest dobre, ale naprawdę dziwne"
A film? Ostatnią część sagi "Zmierzch" hollywoodzcy producenci postanowili podzielić na dwie części. Tym razem najważniejszą postacią będzie córka Belli i Edwarda - Renesmee. Nowością jest też to, że diametralnie zmieniła się relacja między zakochanymi.
- Coś się zmieniło, są sobie równi i on nie musi jej chronić przez cały czas. Bella jest teraz wampirem i nie może umrzeć. Z drugiej strony, jest teraz ostra i może kogoś zabić, jeśli jej nie będzie kontrolował, dlatego musi jej pomóc i nauczyć, jak postępuje wampir. Będą bliżej jako para. Wiedzą, że spędzą ze sobą całą wieczność… I wreszcie dostali zezwolenie od Volturi - zdradził Robert Pattinson, filmowy Edward.
A Kristen Stewart, grająca Bellę, dodała: - Jej przemiana sprawia, że są bardziej związani niż jakieś małżeństwo. I do tego mają Renesmee. Są rodzicami i muszą szybko się dostosować do szybkości, z jaką rośnie ich córka.
- Bella i Edward kochają córkę, ale są przy niej ostrożni. Może stworzyli potwora, który ukrywa się za twarzą anioła? - powiedziała Stephenie Meyer.
Film ma inne zakończenie niż książka. - Nawet jeśli wiesz, co się zdarzy, to końcówka cię zaszokuje. Zakończenie jest dobre, ale naprawdę dziwne - oceniła filmowa Bella.
Premiera w Londynie
Obok Stewart i Pattinsona zobaczymy m.in. Mackenzie Foy, Taylora Lautnera, Ashley Greene, Dakotę Fanning, Nikki Reed i Annę Kendrick. A Christina Perri, autorka "A Thousand Years" (przeboju ze ścieżki dźwiękowej "Zmierzchu: Przed świtem"), nagrała drugą wersję tej piosenki, tym razem w duecie ze Stevem Kazee. Utwór znalazł się na soundtracku wśród trzynastu innych, m.in. Green Day, Ellie Goulding i St. Vincent.
Uroczysta premiera filmu Billa Coydona z udziałem twórców i aktorów odbędzie się 14 listopada w Londynie. W Polsce "Zmierzch: Przed świtem. Część 2" wejdzie do kin 2 dni później.
Autor: am\mtom / Źródło: eonline.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Summit Entertaiment