- Tylko od nas zależy, jak będzie wyglądać nasz własny happy end - rzuciła Jennifer Aniston, zirytowana pytaniem reportera o ewentualną ciążę. W najnowszym wywiadzie aktorka żartowała ze swojego wizerunku, wyznając, że nie zależy jej na byciu perfekcyjną ani na kolejnych sukcesach.
Jennifer Aniston w wywiadzie dla niemieckiego wydania "Cosmopolitan" stanowczo podkreśliła, że jako aktorka ma dosyć pytań o jej płodność. - My, kobiety, nie musimy być zamężne albo mieć dzieci, żeby czuć się spełnione, doskonałe - powiedziała 47-letnia aktorka.
- Tylko od nas samych zależy, jak będzie wyglądać nasz własny happy end - dodała.
Aniston naśmiewała się także ze swojego wizerunku kobiety silnej, bogatej w sukcesy i zawsze doskonale wystylizowanej.
- Jestem ciągle szufladkowana albo otrzymuję z zewnątrz jakieś etykiety, które najczęściej nie mają nic wspólnego z moją rzeczywistością. To nie jest moje życzenie, być zawsze perfekcyjną, z wieloma sukcesami na koncie. Szczerze mówiąc, te sprawy są mi obojętne - przekonywała.
Wyznała, że najchętniej spędza czas w domu w rozciągniętych ubraniach, oglądając telewizję i objadając się meksykańskimi smakołykami. Wyjaśniła, że w dzieciństwie rzadko mogła siedzieć przed telewizorem, więc teraz nadrabia tamten czas, spędzając godziny z "House of Cards".
"Nie jestem w ciąży"
To nie pierwszy raz, kiedy Aniston - która słynie z tego, że nie komentuje doniesień brukowców - zareagowała ostatnio na medialny szum wokół siebie. W połowie lipca napisała tekst opublikowany na łamach "The Huffington Post".
"Jesteśmy spełnione z partnerem albo bez niego, z dzieckiem albo bez dziecka. Decydujemy za swoje ciała i to jest piękne. Ta decyzja jest nasza i tylko nasza. Podejmijmy ją za siebie i za młode kobiety, które biorą z nas przykład. Podejmijmy ją świadomie. Nie musimy być matkami i żonami, by być kompletne. Zdefiniujmy na swój sposób 'i żyli długo i szczęśliwie'" - zaapelowała.
"Oficjalnie: nie jestem w ciąży, mam natomiast dość. Mam dość ciągłego reżimu bycia fit i wstydzenia się swojego ciała" - napisała 47-latka.
Aktorka, która została uznana przez magazyn "People" za najpiękniejszą kobietę świata 2016 roku, zwraca uwagę na to, jak media kreują kobiecość, wpływając na życie nie tylko gwiazd show biznesu, ale każdej kobiety i dziewczynki.
Autor: tmw//rzw / Źródło: Cosmopolitan, Der Spiegel, BBC, The Huffington Post
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock