Gitarzysta grupy rockowej Radiohead Jonny Greenwood ogłosił, że fani będą mogli sami zdecydować, ile zapłacą za ściągnięcie z sieci najnowszej płyty zespołu.
Płyta "In Rainbows" będzie dostępna w internecie od 10 października. Zamiast z góry określonej ceny albumu, na oficjalnej stronie zespołu widnieje napis "to zależy od ciebie" i dalej "to naprawdę zależy od ciebie".
Fani będą mieli do wyboru albo kupno zastawu składającego się z dwóch płyt CD, grafiki i książeczki za 40 funtów (dopiero od 3 grudnia), albo też będą mogli ściągnąć "In Rainbows" za tyle, ile uznają za stosowne.
Jest to tym bardziej prawdopodobne, że Radiohead nie jest związany kontraktem z żadną wielką wytwórnią płytową - ich umowa z EMI wygasła po wydaniu płyty "Hail to the Thief" w 2003 roku. W związku z tym muzycy mogą w znacznie większym stopniu decydować o wykorzystaniu swoich kompozycji.
Czy będzie to początek trendu, jeśli chodzi o ściąganie z internetu zakupionej muzyki? A może tylko jednorazowy, typowy dla Radiohead sposób wyróżnienia się? - tego jeszcze nie wiadomo. Jedno, czego można być pewnym, to to, że zespół zyska jeszcze większy podziw fanów, a także zyska najpewniej nowych.
Radiohead powszechnie uważany jest za jeden z najlepszych i najbardziej oryginalnych zespołów rockowych na świecie. Powstał w Wielkiej Brytanii w 1989 roku. Do tej pory wydał sześć albumów ("In Rainbows" będzie siódmym), które sprzedały się w wielomilionowych nakładach. W 1994 roku zaśpiewali w Polsce.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN