39 wierszy Wisławy Szymborskiej, pisanych w latach 40., znajdzie się w tomiku "Czarna piosenka", który trafi do księgarń 8 października. "Brak tej debiutanckiej książki był luką utrudniającą zrozumienie poetyckiej drogi Szymborskiej" - pisze Joanna Szczęsna.
"Czarna piosenka" to legendarna "książka-widmo" – tomik, który miał być debiutem Wisławy Szymborskiej, ale nigdy nie został wydany. Jego losy skrywają wiele tajemnic. Niektóre z wierszy publikowane były w czasopismach literackich, zaledwie kilka z nich autorka włączyła później do wydań książkowych.
"Czarna piosenka" pokazuje trudne, nie zawsze udane początki poetyckiej drogi noblistki. "Zdarzają się poeci olśniewającego debiutu, ale Szymborskiej nie przypadł w udziale ten dar. Zaliczała się do tych, którzy potrzebują czasu, by odnaleźć swój ton" - pisze Joanna Szczęsna we wstępie.
Upewniła się tylko, czy dostanie honorarium
Gdy wiosną 1945 roku młoda poetka przyniosła swoje pierwsze wiersze do redakcji "Walki", przeznaczonego dla młodych twórców cotygodniowego dodatku do "Dziennika Polskiego", redaktor Adam Włodek uznał, że "nie wyróżniały się one niczym nadzwyczajnym, co więcej: były po prostu słabe" - jak wspominał.
Za początkującą rymotwórczynią ujął się inny redaktor, który zaproponował, aby przed drukiem skrócić jeden z tasiemcowych utworów. Powstały po tym zabiegu wiersz zatytułowano "Szukam słowa".
"Ubawieni całą historią pracowaliśmy do późna w nocy (...) klecąc w nową całość powyjmowane z różnych partii tekstu zdania i fragmenty, osiągnęliśmy coś, co wreszcie można było dać do zecerni" - Włodek wspominał proces redakcji debiutu prasowego przyszłej noblistki.
Szymborska nie miała pretensji o cięcia, upewniła się tylko, że honorarium dostanie jednak ona sama, a nie redaktorzy. Wiersz ukazał się 14 marca 1945 roku w "Walce".
"Gdyby odrzucono moje pierwsze wiersze, być może próbowałabym jeszcze prozy, ale gdyby mi tego pierwszego słabiutkiego wiersza nie przyjęto, to prawdopodobnie zrezygnowałabym z poezji. Przynajmniej miałam takie uczucie. Że idę po raz pierwszy i - jeśli nie przyjmą - ostatni" - wspominała Szymborska wiele lat później w wywiadzie dla "Polityki".
Najpierw ją krytykował, a potem wziął z nią ślub
Z tak początkowo krytycznym wobec jej debiutu poetyckiego redaktorem wzięła trzy lata później ślub. Rozstali się w 1954 roku, ale przyjaźń między nimi przetrwała do końca życia Włodka. W testamencie Szymborskiej znalazł się zapis, aby z funduszy z jej literackiego Nobla przyznawać co roku stypendium im. Adama Włodka dla początkujących poetów.
W 2012 roku dziennikarz Maciej Gawlikowski poinformował, że Włodek współpracował z UB. Według Gawlikowskiego "poeta, który wydał mniej tomików niż kolegów Urzędowi Bezpieczeństwa nie może być wzorem dla kolejnych pokoleń literatów". W efekcie tego Instytut Książki wycofał się z uczestnictwa w przyznawaniu młodym literatom nagrody jego imienia.
W 1950 roku Szymborska została przyjęta do Związku Literatów Polskich na podstawie deklaracji, że zamierza opublikować tomik "wierszy lirycznych o tematyce wojennej i współczesnej" pt. "Szycie sztandaru". Tomik ten nigdy się nie ukazał - do dziś nie wiadomo, czy zatrzymała go cenzura, czy też sama Szymborska zrezygnowała z jego publikacji.
Ponieważ niszczyła brudnopisy i nie przechowywała kolejnych wersji utworów, tomik zapewne zaginąłby na zawsze. To, że "Czarna piosenka" teraz się ukazuje, jest zasługą Adama Włodka.
Maszynopis odnaleziony po śmierci Szymborskiej
W marcu 1970 roku Szymborska dostała od niego przesyłkę z liścikiem: "Kochana Wisełko! Tą zabawą w bibliofilskiego edytora Twoich juweniliów postanowiłem uczcić za jednym zamachem 25-lecie sensacyjnego Twojego debiutu prasowego (14 marca 1945), a także naszego pierwszego kontaktu personalnego. W pełnym oczekiwaniu na manifestację Twoich tzw. mieszanych uczuć - pozostaję gotowy do dalszych czynów!". Odnaleziony po śmierci Wisławy Szymborskiej w jej papierach maszynopis "Czarnej piosenki" zawierał aż 39 wierszy - więcej niż jakikolwiek inny tomik autorki "Chwili".
Joanna Szczęsna uważa, że nie wszystkie przeznaczone były do druku. Najpewniej Włodek zamieścił w nim wszystkie utwory brane pod uwagę, gdy pracowali wspólnie z Szymborską nad jej ostatecznie niewydanym debiutanckim tomikiem.
Z wierszy zawartych w "Czarnej piosence" za godne włączenia do kolejnych tomików Szymborska uznała jedynie pięć: "Świat umieliśmy kiedyś na wyrywki", "Pamięć o wrześniu", "Pamięć o styczniu", "Wyjście z kina" i "Czarna piosenka". Reszta utworów ukazuje się po raz pierwszy.
Ich wartość dla współczesnego czytelnika polega przede wszystkim na tym, że wiele stało się tworzywem w późniejszej twórczości poetki. Poza tym, pozwalają na unikatowy wgląd w jej warsztat. "Brak tej debiutanckiej książki Szymborskiej był wyraźną luką utrudniającą pełne zrozumienie jej poetyckiej drogi" - pisze o "Czarnej piosence" Joanna Szczęsna.
Nowy tomik ukaże się 8 października nakładem wydawnictwa Znak.
Autor: am/kka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Wisławy Szymborskiej