J.J. Abrams to reżyser filmu "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", który stał się najlepiej zarabiającą częścią sagi. Teraz wraca do serii jako scenarzysta i reżyser "Gwiezdnych wojen: epizod IX". - Jestem podekscytowana - podkreśliła w oświadczeniu Kathleen Kennedy, szefowa studia Lucasfilm.
Decyzja o zatrudnieniu Abramsa opublikowana została tydzień po tym, jak z dziewiątą częścią "Gwiezdnych wojen" rozstał się Colin Trevorrow. Tak jak w przypadku siódmego epizodu, tak i tym razem Abrams będzie reżyserem, współscenarzystą i współproducentem.
"Jestem podekscytowana"
"Z 'Przebudzeniem Mocy' J.J. (Abrams - red.) rozwinął możliwie wszystko, na co mieliśmy nadzieję. Jestem podekscytowana tym, że do nas wraca, żeby zamknąć tę trylogię" - podkreśliła w oświadczeniu Kathleen Kennedy, szefowa studia Lucasfilm i główna producentka filmów "Gwiezdne wojny".
Film "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", który do kin wszedł w grudniu 2015 roku, stał się najlepiej zarabiającym filmem sagi. Łącznie na świecie przyniósł powyżej 2 miliardów dolarów zysku, dzięki czemu stał się również trzecim najlepiej zarabiającym filmem w historii (zaraz za "Avatarem" i "Titaniciem" Jamesa Camerona).
W ciągu swojej 40-letniej historii dotychczasowe siedem części ("Gwiezdne wojny: Powrót Jedi" wchodzi do kin w grudniu tego roku) i pierwsza odsłona nowej antologii "Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie" przyniosły ponad 7,6 mld dolarów zysku. Jest to trzeci najlepszy wynik w historii wśród serii filmowych (po Marvel Cinematic Universe i sadze o Harrym Potterze).
Autor: tmw/sk / Źródło: Variety, THR, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lucasfilm/Walt Disney