85. urodziny obchodzi we wtorek popularny piosenkarz Jerzy Połomski. "Życzę zasłużonej satysfakcji z osiągnięć, dobrego zdrowia oraz wszelkiej osobistej pomyślności" - napisał z tej okazji w liście do artysty prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda w liście do Jerzego Połomskiego przypomniał, że na dokonania artystyczne piosenkarza składają się płyty i niezliczone koncerty w Polsce i na całym świecie. "Niezmiennie cechuje Pana wyjątkowa technika wokalna, umiejętność prowadzenia melodii, a nade wszystko ogromna wrażliwość, dzięki której piosenki w Pana wykonaniu są zawsze tak bardzo świeże i prawdziwe" - podkreślił prezydent.
"Ich słowa i tytuły, jak 'Cała sala śpiewa z nami', 'Nie zapomnisz nigdy' czy 'Sentymentalny świat', weszły do języka codziennego za sprawą Pańskich niezapomnianych interpretacji. Znane są nie tylko wielbicielom Pańskiej twórczości, ale też wszystkim, którzy po prostu cenią sztukę pełną autentyzmu i szczerości" - dodał.
Prezydent wspomniał, że przed laty Połomski w jednym ze swych szlagierów przekonywał, jak bardzo piosenka może przydać się w domu.
"Jestem pewien, że śpiewane przez Pana piosenki nie tylko przydawały się w wielu polskich domach, ale za sprawą Pańskiego talentu potrafiły też dodać odrobinę ciepłej nostalgii, refleksji i zwyczajnej, ale jakże potrzebnej na co dzień radości" - wskazał. Podkreślił, że zasługi artysty dla polskiej kultury budzą najwyższy szacunek, czego wyrazem są nagrody i odznaczenia, w tym medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
"Pająk, to nie jest nazwisko na afisz"
Jerzy Połomski urodził się 18 września 1933 roku w Radomiu jako Jerzy Pająk. Ukończył Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie i to jednemu z jej profesorów - Ludwikowi Sempolińskiemu - zawdzięcza estradowy pseudonim. - Jurek, ty masz na nazwisko Pająk, to nie jest nazwisko na afisz... Zmień je - zalecił, gdy powstawał plakat promujący pierwszy występ. I tak już zostało. Jako aktor zadebiutował w 1957 roku na deskach warszawskiego Teatru Buffo, później występował w Teatrze Syrena. W tym samym roku dokonał pierwszych nagrań radiowych, dając się poznać szerokiej publiczności jako wokalista. W 1958 roku zajął drugie miejsce w plebiscycie Polskiego Radia na najpopularniejszego polskiego piosenkarza. Utwór "Woziwoda" przyniósł Połomskiemu II nagrodę na I Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Sopot '61.
Na przełomie lat 60. i 70. Połomski stał się jednym z najpopularniejszych artystów estradowych w Polsce. Wylansował takie przeboje jak "Cała sala śpiewa z nami", "Daj", "Bo z dziewczynami" czy "Komu piosenkę?". W jego repertuarze znajdowały się także interpretacje przedwojennych utworów. Połomski koncertował również w Anglii, Danii, Czechosłowacji, na Węgrzech, w ZSRR, Jugosławii, RFN, Szwecji, Francji, a nawet na Kubie. Dwukrotnie - w 1967 i 1969 roku - został wyróżniony tytułem najpopularniejszego piosenkarza Polonii Amerykańskiej. - Całe życie robiłem to, co lubiłem, i to największa nagroda. Żałuję tylko, że w dużej części odeszli ci, których kochałem, którzy pisali mi teksty i komponowali. Teraz tworzy się już inną muzykę, która tak naprawę nie bardzo mnie wyraża - mówił.
- Dużo przeżyłem, ale nie delektuję się tym. Nigdy nie pisałem żadnych dzienników, nie wyraziłem zgody na biografię, bo uważam, że piosenkarz istnieje jedynie wtedy, gdy śpiewa dla swojego pokolenia. Nic nie można robić na siłę, nie zamierzam udawać i próbować przypodobać się komukolwiek. Najważniejsza jest autentyczność - podkreślał.
Autor: akw\kwoj / Źródło: PAP, prezydent.pl