"Nie chciałam tworzyć dramatu psychologicznego, smutnego, polskiego filmu"

[object Object]
Kinga Preis w "Planie B"Next Film
wideo 2/2

Nie chciałam zrobić klasycznej komedii romantycznej, gdzie wszystko jest superłatwe i przyjemne. Jednak nie chciałam też tworzyć dramatu psychologicznego, smutnego, polskiego filmu - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Kinga Dębska, reżyserka hitu "Moje córki krowy", której "Plan B" trafił do kin.

Kinga Dębska to absolwentka kulturoznawstwa Uniwersytetu Warszawskiego, Camerimage Film School w Toruniu i reżyserii w FAMU w Pradze. Jest cenioną twórczynią filmów fabularnych i dokumentalnych.

Rozgłos przyniosła jej druga fabuła "Moje córki krowy" w 2016 roku. Nagradzany na wielu festiwalach, pozytywnie przyjęty przez publiczność i krytyków komediodramat napisała na podstawie własnych doświadczeń związanych ze śmiercią rodziców. Dębska doceniona została również jako twórczyni filmów dokumentalnych. "Aktorka" (współreżyserką była Maria Konwicka), czyli filmowa biografia Elżbiety Czyżewskiej - ikony stylu i jednej z największych polskich aktorek drugiej połowy XX wieku - otrzymała w 2016 roku Polską Nagrodę Filmową Orzeł dla najlepszego polskiego dokumentu.

"Plan B" to trzecia pełnometrażowa fabuła Dębskiej. Jest to opowieść o grupie ludzi, która kilka dni przed walentynkami znajduje się na życiowych zakrętach. Pozornie szczęśliwi, posiadający niemal wszystko, muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu. Nie jest to typowa komedia, a na pewno nie komedia romantyczna - chociaż w centrum zainteresowania reżyserki są uczucia i próba radzenia sobie z przeciwnościami losu.

W filmie zobaczyć można czołowych polskich aktorów - występują w nim: Kinga Preis, Marcin Dorociński, Edyta Olszówka, Roma Gąsiorowska, Dorota Kolak, Marian Dziędziel, Agnieszka Żulewska.

Wielkim odkryciem Dębskiej jest Małgorzata Gorol - aktorka teatralna. 31-letnia absolwentka PWST w Krakowie należy do grupy najciekawszych polskich aktorek teatralnych młodego pokolenia. Zachwycała na deskach Narodowego Teatru Starego im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, Teatru Polskiego we Wrocławiu czy Teatru Żydowskiego im. Estery Rachel i Idy Kamińskich. W "Planie B" zagrała trudną rolę Anny "Januli", która od pierwszej sceny filmu przykuwa uwagę widza.

"Plan B" w kinach od 2 lutego.

Z Kingą Dębską rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

Kinga Dębska Robert Jaworski/Next Film

Tomasz-Marcin Wrona, tvn.pl: "Moje córki krowy" były sukcesem filmowym i wydawniczym. Jak ci się udało to zrobić?

Kinga Dębska: Książkę "Moje córki krowy" napisałam już po montażu filmu. Teraz pracuję nad książką, z której później powstanie film. Ale o to właśnie chodzi, żeby było ciekawie, żeby nie było tak samo. Poza tym robię dokumenty, wyreżyseruję sztukę w teatrze. Lubię robić coś, co mnie rozwija, odkrywać nowe obszary, lubię zmiany. Po "Moich córkach krowach" chciałam sprawdzić się w filmie o miłości.

Nie kusiło cię, żeby zrobić drugą część?

Zupełnie nie. Ale książka, nad którą pracuję, jest w pewien sposób związana z "Moimi córkami krowami". To jest historia o dziewczynkach żyjących w komunistycznym bloku. Myślę, że to będzie pewnego rodzaju prequel "Moich córek krów" – rodzinie, z której wyrastają bohaterki znane z filmu.

A nie boisz się, że po "Planie B" i zapowiadanej na jesień "Zabawie, zabawie" przylgnie do ciebie etykieta autorki "babskiego kina".

Niewiele mnie obchodzi to, w co ktoś mnie wpisuje. Robię filmy takie, jakie sama chcę robić. Nie uprawiam żadnej wielkiej polityki, po prostu chcę robić takie filmy, które będą sprawiały mi przyjemność. Chcę być autorką kina środka. A jeżeli chodzi o płeć... Myślę, że kino jest dobre albo złe. Po prostu. I myślę, że za mało filmów robią kobiety. To, że pierwszego reżyserskiego Oscara dostała Kathryn Bigelow za film o wojnie i o facetach, to o czymś świadczy. Dopiero kiedy kobieta wzięła się za męskie kino, akademia ją doceniła.

Kinga Preis w "Planie B"Next Film

O ile poprzednie twoje fabuły, to była historie pisane przez ciebie, tak "Plan B" powstał na podstawie scenariusza Karoliny Szablewskiej. Jest w nim coś z ciebie, z twoich doświadczeń?

