Marek Bieńczyk został tegorocznym laureatem Literackiej Nagrody Nike za "Książkę twarzy" - ogłoszono na niedzielnej gali wręczenia nagrody w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Nike publiczności przyznano Andrzejowi Franaszkowi za biografię Czesława Miłosza.
Marek Bieńczyk urodził się w 1956 roku w Warszawie. Studiował romanistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Pracuje jako historyk literatury w Instytucie Badań Literackich PAN. Jest znawcą literatury polskiego romantyzmu i współczesnej humanistyki francuskiej. Stale współpracuje z "Tygodnikiem Powszechnym".
"Książka twarzy" to zbiór autobiograficznych esejów. Wśród bohaterów książki są m.in. pisarze (Hemingway, Coetzee, Malaparte, Chateaubriand), tenisiści (Fibak, Borg, Agassi), czy słynni aktorzy (Humphrey Bogart). Bieńczyk sypie anegdotami, opowiada o wiosłowaniu na Łotwie i wampirach melancholicznych, o języku zakochanych, stadzie malowanych tramwajów i mnóstwie innych rzeczy, które coś dla niego znaczą.
Nagroda Nike
Nike jest nagrodą za najlepszą książkę roku. Przyznawana jest zawsze w pierwszą niedzielę października, w tym roku po raz 16. Zwycięzca wyłaniany jest w trzech etapach. Pierwszy to 20 nominacji ogłaszanych w maju, drugi etap to wybór siedmiu finalistów na początku września. Decyzję o przyznaniu nagrody jury podejmuje w dniu jej wręczenia. Zwycięzca otrzymuje 100 tys. zł i statuetkę Nike dłuta prof. Gustawa Zemły.
Dwa reportaże
W tym roku w finałowej siódemce znalazła się powieść "Włoskie szpilki" Magdaleny Tulli (Nisza), historia o dzieciństwie w cieniu rodzinnych sekretów, rozdartym pomiędzy zgrzebnym PRL-em a kolorową Italią. Nominowano też dwie książki reporterskie. Pierwsza z nich to "Dom żółwia. Zanzibar" Małgorzaty Szejnert (Znak) - opowieść o niewielkiej wyspie, skąd wyruszali w głąb Afryki wielcy odkrywcy, jak David Livingstone czy Henry Stanley i gdzie odbywały się największe na świecie targi niewolników. Drugi tom nominowanych reportaży to "Miedzianka. Historia znikania" Filipa Springera (Czarne), której autor odtwarza życie niewielkiej wioski w Kotlinie Jeleniogórskiej o historii liczącej 450 lat. W 1972 roku Miedzianka ostatecznie zniknęła z map na skutek rujnującej polityki górniczej. Jedyny tom wierszy, który w tym roku kandydował do nagrody, to "Imię i znamię" Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego (Biuro Literackie), laureata Nike z 2009 roku. W tomie "Imię i znamię" Dycki wraca do dzieciństwa spędzonego w Wólce Krowickiej i mrocznych rodzinnych sekretów, które pojawiały się już wcześniej w jego wierszach. "W Ukraińskiej Powstańczej Armii znaleźli się wszyscy członkowie mojej rodziny po kądzieli (nie tylko dziadek i jego trzej bracia), jednakże ich przynależność do ukraińskiego podziemia była przede mną ściśle ukrywana do mniej więcej 15 roku życia" - pisze poeta na końcu książki.
Dwie biografie
Na liście książek-finalistek są też dwie biografie. Pierwsza z nich to "Nietoperz w świątyni. Biografia Jerzego Nowosielskiego" Krystyny Czerni (Znak), której autorka pisze o łemkowskich korzeniach, nowicjacie w klasztorze, wielkim malarstwie, skłonnościach do mistycyzmu i alkoholu zmarłego w lutym zeszłego roku malarza.
Nominowano też książkę "Miłosz. Biografia" Andrzeja Franaszka (Znak) - najobszerniejszą z dotychczas wydanych opowieść o życiu autora "Traktatu poetyckiego". I to ta właśnie książka zyskała nagrodę Nike publiczności.
Od 1997 r. Jury nagrody przewodniczył Tadeusz Nyczek, a zasiedli w nim: Marek Beylin, Przemysław Czapliński, Inga Iwasiów, Ryszard Koziołek, Adam Pomorski, Maria Poprzędzka i Iwona Smolka. Wśród dotychczasowych laureatów nagrody są: Wiesław Myśliwski (nagrodzony dwukrotnie, w 1997 i 2007 roku), Czesław Miłosz, Stanisław Barańczak, Tadeusz Różewicz, Jerzy Pilch, Joanna Olczak-Roniker, Jarosław Marek Rymkiewicz, Wojciech Kuczok, Andrzej Stasiuk, Dorota Masłowska, Olga Tokarczuk, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Tadeusz Słobodzianek i Marian Pilot.
Autor: nsz/km//tr/kdj / Źródło: PAP