Reżyser "Kaliguli" nakręci biografię Berlusconiego

76-letni Silvio Berlusconi, który w czerwcu został skazany na siedem lat więzienia i dożywotni zakaz sprawowania wszelkich funkcji publicznych za korzystanie z prostytucji nieletnich i nadużycie władzy w celu zatuszowania sprawy, zainteresował włoskiego reżysera Tinto Brassa.

Twórca kontrowersyjnego "Kaliguli" z 1979 roku (w filmie dużo jest epatowania wyrafinowanym seksem, przemocą i dziwactwami szalonego cesarza) chce po czterech latach przerwy wrócić do pracy po to, by nakręcić biografię byłego premiera Włoch, z naciskiem na ostatnie lata jego życia, gdy w swojej rezydencji koło Mediolanu organizował słynne przyjęcia, zwane bunga bunga.

Prasa opisywała je wręcz jako seksualne orgie. Nieletnie kobiety - łącznie doliczono się ich około 30 - wychodziły stamtąd z kopertami z pieniędzmi, w tym 17-letnia Karima el Mahroug, tancerka z nocnego klubu, znana pod pseudonimem "Ruby-Złodziejka Serc".

- Mam już w głowie tytuł filmu: "Thank you, Daddy" - zdradził dziennikarzom reżyser, nawiązując do przezwiska, jakie nadała byłemu premierowi Włoch jedna z uczestniczek tych imprez.

Brass, który na festiwalu filmowym w Wenecji promował dokument o swoim życiu "Istintobrass", na razie nie zdradził, kto miałby zagrać Berlusconiego. Na pytanie, czy filmem o polityku chce tak samo szokować, jak filmem o cesarzu rzymskim, odparł: - Chyba mi się to nie uda w zalewie bezsensownej pornografii w internecie.

W Wenecji Berlusconi "obecny" jest w innym filmie - w krótkometrażowym "Redemption" Miguela Gomesa. Jest w nim pokazany jako fikcyjny samozwańczy playboy, który powraca pamięcią do swojej pierwszej miłości. Obrazki z wydarzeń publicznych przeplatające się z prywatnymi archiwaliami mają pokazać, jak życie prywatne liderów (pokazani są także m.in. Nicolas Sarkozy i Angela Merkel) wpływa na życie polityczne kraju.

Gwiazdy na festiwalu filmowym w Wenecji:

Autor: am/tr / Źródło: Corriere della Sera, tvn24.pl