"Spięty": cierpliwość się we mnie skończyła, złość wzięła górę i dałem jej upust

Źródło:
TVN24
Hubert "Spięty" Dobaczewski: to nie jest płyta społeczno-polityczna, otoczenie takie jest
Hubert "Spięty" Dobaczewski: to nie jest płyta społeczno-polityczna, otoczenie takie jest
TVN24
Hubert "Spięty" Dobaczewski: to nie jest płyta społeczno-polityczna, otoczenie takie jestTVN24

Wszechświat nie jest w stanie stać w miejscu, wszystko się zmienia na zasadzie ruchów płyt tektonicznych, które z reguły powodują trzęsienia ziemi. To jest normalne i cieszę się, że biorę w tym udział, że się nad tym zastanawiam, wyrabiam własne zdanie - mówi Hubert "Spięty" Dobaczewski. - Świat generalnie idzie do przodu, co prawda robiąc trzy kroki do przodu i dwa w tył, ale to w podsumowaniu wychodzi na plus - dodaje wokalista.

Wokalista, muzyk, kompozytor i autor tekstów, a z wykształcenia magister ekonomii. Hubert "Spięty" Dobaczewski najlepiej znany jest szerszej publiczności z zespołu Lao Che, gdzie poza śpiewem, odpowiadał również za pisanie tekstów. Grupa powstała w 1999 roku w Płocku, założona przez byłych członków hiphopowego składu Koli i w ciągu dwudziestu lat zdobyła status jednego z najbardziej popularnych zespołów muzyki alternatywnej w Polsce.

Po wydaniu siedmiu studyjnych albumów, z których ostatnia "Wiedza o społeczeństwie" ukazała się w 2018 roku, w dwudziestolecie swojego istnienia, Lao Che ogłosili, że zawieszają swoją działalność. Zasmuconych fanów zespół miał pożegnać wielką trasą koncertową, jednak w związku z pandemią, większość koncertów ciągle jeszcze nie doszła do skutku. W tym czasie muzycy zajęli się już własnymi projektami, a 16 kwietnia swoją premierę będzie miała solowa płyta "Spiętego", pod tytułem "Black Mental".

Estera Prugar: Na nowej płycie śpiewasz o "dehubertyzacji", to znaczy, że zastanawiałeś się nad tym, jak twój solowy materiał zostanie przyjęty?

Hubert "Spięty" Dobaczewski: Pewnie, ale pytasz o kontestację tego, co mówię i co sobie w głowie wymyśliłem?

Miałam poczucie, że płyta mocno odnosi się do sytuacji społeczno-politycznej w Polsce.

No tak, oczywiście. Ludzie mnie o to pytają lub stawiają tezę, że jest to właśnie taka płyta, natomiast to nie do końca tak jest - album nie jest społeczno-polityczny, ale nasze otoczenie w tej chwili takie jest. Nawet nie chodzi konkretnie o nasz kraj.

Ziemia jest globalną wioską, w której wszystko się przenika i mocno na siebie oddziałuje. Żyjemy w czasach, w których polityka mocno naciska na społeczeństwo – manipuluje i powoduje ludźmi. Ten stary jak świat system bardzo silnie się obecnie aktywuje, a ja po prostu stawiam w swoim oknie lustro, w którym on się odbija.

Hubert "Spięty" Dobaczewski o polityce
Hubert "Spięty" Dobaczewski: polityka mocno naciska na społeczeństwo – manipuluje i powoduje ludźmiHubert "Spięty" Dobaczewski o polityce Oskar Szramka

W tym lustrze odbija się gorzki obraz, z którego wyziera ksenofobia, rasizm i dyskryminacja.

Tak, ale nie generalizujmy. To jest tylko element społeczeństwa. We wszechświecie mamy całą paletę barw i społeczeństwa również są złożone. Nie wychodzę z założenia, ze dzieje się źle. Wręcz przeciwnie: im jestem starszy, tym częściej uważam, że wszystko jest tak, jak być powinno. Nasz taniec w kosmosie musi trwać i widocznie musi się odbywać w taki, a nie inny sposób.

Są mody na pewne poglądy, przez co pewne wartości idą w dół, a drugie w górę. To się dzieje i jest normalne. Nie chciałbym, aby ten album odbierano jako pesymistyczny, bo nie uważam się za pesymistę, a wręcz przeciwnie - za chorobliwego optymistę. Chociaż faktycznie, często się zdarza, że przy zetknięciu z moją twórczością ludzie posądzają mnie o czarnowidztwo. Nic bardziej mylnego.

Nie masz fatalistycznych wizji dotyczących sytuacji w kraju i pandemii?

Wiesz, są obawy. Natomiast nie wychodzę z założenia, że dzieje się coś złego. Trudne okoliczności zawsze powodują rozwój. Ucisk wywołuje bunt. Gdyby cały czas było tylko dobrze i bylibyśmy tylko coraz bardziej bogaci i wiecznie zadowoleni, po jakimś czasie to zrobiłoby się miałkie. Ktoś tak to wymyślił lub samo dzieje się w ten sposób, że człowiek musi się zmagać. Można się na to otworzyć, spojrzeć z drugiej strony i wtedy zobaczyć, że jest to fala, na której można popłynąć.

Mimo że przekornie nazywam siebie ateistą, to jestem człowiekiem głębokiej wiary, choć nie wiem jeszcze w co, ale mam w sobie dużo wiary.

Nowe teksty pełne są odniesień do polityki, kwestii społecznych, ale również do kultury, nawiązują do konkretnych sytuacji i postaci. Nie obawiałeś się, że tak sformułowany przekaz nie będzie czytelny dla odbiorców, którzy mogą nie znać niektórych powiazań?

Nad tym zastanawiam się w drugim rzędzie. Przede wszystkim robię coś, co satysfakcjonuje mnie i to mnie ma się podobać – tekstowo i dźwiękowo. To, co tworzę musi odpowiadać moim gustom. Wiadomo, że nie od dziś jestem na rynku muzycznym i jestem kojarzony jako osoba konstruująca sztukę w taki, a nie inny sposób i ona trafia do odbiorców, którzy akurat taki styl lubią i rozumieją. Nie mam ambicji, by być wykonawcą popularnym i trafiać na afisze gdzie popadnie. Chciałbym, żeby to, co robię było w jakiś sposób wyszukane i wtedy fajnie, jeśli ktoś zada sobie trud, aby w to wniknąć i postarać się zrozumieć.

Hubert "Spięty" Dobaczewski: system nie napawa mnie ufnością
Hubert "Spięty" Dobaczewski: system nie napawa mnie ufnościąHubert "Spięty" Dobaczewski o systemie TVN24

Przekazujesz dużo treści w wielu słowach. Te rzeczy gromadziły się w tobie od dawna?

Wymarzyłem sobie płytę, która będzie quasi-rapem. Zawsze miałem słabość do rapu, a ostatnimi laty właściwie zdominował moją uwagę muzyczną. W 1999 roku debiutowałem również czymś, co można nazwać właśnie takim quasi–rapem w ramach formacji Koli, więc teraz potraktowałem to trochę jak powrót do korzeni. Dlatego liczyłem się z tym, że będzie to musiała być rzecz rymowana i jeszcze przed samym postawieniem pierwszych słów, wiedziałem, że narracja będzie dość gęsta. Siedziałem trochę okrakiem, zastanawiając się, czy na pewno chcę w to wejść, ponieważ ostatnie rzeczy Lao Che były pisane w zupełnie inny sposób – chciałem zmaksymalizować przekaz, używając jak najmniejszej ilości znaków. Starałem się kompresować teksty, które przez to były krótkie, a tutaj wiedziałem, że będzie musiało być ich więcej.

Dodatkowo pojawiły się we mnie wściekłość i rozczarowanie, chociaż nawet nie jestem pewien, czy powinienem mówić o rozczarowaniu, ponieważ system raczej w ogóle nie napawa mnie optymizmem lub ufnością. Chyba chodzi o tę wściekłość. Przyznaję, że sięgałem po literaturę, chociażby po orwellowską klasykę "1984". Czytałem Franca Kafkę, wracając do "Zamku" czy "Procesu" oraz, modnego ostatnio Yuvala Noah Harariego, który w swoich książkach również podejmuje temat zmian zachodzących w świecie opartym na systemach. Słuchałem Rage Against the Machine, żeby przypomnieć sobie, jak to jest się wściekać na ten system i wszystko jakoś mi się w głowie układało.

Cały czas jesteś wściekły?

Jestem. Wydaje mi się, że często ulegam takim emocjom jak gniew. Natomiast im jestem straszy, tym też – wiadomo – nie jestem już tak ufny i mam dystans. Chyba po prostu musiałem odrobić tę lekcję: zezłościć się, żeby ten gniew mógł ze mnie zejść, bym mógł go w jakiś sposób zaakceptować, aż wyjdę z założenia, że bycie w systemie nie jest najważniejszą częścią mojego jestestwa. Jest na pewno jednym z elementów, o którym mogę opowiedzieć przy okazji płyty takiej jak ta, ale nie ma się co na tym koncentrować, bo można by oszaleć. Szkoda energii. Można się koncentrować na czymś innym, zwłaszcza że nie chciałbym oddawać systemowi miejsca w moim sercu i w głowie, bo on jest jak ogromna maciora, która zajęłaby tyle przestrzeni, że niewiele zostałoby go na inne sprawy. Musiałem się wykrzyczeć i chyba powoli to ze mnie schodzi. Oczywiście, jeśli Bóg da, mam jeszcze przed sobą koncerty, podczas których będą sobie te treści przypominać, ale wydaje mi się, że podszedłem do tego terapeutycznie.

