Przechodził w Paryżu obok sklepu z wypchanymi zwierzętami i suszonymi owadami. - Spodobał mi się goliat afrykański. Kupiłem go, bo uznałem, że to będzie genialny motyw nowej kolekcji - zdradza Maciej Zień, jeden z najbardziej znanych polskich projektantów mody. Jego najnowszy pokaz w Warszawie przyciągnął tłumy gwiazd: od Dody i Justyny Steczkowskiej po Dorotę Gardias i Natalię Siwiec. A Aneta Kręglicka specjalnie dla nas zrobiła... wywiad z kreatorem.
Dla Macieja Zienia ten pokaz był przełomowy. Nie dlatego, że w największej hali Soho Factory w Warszawie w piątek wieczorem zgromadziło się ponad 300 gości, w tym takie gwiazdy jak m.in. Doda, Justyna Steczkowska, Edyta Herbuś, Dorota Gardias, Małgorzata Rozenek, Natalia Siwiec i światowej sławy polska modelka Magdalena Frąckowiak. Byli wszyscy, którzy liczą się w show-biznesie, bo pokazy Zienia należą do najważniejszych wydarzeń w roku.
Całkowitą nowością było to, że Zień po raz pierwszy w 10-letniej karierze "zaprosił" na pokaz wszystkich Polaków - odbyła się bowiem transmisja na żywo w internecie. Setki tysięcy osób oglądało modelki prezentujące na wybiegu kreacje na sezon wiosna-lato 2013 przy kompozycjach Grace Jones z albumu "Hurricane". Mogli także podejrzeć wcześniejsze przygotowania za kulisami.
Projektant zdradził im przed pokazem, że po tkaniny, z których uszył ubrania, pojechał aż do Indii. - Do kolekcji użyłem głównie jedwabi, ale również bardzo ciekawe, zdobione tkaniny, które przywiozłem z fabryki w Bombaju, tej samej, z której korzystają takie domy mody jak Balmain, Chanel i Dior - chwalił się.
"Nie, robal nie pochodzi z mojego żołądka"
Nowością były też hafty. Kreator zaczął eksperymentować z nowymi technikami zdobienia. Efekt? Na dopasowanych garniturach, bluzkach, spódniczkach i sukienkach pojawił się wzór czarnego żuka. Zień znalazł go w Paryżu.
- Najbardziej inspirujące są podróże. W życiu nie przypuszczałem, że w Paryżu zainspiruję się goliatem afrykańskim i zrobię z niego motyw przewodni kolekcji - powiedział tvn24.pl.
Przechodził z koleżanką koło sklepu z wypchanymi zwierzętami i suszonymi owadami, który - jak się okazało - prowadzi Polka. Dosyć mocno skoncentrował się na tym robaku i postanowił go kupić. Nawet jego muzę, Anetę Kręglicką, zaintrygował ten pomysł. Specjalnie dla nas wcieliła się w reporterkę i zrobiła ze swoim ulubionym projektantem wywiad.
- Ale o co chodzi z tym robakiem? I co to jest w ogóle? - zapytała. - Nie, robal nie pochodzi z mojego żołądka. To nie efekt nowej diety - żartował kreator. - No to teraz nie będziemy się bały nosić go na sobie następnego lata. Kolekcja jest cudowna! - zawyrokowała była Miss Świata.
Żuk spodobał się też innym sławnym klientkom projektanta. Kilka z nich ubrało się na pokaz w kreacje z tym wzorem, m.in. Kate Rozz, żona Piotra Adamczyka, przyszła w białej mini z wyszytym goliatem, a Doda z takim samym motywem ubrała bluzkę, do której dobrała różowy garnitur. - To Zień-Dod - tak nazwała swój strój. - Czyli połączenie mnie i Maćka. Mój jest kolor, jego szycie.
Piosenkarka pierwszy raz przyszła na pokaz 33-latka. - Mam w szafie chyba ze trzy jego projekty, ale to duży sukces dla niego, ponieważ gustuję w bardzo odważnych kreacjach, które są bardziej wyzywające niż klasyczne. I ciężko jest trafić w mój gust czymś minimalistycznym, z czego on słynie. Teraz mam na sobie Maćka i dobrze się w tym czuję - oceniła.
Podbój świata? "Maciek ma talent, potrzebuje szczęścia"
Natalia Siwiec była bardziej wylewna. Kolekcja ją zachwyciła. - To majstersztyk. Chciałabym mieć w swojej szafie każdą z tych rzeczy - rozmarzyła się. Obiecała sobie, że część z nich na pewno kupi. - Wydaję miesięcznie 7 tysięcy euro na ubrania i nie uważam, żeby to była duża kwota - zapewniła.
Wybór będzie miała duży. Zień pierwszy raz obok linii wieczorowej wprowadza do sprzedaży tańszą kolekcję pret-a-porter. Znajdą się w niej t-shirty, dżinsy, skórzane projekty na co dzień, sportowe stroje, a wszystko w bardzo przystępnych cenach. Pomysł nie jest przypadkowy - nasz sławny kreator nie porzucił marzenia, by podbić światowe rynki.
- Właśnie wróciłem z Paryża. Moja kolekcja spodobała się i dobrze się sprzedała u kontrahentów. Zdobyłem nowe rynki: Rosja, Ukraina, kolejne miasta w Stanach i inne kraje. Następny swój pokaz zorganizuję znowu w Paryżu - ogłosił.
Zapytaliśmy Magdę Frąckowiak, która pracuje dla najlepszych domów mody na świecie, jak Zień wypada na tym tle i czy ma szansę na międzynarodową karierę. - Maciek ma talent, ale potrzebuje jeszcze szczęścia - oceniła.
Autor: am/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl