W poniedziałek w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej odbyła się uroczysta premiera filmu "Kurier". Mistrz krajowego kina gatunkowego Władysław Pasikowski wziął na warsztat historyczną superprodukcję inspirowaną działalnością Jana Nowaka Jeziorańskiego. - To jest dobre polskie kino - ocenił film prezydent Andrzej Duda, który oglądał film w towarzystwie wicepremiera Piotra Glińskiego.
Obraz wejdzie na ekrany kin 15 marca.
Prezydent: film o naszej trudnej historii
Na premierowy pokaz przybyli między innymi: prezydent Andrzej Duda, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Prezydent po premierze ocenił, że to "smutny filmy, bo to jest film o naszej bardzo, bardzo trudnej historii, a w tej historii o bardzo, bardzo trudnych decyzjach, tragicznych zdarzeniach i trudnych wyborach, których trzeba było dokonywać w okolicznościach, które czasem nie były do końca znane". - Trzeba było przewidywać, różne były zdania, różne były poglądy, różne były decyzje - tłumaczył.
- Myślę, że film jest na pewno warty obejrzenia i bardzo wszystkich do tego zachęcam. Jest dobrze zrobiony, to jest dobre polskie kino - podkreślił prezydent.
"Ważny film dla polskiej kinematografii"
W postać Jana Nowaka-Jeziorańskiego wcielił się Philippe Tłokiński - absolwent Wyższej Szkoły Teatralnej w Saint-Etienne, grający w teatrach francuskich, szwajcarskich i polskich.
- My, aktorzy, zawsze bierzemy pod uwagę, że będziemy rozliczani z tego, jak przedstawiliśmy postać. W przypadku Jana Nowaka-Jeziorańskiego jest to postać sympatyczna, która da się lubić i nie zdążyła się pokłócić z nikim w naszym kraju - podkreślił Tłokiński.
Pierwszy raz z Władysławem Pasikowskim pracował Tomasz Schuchardt, który wcielił się w rolę Kazimierza Wolskiego. Aktor zwrócił uwagę, że reżyser "wymaga od aktorów konkretu i dobrego przygotowania". - Nie można było sobie nawet na chwilę odpuścić i być bardzo skoncentrowanym na planie - powiedział.
W filmie zobaczymy również Patrycję Volny, Julie Engelbrecht, Grzegorza Małeckiego, Jana Frycza, Rafała Królikowskiego, Mirosława Bakę i Cezarego Pazurę.
Baka stwierdził, że "u Pasikowskiego może zagrać nawet najmniejszy epizod". - Zawsze praca na planie u niego sprawa ogromną przyjemność - podkreślił aktor.
- To jest ważny film dla polskiej kinematografii. My mamy mało bohaterów, a powinniśmy o naszych bohaterach historycznych robić filmy - stwierdził Cezary Pazura.
"Historia dwutygodniowej misji"
Autorami scenariusza są Pasikowski i Sylwia Wilkos. Za scenografię odpowiada Wojciech Żogała ("Edi", "Mistrz", "Bogowie"), za kostiumy - Małgorzata Braszka ("Poznań 56", "Przedwiośnie", "Jack Strong"), a autorem charakteryzacji jest Janusz Kaleja ("W ciemności", "Córki dancingu", "Pokot"). Za kamerą stanęła na co dzień pracująca w Los Angeles Magdalena Górka, znająca Pasikowskiego z planu "Jacka Stronga".
Scenarzystka Sylwia Wilkos podkreśliła, że film "Kurier" to "nie do końca film historyczny". - Dotyczy postaci historycznej i faktów historycznych, natomiast jest to historia dwutygodniowej misji, kiedy to Jan Nowak-Jeziorański zmierza z rozkazami rządu polskiego na uchodźstwie do Warszawy - powiedziała.
Piotr Gliński podkreślił, że rolą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest "wspieranie tego typu produkcji i stwarzanie warunków do rozwoju polskiej kinematografii". - Jan Nowak-Jeziorański jest postacią ważną dla polskiej historii i dla wszystkich Polaków - dodał wicepremier.
Sensacyjna historia szpiegowska
Obraz jest sensacyjną historią szpiegowską, zainspirowaną tajną misją Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Jego akcja toczy się w czasie bezpośrednio poprzedzającym wybuch Powstania Warszawskiego. Producentem obrazu - tak jak wcześniej m.in. fabularyzowanego dokumentu "Powstanie Warszawskie" oraz "Miasto 44" Jana Komasy - jest Muzeum Powstania Warszawskiego, we współpracy ze Scorpio Studio.
"Kurier" to jeden z prawie 40 filmów historycznych powstających przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (na realizację produkcji PISF przekazał 7 mln zł) i zaangażowaniu MKiDN.
Kurier komendanta głównego AK
Zdzisław Jeziorański (Jan Nowak to jeden z jego pseudonimów okupacyjnych) urodził się w 1914 r. w Berlinie. Brał udział w kampanii wrześniowej, potem zaangażował się w działalność konspiracyjną - był członkiem Związku Walki Zbrojnej i żołnierzem Armii Krajowej.
Uczestniczył m.in. w Akcji "N", w ramach której kolportowano wśród Niemców antyhitlerowskie materiały propagandowe w języku niemieckim. Odbył pięć wypraw na trasie Warszawa - Londyn jako kurier komendanta głównego AK i jego łącznik z rządem polskim w Londynie. Walczył w Powstaniu Warszawskim.
Po wojnie pozostał za granicą. Od 1948 r. pracował w Radiu BBC. 3 maja 1952 r. poprowadził pierwszą audycję Radia Wolna Europa w języku polskim. Dyrektorem sekcji polskiej RWE był przez prawie 25 lat. Następnie zamieszkał w USA, gdzie był rzecznikiem spraw polskich.
Swoje przeżycia wojenne opisał w głośnej książce pt. "Kurier z Warszawy". Na stałe wrócił do Polski w 2002 r. Aktywnie włączył się w życie kraju, zaangażował się m.in. w promowanie integracji Polski z Unią Europejską. Zmarł 20 stycznia 2005 r.
Autor: asty / Źródło: PAP, TVN24