Hubert "Spięty" Dobaczewski o systemie i nowej płycie "Black Mental"
Hubert "Spięty" Dobaczewski: nie jestem już tak ufny i mam dystansHubert "Spięty" Dobaczewski o systemie i nowej płycie "Black Mental"Oskar Szramka

A gdybyś miał nazwać sprawy, na które się wściekasz?

"System" traktuję jako pojęcie szerokie, w ramach którego działa mnóstwo mniejszych systemów - rodzinne czy religijne. On daje o sobie znać wszędzie tam, gdzie są tworzone granice, bo żywi się ich podsycaniem, dlatego jego zalążki tworzą się tam, gdzie pojawia się brak integracji.

Z drugiej strony, mam do tego dość stoickie podejście: takie rzeczy muszą się wydarzać, bo inaczej by nas zżarła nuda. Musimy się z czymś zmagać, nawet z czymś takim jak system, jego łapy i plugawe mechanizmy.

To ten system, przez który duża część branży rozrywkowej została pozbawiona pracy, przez który ludzie w środku pandemii czują się zmuszeni do wychodzenia na ulice i ten, który nie potrafi pomóc przedsiębiorcom, którzy stracili środki do życia?

Też, oczywiście. Myślę o takim systemie, w którym mieszczą się również na przykład relacje między kobietami i mężczyznami - podział płciowy, boksowanie się, nieporozumienia. Prądy feministyczne, które próbują zmienić sytuację tak, aby ten skostniały patriarchat pchnąć do przodu. Wszechświat nie jest w stanie stać w miejscu, wszystko się zmienia na zasadzie ruchów płyt tektonicznych, które z reguły powodują trzęsienia ziemi. To jest normalne i cieszę się, że biorę w tym udział, że się nad tym zastanawiam, wyrabiam własne zdanie. Traktuję to jako element swojego człowieczeństwa.

Masz potrzebę edukowania swojej publiczności na tematy dla ciebie ważne?

Nie. Podejście dydaktyczne spaliłoby na panewce. Odpowiadam wyłącznie za siebie. To są moje spostrzeżenia, o których mówię i ktoś się może z nimi zgadzać lub nie. Jedni powiedzą "wszystko jest w porządku", a drudzy, że jest kompletnie źle – jest tyle zdań, ilu jest ludzi. Jeśli ktoś chce, może posłuchać tego, co mam do powiedzenia, odnieść się i zastanowić nad tym, czy są to sprawy warte uwagi, pracy i zmiany. A te ostatnie też niekoniecznie muszą zachodzić w dobrym kierunku. Uważam, że świat generalnie idzie do przodu, co prawda robiąc trzy kroki do przodu i dwa w tył, ale to w podsumowaniu wychodzi na plus. Natomiast, oczywiście są tego koszty, bo nauka zawsze kosztuje.

Hubert "Spięty" Dobaczewski: podejście dydaktyczne spaliłoby na panewce
Hubert "Spięty" Dobaczewski: podejście dydaktyczne spaliłoby na panewceHubert "Spięty" Dobaczewski o nowej płycie "Black Mental" i publiczności

Jaki wpływ na kształtowanie rzeczywistości ma muzyka?

Na tej płycie kontynuuję to, co zacząłem na ostatnich płytach Lao Che: "Dzieciom" oraz na "Wiedzy o społeczeństwie", bo na nich zająłem się rozmyślaniami nad jednostką w ramach bycia indywidualistą lub byciem indywidualistą w grupie, czy byciem częścią masy. Systemem, który powoduje grupami społecznymi - żywi się energią generowaną przez relacje międzyludzkie.

Dużo jest tego dziś za oknami, więc temu poświęcam uwagę, ale nie po to, aby miało to jakoś wpływać na przykład na życie polityczne. Zwłaszcza że nieszczególnie się na nim znam. Nie interesuję się i nie śledzę, ponieważ mógłbym puścić pawia. Zastanawiam się nad kierunkiem, w jakim to wszystko idzie, a również w tym funkcjonuję – mam rodzinę i dzieci, które kiedyś dorosną, więc także staną się częścią tego systemu. Ciekaw jestem, jak im będzie wychodzić budowanie tego "nowego ładu", jak to się mówi.