Jest mnie dużo, w budowaniu postaci, w dialogach, wyborach. Chociaż Karolina Szablewska napisała scenariusz, to miałam od producenta zgodę, że mogę nadać mu swój styl. To, co mi się spodobało, to to, że mogę zrobić na Walentynki film przekorny. Sportretować prawdziwych ludzi, którym coś nie wychodzi, i którzy próbują kolejny raz stawać na nogi. Każdemu z bohaterów przydarza się w okolicach Walentynek jakaś strata. O ile w "Moich córkach krowach" strata dotyczyła rodziny, to tutaj bardziej jest mowa o pewnej bliskości, miłości. O relacjach, które są delikatniejsze, ażurowe. Chciałam zrobić coś lżejszego. Szczególnie teraz, kiedy że żyjemy w Polsce, która jest taka podzielona, pełna niedobrych emocji. Miałam potrzebę pomiędzy autorskimi filmami wyreżyserować taką otulającą historię.

Powiedziałaś kiedyś, że zawsze jesteś po stronie tych, którzy mają pod górkę, którym się nie udaje. Zarówno w "Moje córki krowy", jak i w "Planie B", twoi bohaterowie - jakby to powiedziała Agnieszka Osiecka - są na zakrętach.

Połamani, na zakrętach, z życiorysami pełnymi różnych nieciekawych sytuacji. Tacy ludzie mnie bardziej interesują. To są dobrzy bohaterowie. Nie są to postaci czarno-białe. Ja im dodaję dużo ciepła i pewnego rodzaju wiary w człowieka. Tacy połamani ludzie są mi bliżsi. Zresztą, gdyby zajrzeć pod piękny, wybielony uśmiech każdej osoby, sprawiającej wrażenie bardzo szczęśliwej, moglibyśmy się dokopać jakichś spraw, o których ta osoba nie chciałaby pamiętać.

Czyli pewnego rodzaju filmowe zdzieranie masek.

Wydaje mi się, że fabularne kino jest fantastycznym medium do tego, żeby powiedzieć coś więcej o człowieku. Ogromne zbliżenie na twarz aktora przekazuje w kinie dużo i aż szkoda z tego nie korzystać. Nie chciałam zrobić klasycznej komedii romantycznej, gdzie wszystko jest super łatwe i przyjemne. Jednak nie chciałam też tworzyć dramatu psychologicznego, smutnego, polskiego filmu. Chciałam zrobić film, który przypominałby kino almodovarowskie, żeby to było wyraziste, mocne. Śmieszy mnie, gdy niektórzy zarzucają mi, że moi bohaterowie tak ładnie mieszkają. A dlaczego mają brzydko mieszkać? Skoro chcę skupić się na opowiadaniu o uczuciach, to nie opowiadam o brzydkich mieszkaniach. Poza tym chciałam, żeby to był ładny film.

Marcin Dorociński o swojej roli w "Planie B"
Marcin Dorociński o swojej roli w "Planie B"Next Film

Moją uwagę przykuł fakt, że twoi bohaterowie to w zasadzie sami przedstawiciele klasy średniej, w sumie nawet tej jej wyższej części. Chyba wyjątkiem jest postać grana przez Dorocińskiego. Pozostałym dobrze się żyje. Nie bałaś się zarzutu, że to kolejny film o elitach, a pomijasz "prawdziwego Polaka"?

A kto to jest prawdziwy Polak? Może mnie oświecisz, bo ja nie wiem. A tak na serio, to żaden film nie jest pełnym obrazem społeczeństwa i nie ma nim być. To, ile ci ludzie mają pieniędzy, w tym przypadku nie jest istotne. Nie na tym chciałam się koncentrować. "Plan B" jest o tym, że nawet jeśli już masz wszystko, to masz takie same problemy z uczuciami jak inni. A może nawet większe, bo czujesz się bardziej osamotniony. To też nie miało być kino społeczne, a obyczajowe. Gdybym zrobiła ten film na jakimś brzydkim osiedlu, w jakichś patologicznych rodzinach z dużą ilością alkoholu, siła ciężkości byłaby gdzie indziej. A ja chciałam tego widza tak utulić, że jest tak fajnie, dobrze i nagle krach.

Wielkim odkryciem w "Moich córkach krowach" była Gabriela Muskała, tu w "Planie B" błyszczy Małgorzata Gorol, która za chwile pojawi się w jednej z głównych ról w "Twarzy" Małgorzaty Szumowskiej. Skąd ten zmysł do nowych twarzy?

