- Stadion jest zbyt duży w stosunku do otoczenia. Nie walczymy z autorką, protestujemy, by projekt został zmieniony - twierdzi grupa japońskich architektów, którzy krytykują projekt Stadionu Olimpijskiego w Tokio autorstwa sławnej Zahy Hadid. Ten futurystyczny obiekt ma powstać z okazji letnich igrzysk olimpijskich w 2020 roku i być jednym z największych na świecie.
- Mam nadzieję, że ten protest będzie skuteczny i projekt zostanie zmniejszony, aby pasował do otoczenia - powiedział branżowemu magazynowi "Architects' Journal" Sou Fujimoto. - Zasady konkursu na stadion były bardzo rygorystyczne i nie możemy przekreślić wszystkiego. Ale projekt może być lepszy - dodał.
"Zbyt duży i zbyt sztuczny"
Fujimoto wraz z grupą ok. 20 kolegów architektów - m.in. Fumihiko Makim, Toyo Ito, Kengo Kumą, Rikenem Yamamoto, Hidenobu Jinnaim i Taro Igarashim - protestuje przeciwko zwycięskiej propozycji Stadionu Olimpijskiego w Tokio autorstwa Zahy Hadid, najsławniejszej kobiety architekt na świecie, laureatki nagrody Pritzkera, zwanej architektonicznym Noblem.
Japońscy architekci oskarżają Brytyjkę o stworzenie obiektu "zbyt dużego i zbyt sztucznego" w porównaniu z okolicznymi budynkami. Zwłaszcza, że zastąpi on dotychczasowy Narodowy Stadion Olimpijski w centrum Tokio, który zaprojektował Kenzo Tange. Jako pierwszy w Azji gościł olimpijczyków w 1964 roku i stał się symbolem sukcesu gospodarczego kraju po II wojnie światowej. Zgodnie z planem zostanie zburzony, by zrobić miejsce dla projektu Hadid, który zostanie otwarty dokładnie 60 lat od inauguracji poprzednika.
Stary stadion może pomieścić 57 tys. widzów, tymczasem jego następca aż 80-100 tysięcy. Projekt Hadid jest wyposażony w sekcje z regulowanymi siedzeniami i chowany dach, ma mieć również ruchomy dolny poziom trybun, który umożliwi organizację meczów i zawodów lekkoatletycznych, a także imprez kulturalnych i artystycznych, przy zachowaniu dobrej widoczności.
Projekt jest charakterystyczny dla stylu sławnej architekt - całość daje wrażenie obiektu z filmów science fiction.
Jury chwaliło i wybrało
Protestujący zupełnie nie zgadzają się z decyzją jury konkursu (któremu przewodniczył znany japoński architekt Tadao Ando) z końca ub.r., które było pod wrażeniem supernowoczesnego, futurystycznego projektu 63-letniej Brytyjki irackiego pochodzenia. Doceniono go za "innowacyjność i płynność sylwetki" oraz to "jak integruje się z zatłoczonym miastem", dlatego Hadid udało się pokonać 10 innych finalistów, w tym japońskich architektów: duet SANAA, Toyo Ito i Azusa Sekkei.
Tymczasem Fujimoto i jego koledzy planują zorganizować sympozjum, które ma sprawić, by w Japonii "zastanowiono się nad nowym stadionem olimpijskim i jego skalą".
Twierdzą, że na zmianę zostało już niewiele czasu, bo budowa obiektu - który będzie kosztować 130 miliardów jenów (1,62 miliarda dolarów) - ma zostać ukończona w 2018 roku, by dwa lata później posłużył sportowcom podczas letnich igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich.
Autor: am//bgr / Źródło: Architects' Journal, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zaha Hadid Architects