Czyli nie zdarza ci się krzyczeć na telewizor podczas oglądania programów informacyjnych?

Nie, od dobrej dekady nie mam nawet telewizora. Wiadomo, że używam internetu, ale też niespecjalnie śledzę to, co się tam dzieje. Zawsze miałem naturę, przez którą o wszystkich wydarzeniach dowiadywałem się po fakcie – dzień, a nawet tydzień później. Jestem gościem, który nie potrafi się koncentrować na bieżących sprawach.

Natomiast ten zakręt kulturowy odczuwam bardziej socjologicznie i w ten sposób go opisuję w sposób bardziej lub mniej zawoalowany, używając słów, które mają wiele płaszczyzn i znaczeń. Pojawia się przy tym też moje poczucie humoru.

Hubert "Spięty" Dobaczewski: trudne okoliczności zawsze powodują rozwój, ucisk wywołuje buntOskar Szramka

Teraz, poza Lao Che, miałeś poczucie, że możesz się w pełni wygadać i wypisać?

Nie, to wszystko się zadziało naturalnie. Widziałem, że chciałem rapować, bo to lubię. W związku z tym liczyłem się z tym, że treści będzie dużo, bo trzeba było tę przestrzeń wypełnić i utrzymać "flow". Oczywiście, zapisywanie wszystkich pomysłów zajęło dłuższy czas i zeszyt z notatkami był obszerny. Przyznam, że nie było łatwo układać z tego spójne historie, bo zwykle mam tak, że nie piszę niczego do szuflady i dopiero, gdy pojawia się muzyka, która mnie zainspiruje, to odpalam. Tym razem ta chwila trwała około roku, zanim mogłem wystartować z sensowym przekazem. Długo nie mogłem znaleźć konceptu na ten album, aż nagle się okazało, że w maju zeszłego roku na trzy miesiące "zachorowałem", bo tak to nazywam.

Co to znaczy?

Moje pisanie jest rodzajem zachorowania. "Choruję" tak sobie przez jakiś czas, podczas którego wypluwam z siebie teksty, a później zdrowieję i nie mam potrzeby pisania, nawet się za to nie biorę. I tak było również tym razem. Poszło to w taką stronę, więc chyba cierpliwość się we mnie skończyła, złość wzięła górę i dałem jej upust.

13 listopada 2019 roku razem z zespołem Lao Che poinformowaliście, że po 20 latach zawieszacie działalność grupy, co przez wielu fanów muzyki zostało przyjęte ze smutkiem. Miała być pożegnalna trasa na otarcie łez, ale do tej pory, przez sytuację pandemiczną, nie udało Wam się jeszcze pożegnać.

Mamy do zagrania jeszcze dwadzieścia pięć lub dwadzieścia siedem koncertów, jest tego sporo i pewnie trochę czasu zajmie, aby ten plan wykonać. Jeśli w ogóle da radę spuentować to wszystko tak, jak sobie założyliśmy. Czekamy.

Cała branża leży, bo nic się nie może wydarzyć. Ludzie nie mogą się spotkać na koncertach. Muzycy i artyści nie mogą skonfrontować swojej sztuki z publicznością. To jest trudne. Okazuje się, że chyba jesteśmy rodzajem wampirów energetycznych, które żywią się energią płynącą ze spotkań z odbiorcami i jeśli taka przerwa trwa miesiąc czy dwa, to dobrze, bo można odpocząć, ale to jest już rok i specjalnie nie mamy perspektyw, aby sytuacja mogła się zmienić, więc trzeba sobie z tym radzić. Mam nadzieję, że po tym wszystkim okaże się, że wiele dziedzin sztuki wytryśnie nową energią i ta sytuacja zmieni coś wśród twórców pozamykanych w domach.

Hubert "Spięty" Dobaczewski: cała branża leży
Hubert "Spięty" Dobaczewski: cała branża leżyHubert "Spięty" Dobaczewski o sytuacji branży muzycznej w pandemiiTVN24

Dla ciebie to zamknięcie jest trudne?

Wiadomo, że tak, chociażby ze względów ekonomicznych. Nie ma wpływów i nie wiemy, kiedy to się odblokuje tak, żeby można było normlanie funkcjonować i nie martwić o to, czy będzie co do garnka włożyć.

