Jean Rochefort, jeden z najwybitniejszych i najpopularniejszych aktorów francuskiego kina, znany m.in. z filmów "Mąż fryzjerki" czy "Artysta i modelka", zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek - poinformowała jego córka Clemence. Miał 87 lat.
Aktor, który w sierpniu tego roku trafił do szpitala, zmarł w paryskiej klinice - sprecyzowała córka. Jean Rochefort był jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów, dzięki ciepłemu głosowi i charakterystycznym wąsom. Grał w ponad 150 filmach, zarówno tych klasyfikowanych jako kino niezależne, jak i popularne. "To genialny aktor, który połączył wiele pokoleń. Jego elegancja pozostanie z nami na długo. To bardzo bolesna wiadomość" – tak śmierć Rocheforta skomentowała francuska minister kultury Francoise Nyssen.
Pamiętne role w komediach i farsach
Jean Raoul Robert Rochefort w wieku 19 lat podjął studia aktorskie w Centre d'Art Dramatique. Karierę teatralną rozpoczął w wieku 23 lat.
Na ekranie zadebiutował w komedii "Spotkanie w Paryżu" (1956). Stworzył wiele charakterystycznych postaci, jak choćby te w filmie przygodowym na podstawie książki Aleksandre'a Dumasa "Człowiek w żelaznej masce" (1962) czy jednym z najbardziej surrealistycznych filmów "Widmo wolności" (1974).
Rochefort grał u boku najpopularniejszych gwizd współczesnego kina francuskiego: Louisa De Funesa, Jean-Paula Belmondo, Pierre'a Richarda czy Gerarda Depardieu. Zaczynał od ról charakterystycznych i drugoplanowych. W drugiej połowie lat 70. stał się jedną z głównych postaci francuskiego filmu.
W trakcie długoletniej kariery grał u największych – Patrice Leconte'a, Roberta Altmana, Yvesa Roberta i Claude'a Chabrola. Sam aktor wielokrotnie powtarzał, że fascynowała go współpraca z Luisem Bunuelem.
Międzynarodową sławę przyniosła mu komedia szpiegowska "Tajemniczy blondyn w czarnym bucie" Yvesa Roberta.
Jego kariera została uwieńczona trzema Cezarami, za rolę w "Niech zacznie się zabawa" w 1976 roku, "Krab-Dobosz" w 1978 roku, a także Cezarem w 1999 roku za całokształt twórczości. Rola w "Człowieku z pociągu" z 2002 roku przyniosła mu Nagrodę Publiczności dla najlepszego aktora Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. W dramacie "Mąż fryzjerki" (1990) zagrał Antoine'a, który ma obsesję na punkcie strzyżenia włosów, w komedii Altmana "Pret-a-Porter" (1994) był inspektorem Tantpisem. Wystąpił w dramacie "Śmieszność" (1996) z Fanny Ardant, komedii "Plotka" (2000) u boku Daniela Auteuila i Gerarda Depardieu.
Fan Cybulskiego, Wajdy i Polańskiego
Przy okazji premiery filmu "Artysta i modelka" (2012), w którym aktor grał główną rolę, w Polsce udzielił wywiadu, w którym podkreślił, że po polsku potrafi powiedzieć "proszę bardzo, dziękuję, do widzenia". W latach 60. ożenił się z Alexandrą Moscwą, Polką, jak sam powiedział "córką komunistycznego dygnitarza". W Warszawie wziął ślub cywilny. - Pamiętam, że w obcym kraju byliśmy zdezorientowani, a sama ceremonia przebiegała w sposób bardzo chaotyczny – wspominał aktor. Po 20 latach małżeństwa aktor rozwiódł się i przez siedem lat był w nieformalnym związku z Nicole Garcią. W 1989 roku ożenił się ponownie. Poślubił Francoise Vidal. Rochefort przyjaźnił się ze Zbigniewem Cybulskim. Zdaniem francuskiego aktora w "Popiele i diamencie" Cybulski był naprawdę znakomity. - Film Wajdy bardzo mi się zresztą podobał. Tak samo jak wczesne dokonania Romana Polańskiego - mówił. Rochefort podkreślał, że Roman "Polański to geniusz, ale wiem, że wasze kino nie kończy się na klasyce". Sam aktor w jednym z ostatnich wywiadów powiedział: "Jak się ma takie piękne życie, jak ja, to śmierć nie może być smutna".
Autor: tmw / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Georges Biard - Wikipedia (CC BY-SA 3.0)