Jak co roku, podczas festiwalu w Cannes, oceniane były nie tylko filmy. Uwadze świata nie mogły ujść także piękne stroje, w których panie przechadzały się po czerwonym dywanie. Jak oceniają projektanci, w tym roku Cannes nie było tak efektowne jak w latach poprzednich. Ale mimo to, jest na co popatrzeć.
Do najlepiej ubranych aktorek, które zagościły na festiwalu w Cannes, eksperci zaliczyli Rachel Weisz, która olśniła wszystkich swoją zieloną suknią. Zastrzeżeń nie mieli również do Sophie Marceau i Moniki Belluci. Obie panie pojawiły się w mocno czerwonych sukniach. Zachwyciła również Penelope Cruz, która wystąpiła w lawendowej sukience bez pleców, od Armaniego. Na ziemię powaliła wszystkich Anna Mouglalis w szmaragdowym stroju.
Przy tych wszystkich pięknych kreacjach, można powiedzieć, że blado wypadła Charlotte Gainsbourg, która na gali finałowej pojawiła się w skromnej, krótkiej sukience. Ale z Cannes wyjechała z nagrodą dla najlepszej aktorki.
Na czerwonym dywanie można było zdecydowanie wyróżnić kilka dominujących krojów sukien. Panie zakładały najchętniej sukienki bez ramion oraz uszyte asymetrycznie.
Wcale nie gorzej
Projektanci i znawcy mody zgodnie oceniają: nie było tak efektownie i olśniewająco, jak w latach poprzednich. Podkreślają jednak, że i tak wszyscy i wszystko prezentowało się wspaniale.
- Wszyscy mówili, że Cannes, w tym roku będzie smutne, ale tak nie jest. Na czerwonym dywanie było mnóstwo energii - mówiła wydawczyni francuskiej edycji Vogue'a Carine Rothfield.
- Jest może więcej szacunku do tego, co się dzieje na świecie, ale ludzie tutaj wciąż czują się dobrze w związku z tym co robią (...) - wtórował projektant mody Kenneth Cole.
Źródło: Reuters