Poza tym, aby ten krąg twórczy się zamknął, artyści muszą konfrontować się z odbiorcami. Jeśli miałbym sobie teraz wyobrazić, że przez kolejne pół roku będziemy siedzieć w domach, to będę musiał i chciał zrobić kolejne rzeczy, które chodzą mi po głowie. Natomiast dotychczas było tak, że tworzyłem coś, jeździłem na koncerty, na których się tym męczyłem i odbijałem wtedy w inną stronę. Tak naprawdę dopiero na scenie mogłem sobie zdać sprawę z tego, co zrobiłem, w jaką to poszło stronę i czego bym pragnął. Teraz ten proces jest kulawy.

Można też na to spojrzeć z trochę innej perspektywy, oczywiście trochę żartobliwie, że pandemia jest takim sygnałem, aby Lao Che nie żegnało się z publicznością.

Pojawiają się takie sympatyczne głosy, ale nasza decyzja o zawieszeniu działalności nie była raptowna. To był proces i dzisiaj widać jego efekty, bo zespół rozcapierzył się na trzy różne twory, z których każdy idzie w swoją stronę, będąc aktywnym i twórczym i warto zobaczyć, co się z tego urodzi.

Nic nie trwa wiecznie i tu trzeba by sobie wyobrazić sytuację, w której jest się ze sobą przez dwadzieścia parę lat, są nowe wyznawania i chciałoby się im umieć sprostać, ale okoliczności kostnieją, a wtedy trzeba szukać czegoś dalej.

Rozstanie po tylu latach nie może być proste.

Oczywiście, że nie jest. Można to odnieść do związku między dwójką ludzi, którzy do tego jeszcze ze sobą sypiają i mają dzieci – to nie jest łatwe. Podobnie, kiedy zmienia się pracę i to też jest przecież stresujące, bo również w takim przypadku człowiek zżywa się energetycznie z ludźmi i sytuacją.

My byliśmy i jesteśmy kumplami od dwudziestu kilku lat. Nadeszły zmiany, które są czymś na kształt fali – nie da się jej powstrzymać. Przyszły pewne refleksje i potrzeba odświeżenia, których nie da się załatwić w ramach tego, z czym wyszliśmy na scenę dwie dekady temu. Trzeba się temu poddać i ufać, że wszystko będzie dobrze. Ja lubię nowe wyzwania, żywię się nimi. Wszystko się zmienia, my też i musimy za tym podążać, bo jeśli miałbym się w jakiejś sytuacji okopać, to pewnie wytrzymałbym jakiś czas, ale na koniec trafiłby mnie szlag.

Okładka płyty Spiętego, pod tytułem "Black Mental"
Okładka płyty "Spiętego", pod tytułem "Black Mental"Okładka płyty "Spiętego", pod tytułem "Black Mental"Mystic Production

Jak będzie wyglądać świat muzyki, gdy to wszystko się skończy – wrócimy do tego, co było czy ludzie będą się bać koncertów jeszcze długo. A może będą tak stęsknieni, że pobiegną pod sceny?

Jeśli będę zakładać jakieś scenariusze, to się do nich przywiążę w głowie, a tego nie chcę. Jestem otwarty. Wiadomo, że coś się zmieni - ludzie będą mieć mniej pieniędzy, być może będą się bali przychodzić na koncerty w większym gronie. Wszystko się przebuduje.

Zaczęliśmy koniec Lao Che z przytupem, a i wcześniej od dłuższego czasu mieliśmy pełne sale i człowiek się do tego przyzwyczaił. To też może powodować pewne zmanierowanie, spowszednienie. Sytuacja przestaje być czymś wspaniałym i dlatego ewentualna zmiana tego stanu rzeczy może być ciekawa. Być może publiczność będzie przerzedzona, ale za to bardziej oddana, a ja bardziej zaangażowany.

Czyli dokładnie tak, jak mówiłeś na początku – jesteś optymistą.

Tak, dałem popis tego, że jest we mnie dużo wiary i nie jestem pesymistycznie nastawiony właściwie na żadnej płaszczyźnie. Wiadomo, że towarzyszą mi różne nastroje – coś mnie zasmuca lub denerwuje i przez to jednego dnia mogę patrzeć na świat trochę bardziej czarno, ale niech to się dzieje. Będzie co wspominać.

Autorka/Autor:Estera Prugar

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Oskar Szramka

Pozostałe wiadomości

Rzecznik MSZ Paweł Wroński zapowiedział, że Rada Ministrów odniesie się do decyzji Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy. Wiceminister obrony Cezary Tomczyk ocenił z kolei, że decyzja amerykańskiej administracji to "zła wiadomość".

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

Źródło:
Radio ZET, PAP, TVN24

Suwerenna, prozachodnia i zdolna do obrony przed rosyjską agresją Ukraina oznacza Polskę silniejszą i bezpieczniejszą - napisał premier Donald Tusk. Wskazał, że osoby to kwestionujące, przyczyniają się do wygranej przywódcy Rosji Władimira Putina.

Tusk o tym, kto przyczynia się do zwycięstwa Putina

Tusk o tym, kto przyczynia się do zwycięstwa Putina

Źródło:
TVN24

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła pięciopunktowy plan dozbrajania Europy, który ma zmobilizować do 800 miliardów euro na obronę. - Zestaw propozycji koncentruje się na tym, w jaki sposób wykorzystać wszystkie dźwignie finansowe - wyjaśniła. Zapewniła, że Europa jest "gotowa do tego, by stanąć na wysokości zadania".

Pięciopunktowy plan dozbrajania Europy. Szefowa Komisji Europejskiej o liście do liderów

Pięciopunktowy plan dozbrajania Europy. Szefowa Komisji Europejskiej o liście do liderów

Źródło:
TVN24, PAP

Funkcjonariusze CBA w czasie zorganizowanej rano akcji zatrzymali kolejne osoby, w związku ze śledztwem dotyczącym uczelni Collegium Humanum. Wśród zatrzymanych jest dwóch byłych komendantów głównych straży pożarnej, ich były zastępca i były dyrektor ds. kształcenia studentów Akademii Pożarniczej. Jak nieoficjalnie dowiedział się dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński, chodzi o generałów Andrzeja Bartkowiaka i Mariusza Feltynowskiego. - Oficerowie masowo byli przez byłe kierownictwo straży wysyłani na studia w tej uczelni - dodaje Zieliński.

CBA zatrzymała m.in. dwóch byłych szefów straży pożarnej i zastępcę. Kolejna akcja w sprawie Collegium Humanum

CBA zatrzymała m.in. dwóch byłych szefów straży pożarnej i zastępcę. Kolejna akcja w sprawie Collegium Humanum

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Papież Franciszek przespał całą noc i kontynuuje odpoczynek - przekazał we wtorek rano Watykan. Dzień wcześniej papież miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej. To 19. dzień pobytu Franciszka w rzymskiej Poliklinice Gemelli, w której walczy z obustronnym zapaleniem płuc.

Papież "dobrze spał po dwóch epizodach niewydolności oddechowej"

Papież "dobrze spał po dwóch epizodach niewydolności oddechowej"

Źródło:
Reuters, PAP

Stany Zjednoczone wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy - poinformowały amerykańskie media, powołując się na oświadczenie przedstawiciela Białego Domu. Zaledwie kilka godzin wcześniej pytany o to, czy rozważa taką decyzję, Trump mówił, że "nie rozmawiał o tym", choć - jak stwierdził - "zobaczymy, co się stanie".

Amerykańskie media: Trump wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy

Amerykańskie media: Trump wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy

Źródło:
PAP, Reuters

Serbia ma otrzymywać rocznie 2,5 miliarda metrów sześciennych rosyjskiego gazu - przekazał w poniedziałek prezes państwowego przedsiębiorstwa gazowego Srbijagas Duszan Bajatović. Umowa pomiędzy krajami ma obowiązywać przez co najmniej 30 lat.

Umowa z Rosją na 30 lat. Porozumienie coraz bliżej

Umowa z Rosją na 30 lat. Porozumienie coraz bliżej

Źródło:
PAP

Były wiceszef MSWiA Maciej Wąsik nie stawił się przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Członkowie komisji zdecydowali o przygotowaniu wniosku do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie kary pieniężnej. Na dziś zaplanowane jest także przesłuchanie byłego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w przeszłości też szefa CBA, Mariusza Kamińskiego. Obaj wezwani zamieścili wcześniej w tej sprawie oświadczenia.

Wąsik nie przyszedł na komisję. Będzie wniosek o karę

Wąsik nie przyszedł na komisję. Będzie wniosek o karę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

1104 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Dwóch na trzech Brytyjczyków uważa, że winę za bezprecedensową kłótnię w Białym Domu ponosi prezydent USA Donald Trump, a mniej niż co dziesiąty twierdzi, że zawinił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Brytyjczycy obwiniają Trumpa za kłótnię w Białym Domu

Brytyjczycy obwiniają Trumpa za kłótnię w Białym Domu

Źródło:
PAP

Doniesienia o podsłuchach przy użyciu systemu inwigilacji izraelskiej firmy Paragon Solutions wywołały oburzenie we Włoszech. Wśród podsłuchiwanych miał być ksiądz Mattia Ferrari, który kontaktował się telefonicznie między innymi z papieżem. - Jeśli ksiądz Mattia był podsłuchiwany, słuchano także papieża Franciszka i to wiele razy - podkreślił dziennikarz Nello Scavo.