Mam takie przekonanie, że obsada jest najważniejsza. Wajda mówił, że jak dobrze się obsadzi film, to on już się sam dalej zrobi. Jest w tym dużo racji. Robiliśmy bardzo dużo zdjęć próbnych, w różnych konstelacjach, w parach. Patrzyliśmy, jaka jest energia między nimi, jak ze sobą współgrają. Reżyserka obsady Małgosia Adamska zaprosiła na zdjęcia próbne plejadę najlepszych aktorów. Nie lubię zdjęć próbnych, ponieważ wiadomo, że wszystkich nie zaangażuję, a aktorzy naprawdę dają z siebie wszystko. Rzeczywiście przyszły wielkie nazwiska. Do roli Januli - dwudziestoparolatki o pokręconym życiorysie - przychodziły młode aktorki, ze szkół albo zaraz po. Małgosia Gorol była najbardziej oryginalna. W teatrze ma już wyrobione nazwisko. Ma niesamowitą odwagę i jest bardzo niejednoznaczna. Zachwalał mi ją też Michał Englert, który filmował ją w "Twarzy". Zdecydowałam się na nią ostatecznie, kiedy zobaczyłam ją razem z Edytą Olszówką. Stanowią fantastyczny duet.

Małgorzata Gorol i Julian Świeżewski w "Planie B" Kingi DębskiejNext Film

Małgosia nie miała problemu z tą rolą? To ciężka rola z drastycznymi metamorfozami, z nagością. Dla aktorki, która na co dzień gra w teatrze, to nie jest łatwa decyzja o tak radykalnych zmianach w wyglądzie.

Na szczęście potrafiliśmy tak zrobić, że po zdjęciach mogła wracać do codziennego wyglądu. Podobnie też farbowaliśmy Kingę Preis na siwo. Jedynie Marcin Dorociński musiał zapuścić wąsa naprawdę. Aktorzy chcą grać inne, wymagające role. Takie, jakich jeszcze nie grali. Chcą się zmieniać. Staram się dawać im szansę zrobienia czegoś nowego. W Polsce zazwyczaj obsadza się tak, że jak ktoś raz coś zagra dobrze, to cały czas wsadza się go w takie role. A to jest bez sensu.

A sceny nagości? Długo rozmawiałyście z Gosią o tym, jak to ma wyglądać?

Chodziło o to, żeby pokazać dziewczynę, która jest trochę dwubiegunowa, która wchodzi od razu bardzo głęboko w relacje, nie rozumiejąc dlaczego ta druga strona szybko od niej ucieka. Wiedziałyśmy, że te jej relacje muszą być przesadzone. Także seks. To nie mogło być subtelne głaskanie się. To musiało być coś wyrazistego. Nie zrobiłabym tego sama, potrzebowałam wsparcia aktorów - Małgosi Gorol i Julka Świeżewskiego. W sumie to ja za nimi poszłam. Jeśli chodzi o Małgosię, mam wrażenie, że mało która aktorka nosi nagość tak pięknie.

Trudno się nie zgodzić. Zwłaszcza scena z wanną przykuła moją uwagę. Coś ostatnio ta wanna z dwoma kobietami robi się popularna. Pojawiła się też w "Botoksie" Patryka Vegi. Ale z Patrykiem łączy cię wspólna historia filmowa. Byłaś drugą reżyserką na planie serialowego "Pitbulla". Nie chciałaś wrócić z Patrykiem na plan filmowy?

Jako drugi reżyser? Proszę cię. Musiałam być drugim reżyserem, żeby skończyć studia reżyserskie ma FAMU w czeskiej Pradze. W sumie bardzo się z tego cieszę, bo przy pierwszym serialu "Pitbull" tam poznałam się z Marcinem (Dorocińskim -red.).

A jak patrzysz na te ostatnie "Pitbulle"?

Nie oglądałam ostatnich filmów Patryka Vegi. Interesują nas zupełnie inne sprawy i mamy innych widzów. Ale tak jak literatura pomieści różne książki, kino pomieści różne filmy.

Kadr z filmu "Plan B"Next Film

Kolejny raz gra u ciebie plejada najlepszych gwiazd. Niektórzy - tak jak Dorota Kolak czy Marian Dziędziel - pojawiają się w bardzo małych epizodach. Czy ktoś z tych gwiazd kręcił nosem, że ma do zagrania jakieś ogony? Zdarzały ci się na planie jakieś przypadki "gwiazdorzenia"?

W ogóle się nad tym nie zastanawiam. Aktorzy chcą grać ciekawe role, nieważne czy to są duże, czy małe role. Chcą grać prawdziwych ludzi. Uważam, że żeby współpraca się udała, aktor musi chcieć tak samo jak ja. Nie miałam natomiast sytuacji, żeby aktor rozwalał mi plan. Były kiedyś jakieś łzy, jakieś mocne słowa. Ale po chwili idziemy dalej. Jesteśmy w pracy. Mam wrażenie, że mity, które chodzą krążą o niektórych aktorach, są po to, żeby było o czym mówić.

A potrafisz opieprzyć aktorów na planie?

Zdarza się. Ale daję też aktorom możliwość pokazania ich własnej wersji, ich interpretacji. Po prostu ich lubię i daje im powietrze, żeby mogli oddychać grając, żeby czuli się wolni i nieskrępowani. Lubię improwizacje, ale tylko najlepsi aktorzy są w stanie coś takiego zrobić.

Roma Gąsiorowska w "Planie B"Next Film

Autor: Tomasz-Marcin Wrona / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Next Film

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24