To niesamowita trampolina, ostra jazda. To jest jak Oscar, ważna jest już sama nominacja - mówił we "Wstajesz i weekend" w TVN24 Paweł Sęk, polski producent i reżyser dźwięku, który ma szansę na zdobycie tegorocznej nagrody Grammy w dwóch kategoriach.
Sęk otrzymał nominację w dwóch kategoriach: Nagranie Roku i Album Roku. Obie nominacje dotyczą zespołu Fun, z którym współpracuje.
Polski producent podkreślał, że już sama nominacja spodowała, że otrzymał telefony od osób zainteresowanych współpracą z nim.
- Nie chodzi o to, czy się wygra czy też nie. Ważne, że jest się w tym biznesie - powiedział polski producent. Nie chciał jednak zdradzić, z kim udało mu się nawiązać współpracę, kiedy okazało się, że został nominowany do Grammy.
Sęk przyznał, że ma bardzo nieamerykańskie nazwisko, więc wszyscy za oceanem mówią: "sec", ale, jak mówi mimo to, jest zapamiętywany.
"Staram się robić wiele rzeczy"
Sęk podkreślał, że najbardziej lubi produkować, choć - jak powiedział - pisze też muzykę do filmów i produkcji telewizyjnych.
- Staram się robić wiele rzeczy - dodał.
Pytany, o to z którym arytystą lubi najbardziej pracować, odpowiedział, że nie robi takiego rozróżnienia, gdyż z każdym stara się pracować, jak najbardziej profesjonalnie.
Sęk pracował do tej pory m.in. z takimi artystami jak: Lady Gaga, Fun, Empire Of The Sun, Taylor Swift, P!nk, Dido czy Jay-z/Kanye West.
Autor: mac//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Peterwall891, CC BY-SA