Papież Franciszek był podsłuchiwany? Media o systemie podobnym do Pegasusa

Papież Franciszek był podsłuchiwany? Media o systemie podobnym do Pegasusa

Źródło:
PAP, ANSA
Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kim Jo Dzong, wpływowa siostra przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, skrytykowała administrację Donalda Trumpa za nasilenie "prowokacji" i stwierdziła, że uzasadnia to zwiększenie przez Pjongjang działań w celu odstraszania nuklearnego – podała państwowa telewizja KCNA.

Siostra Kima oskarża administrację Trumpa o "prowokacje"

Siostra Kima oskarża administrację Trumpa o "prowokacje"

Źródło:
PAP, Reuters

Oszuści podszywają się pod Bank Pekao i kuszą fałszywymi inwestycjami - ostrzegł zespół cyberbezpieczeństwa Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). W komunikacie zaapelowano do klientów banku i napisano, że "cyberprzestępcy próbują was okraść".

"Próbują was okraść". Ostrzeżenie dla klientów dużego banku

"Próbują was okraść". Ostrzeżenie dla klientów dużego banku

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek rano czasu polskiego weszły w życie 25-procentowe amerykańskie cła na wszystkie towary z Meksyku i Kanady oraz 10-procentowa podwyżka ceł na towary z Chin. Kanada, Meksyk i Chiny są trzema największymi partnerami handlowymi Stanów Zjednoczonych. Na decyzję Donalda Trumpa odpowiedział już Pekin. Cła odwetowe zapowiedział też premier Kanady.

Amerykańskie cła weszły w życie. "Trump bije przyjaciół, a nie przeciwników"

Amerykańskie cła weszły w życie. "Trump bije przyjaciół, a nie przeciwników"

Źródło:
PAP

Bezpieczeństwo jest absolutnie najważniejsze. A bezpieczna Polska to Ukraina, która jest silna i która daje odpór Putinowi - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała przy tym, że musimy też "dbać o dobre interesy ze Stanami Zjednoczonymi".

"Bezpieczna Polska to Ukraina, która jest silna i daje odpór Putinowi. To jest oczywista racja stanu"

"Bezpieczna Polska to Ukraina, która jest silna i daje odpór Putinowi. To jest oczywista racja stanu"

Źródło:
TVN24, PAP

Nie żyje Jack Vettriano. Ceniony na całym świecie szkocki malarz został znaleziony martwy w swoim apartamencie na południu Francji - informuje BBC. Miał 73 lata.

Nie żyje Jack Vettriano. Popularny malarz został znaleziony martwy w swoim francuskim mieszkaniu

Nie żyje Jack Vettriano. Popularny malarz został znaleziony martwy w swoim francuskim mieszkaniu

Źródło:
BBC, Reuters

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia, że prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz mógł popełnić tak zwaną zbrodnię VAT - ustalił portal tvn24.pl. Informację potwierdziła w komunikacie Prokuratura Regionalna w Gdańsku.

Śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w PKOl. Komunikat prokuratury

Śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w PKOl. Komunikat prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Policja bada okoliczności i przyczyny śmierci dwóch osób, które zmarły w jednym z mieszkań w Gdyni. Ustalono, że do śmierci mężczyzn nie przyczyniły się osoby trzecie. Mimo podejrzenia zatruciem tlenkiem węgla strażacy nie potwierdzili jego obecności w lokalu.

Ciała dwóch mężczyzn w mieszkaniu w Gdyni. Okoliczności śmierci bada policja

Ciała dwóch mężczyzn w mieszkaniu w Gdyni. Okoliczności śmierci bada policja

Źródło:
TVN24

Jeśli prezydent Ukrainy zadzwoni i przedstawi poważną propozycję, jak zamierza zaangażować się w proces pokojowy, możemy wrócić do rozmów - oświadczył wiceprezydent J.D. Vance w wywiadzie dla telewizji Fox News. Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosjanami.

Powrót do rozmów z Ukrainą. Vance o tym, co musi się wydarzyć

Powrót do rozmów z Ukrainą. Vance o tym, co musi się wydarzyć

Źródło:
PAP, Reuters

Czteroletni Leon wpadł do wrzątku, a jego opiekunowie nie wezwali pogotowia. Gdy dziecko po kilku dniach zmarło, jego ciało zakopali w lesie. 14 marca ma zapaść wyrok w ich procesie. Matka chłopca Karolina W. i jej partner Damian G. są oskarżeni o zabójstwo.

