"Perfekcyjny thriller polityczny", "miejscami flegmatyczny, zupełnie niekontrowersyjny" - tak o obrazie "Autor widmo" Romana Polańskiego w dzień po premierze na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Berlinale pisze niemiecka prasa.
Czegokolwiek byśmy się nie spodziewali po tym filmie - otrzymujemy dobrze skrojony kawałek kina mainstreamowego, miejscami flegmatyczny, zupełnie niekontrowersyjny Frankfurter Allgemeine Zeitung
Mało kto potrafi tak inscenizować wszystkie odmiany zagrożenia, jak Roman Polański, drobiazgi, które potrafią zachwiać obrazem świata". "On zagląda w serce paranoi Sueddeutsche Zeitung
Jak dodaje, grany przez Ewana McGregora tytułowy autor widmo - młody pisarz, który podejmuje się spisania wspomnień byłego brytyjskiego premiera - stopniowo trafia w sam środek politycznej intrygi i katastrofy o globalnopolitycznej randze. "Tak powinniśmy myśleć, ale ziewamy" - ocenia "FAZ".
"Nie zapewnia napięcia"
Dziennik pisze, że choć w manuskrypcie wspomnień byłego premiera Adama Langa, pozostawionym, przez pierwszego autora widmo, zmarłego w zagadkowych okolicznościach, ukryta ma być tajemnica, to widzowie "nie czekają, obgryzając paznokcie, na jej ujawnienie". "Szybko traci się z oczu projekt przekształcenia nudnego, podretuszowanego raportu o karierze w interesującą książkę. (...) Dystans, z jakim opowiada Polański, nie zapewnia napięcia" - ocenia "FAZ".
Dziennik chwali za to miejsca akcji w filmie Polańskiego. "Pogoda zawsze zła, wiatr uderza o wydmy, a dom na plaży, w którym rozgrywają się duże fragmenty filmu, jest kanciastą budowlą, z której roztacza się widok na szare morze, ogromne, puste plaże, ale jednocześnie ma urok strefy pod specjalnym nadzorem" - pisze gazeta.
Film perfekcyjny
"Sueddeutsche Zeitung" wystawia polskiemu reżyserowi pozytywną recenzję. "Autora Widmo" określa za "perfekcyjny thriller polityczny".
"Mało kto potrafi tak inscenizować wszystkie odmiany zagrożenia, jak Roman Polański, drobiazgi, które potrafią zachwiać obrazem świata". "On zagląda w serce paranoi" - pisze "SZ".
Film jak życie
Berliński dziennik "Der Tagesspiegel" dopatruje się aluzji do życia Romana Polańskiego, odizolowanego i osaczonego, tak jak filmowy były premier Adam Lang.
"Film - ze swym miarowym rytmem, ironicznie chłodnymi postaciami i powoli narastającym napięciem - to cały Polański (...) Po raz kolejny pokazuje odizolowany system i umożliwia publiczności, tak jak np. w +Chinatown+, wejście w skórę człowieka owładniętego klaustrofobią, który zaplątuje się w ten system" - pisze "Tagesspiegel".
Według dziennika akcja ma swe słabości, np. gdy bohater kilkoma kliknięciami w internecie natrafia na sensacyjne informacje związane z życiem byłego premiera brytyjskiego i powiązaniami z amerykańską Centralną Agencją Wywiadowczą (CIA).
Włoski aplauz
O "Autorze widmo" pisze też włoska prasa.
"Corriere della Sera" nazywa go "mistrzowskim popisem". "Kto dzisiaj potrafi nakręcić thriller jednocześnie gotycki i polityczny? Odpowiedź jest tylko jedna: Roman Polański, który w klimatach niepokoju zawsze był w swoim żywiole" - pisze dziennik.
Dziennik zwraca uwagę na aktualność obrazu Polańskiego i kładzie nacisk na to, że reżyser jest "prawdziwym mistrzem niepokoju i podejrzliwości". "Ten film udowadnia to w mistrzowski sposób" - podsumowuje.
Gazeta dodaje, że Polański, przebywający w areszcie domowym w Szwajcarii, choć na festiwalu nieobecny, był w piątek jego najważniejszym uczestnikiem. "Żadnego przesłania, żadnych pozdrowień. Tylko film. Ale to, że ten film jest, to cud" - ocenia się w relacji z Berlina na łamach "Corriere della Sera".
"La Stampa" podkreśla z kolei, że film Polańskiego to "maestria od pierwszego do ostatniego ujęcia".
Gwiazdy u Polańskiego
Film oparty na powieści Roberta Harrisa "The Ghost" z 2007 r. jest wspólną produkcją Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Wystepują w nim m.in. Pierce Brosnan, Ewan McGregor, Olivia Williams i Kim Cattrall.