"Hydraulicy z Białego Domu". Serial o kulisach afery Watergate to "bardzo zabawna prawdziwa historia"

Serial opowiada prawdziwą historię dwóch politycznych sabotażystów prezydenta Nixona i rzuca światło na nieco mniej znane wydarzenia, które doprowadziły do jednej z największych afer politycznych w historii USA. E. Howard Hunt (Woody Harrelson) oraz G. Gordon Liddy (Justin Theroux), dwaj byli agenci CIA i FBI, starając się bronić jego prezydentury, przypadkowo ją obalili. Przy okazji pogrążyli też swoje rodziny.

Tytułowi 'hydraulicy' to potoczna nazwa członków jednostki specjalnej SIU (Special Investigations Unit). Należący do niej Hunt oraz Liddy zostają zatrudnieni przez Biały Dom, aby zbadać sprawę tajemniczego wycieku papierów z Pentagonu. Ostatecznie trafiają do Komitetu Reelekcyjnego prezydenta i mają przed sobą tajną misję: zdyskredytować przeciwników Nixona. Są gotowi na każde poświęcenie, żeby w 1972 r.  zapewnić mu reelekcję, jednak popełniają szereg błędów. Ich włamanie do siedziby Demokratycznej Partii Narodowej w Watergate zostało odkryte, co w rezultacie skończyło się ustąpieniem Nixona ze stanowiska.

Nowa produkcja HBO Max to dramat polityczny, ale z elementami komedii. Reżyser David Mandel obnaża zarówno niekompetencje były agentów, jak i absurdalność politycznych obsesji. Hunt i Liddy czasami rozśmieszają swoją nieporadnością i bezkrytycznym zaangażowaniem.

Harrelson i Theroux w wywiadzie dla amerykańskiego „Newsweeka” podkreślali, że nie czują się podobni do swoich bohaterów. Theroux zdradził, że Liddy imponował mu pozytywnym nastawieniem do życia. - Nawet kiedy idzie do więzienia, mówi: "to fantastyczne, jesteśmy w więzieniu za Nixona". Musiał być męczennikiem. Więc mogłem korzystać z jego optymizmu. To cecha, którą chciałbym mieć w swoim życiu. A Harrelson dodał: - Wszyscy znamy wersję Watergate od strony doskonałego dziennikarstwa, które może wykorzenić korupcję i Głębokiego Gardła (...) To trochę jak kręcenie filmu o napadach na banki bez pokazywania rabusiów. Zapewnił, że serial jest "bardzo zabawną prawdziwą historią”"