Poparzony mały Leon umierał w męczarniach

Poparzony mały Leon umierał w męczarniach

Źródło:
PAP

Przez brak regulacji prawnych dotyczących związków jednopłciowych Polska naruszyła i narusza Konwencję Praw Człowieka - orzeka Europejski Trybunał i pokazuje to, jak bardzo nasz kraj nie tylko nie wypełnia obietnic danych przez polityków, ale też nie przestrzega praw człowieka. Przepisy mówią jasno: parom jednopłciowym musi być zagwarantowana ochrona. Rządowe konsultacje do ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich zakończyły się. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Europejski Trybunał Praw Człowieka: Polska narusza Konwencję

Europejski Trybunał Praw Człowieka: Polska narusza Konwencję

Źródło:
TVN24

Pracownicy łódzkiego zoo w ostatnich miesiącach szukali przyczyny problemów zdrowotnych orangutanów mieszkających w ogrodzie. Okazało się, że małpy były dokarmiane przez odwiedzających, między innymi naleśnikami - co nagrały kamery monitoringu. Pracownicy zoo przypominają, że dokarmianie zwierząt, mimo najlepszych intencji, może być bardzo dla nich szkodliwe.

Karmiła orangutany naleśnikami. Zoo pokazuje film i alarmuje

Karmiła orangutany naleśnikami. Zoo pokazuje film i alarmuje

Źródło:
tvn24.pl

Inwazyjne ostrygi z Pacyfiku mogą w przyszłości zasiedlić Bałtyk. Badania szwedzkich naukowców pokazały, że ostryżyce japońskie stosunkowo łatwo przystosowują się do warunków panujących w naszym morzu, chociaż pochodzą z zupełnie innego środowiska. Zasiedlanie nowych regionów ułatwiają im postępujące zmiany klimatyczne.

Intruz z Pacyfiku może opanować Bałtyk

Intruz z Pacyfiku może opanować Bałtyk

Źródło:
University of Gothenburg, HELCOM

Do tej pory dobra wola kierowana była w stronę sojuszników z Europy i to właśnie amerykański wywiad ostrzegał przed rosyjskimi przesyłkami, które miały eksplodować na europejskich lotniskach. Teraz nawet nie będzie miał o nich wiedzy. Decyzję podjął w ubiegłym tygodniu amerykański sekretarz obrony. To niejedyny gest dobrej woli w kierunku Putina. Prasa pisze też o ruchach wokół odbudowy Nord Stream 2.

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W wieku 88 lat zmarł James Harrison, dawca krwi z Australii, który pomógł ocalić życie nawet 2,4 miliona dzieci. Mężczyzna zyskał sławę za sprawą swojej unikalnej krwi, pozwalającej na produkcję szczepionek zapobiegających konfliktowi serologicznemu u noworodków. Informację o śmierci Harrisona przekazała jego rodzina.

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Z audi wysiadł pasażer, podszedł do kierowcy innego auta i zaczął się z nim bić. Nagranie ze zdarzenia na drodze wojewódzkiej trafiło do sieci. - Niestety, to sołtys, jest mi niezmiernie przykro. Ofiary też są mieszkańcami naszej gminy, wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - mówi portalowi tvn24.pl Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. Zapowiada też dalsze kroki wobec sołtysa. Władze gminy wydały w tej sprawie oświadczenie.

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Źródło:
TVN24

Dziennikarz, który pytał prezydenta Ukrainy o brak garnituru, pojawił się w Białym Domu niedawno, gdy administracja Donalda Trumpa zaczęła sama decydować, kogo wpuszcza na wydarzenia z prezydentem. To Brian Glenn, pracujący dla znanej z rozpowszechniania teorii spiskowych stacji Real America Voice. Jak oceniają media, pytanie zadane przez Glenna było "ciosem poniżej pasa" wobec prezydenta Ukrainy, które "zmieniło nastrój" spotkania w Gabinecie Owalnym.

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

Źródło:
Reuters, The New York Times, The Telegraph, PAP, BBC, tvn24.pl

Większość Amerykanów negatywnie ocenia działania Donalda Trumpa jako prezydenta i uważa, że wskutek jego polityki kraj zmierza w złym kierunku. Większość ankietowanych jest też zdania, że głowa państwa nie poświęca wystarczającej uwagi "najbardziej palącym problemom kraju" - wskazują wyniki najnowszego sondażu, przeprowadzonego na zlecenie CNN.  

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Źródło:
CNN
Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025 za nami. "Anora" łącznie otrzymała aż pięć Nagród Akademii. Została najlepszym filmem, jeden z jego producentów - Sean Baker - wygrał także w kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy montaż, a gwiazda produkcji Mikey Madison otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Źródło:
tvn24.pl