Chory na Polskę kronikarz naszych losów


Przez ponad pół wieku Andrzej Wajda portretował Polskę i Polaków - mówił, że jest na nią chory i nie może z tej choroby się wyleczyć. Począwszy od debiutanckiego "Pokolenia" (1954 r.) po ostatni swój film "Powidoki", ciągle się z nią wadził, wytykał celebrowanie klęsk, a jednocześnie działał terapeutyczne - objaśniał nam ich przyczyny. Ale gdy pomiędzy "Ziemią obiecaną" a "Człowiekiem z marmuru" zaglądał do ludzkiej duszy, także powstawały arcydzieła na miarę "Panien z Wilka".

"Bez Andrzeja Wajdy polskie kino nie będzie już takie jak wcześniej". To zdanie przewija się przez wypowiedzi wszystkich ludzi kina w Polsce i na świecie. W tej kwestii jednym głosem mówią krytycy m.in. "The Hollywood Reporter", "The Guardian", "The Times", a także u nas w kraju.

Wiele lat temu Jean-Luc Godard wymienił "Kanał" (1956 r.) jako przykład "kina narodowego" - takiego, w którym naród "przypatruje się samemu sobie". I trafił w dziesiątkę, bo przez ponad pól wieku patrzyliśmy na świat oczami bohaterów jego 40 filmów. W tym ostatnim, którego wejścia do kin reżyser nie doczekał, powrócił do okresu, w którym zaczął robić swoje filmy, opowiadając o artyście niszczonym przez komunistyczny system. Tym samym zatoczył koło, nie wiedząc jeszcze, że czyni to swoim ostatnim filmem.

Na dużym ekranie Andrzej Wajda debiutował w 1954 r. "Pokoleniem" według prozy Bohdana Czeszki. I choć trudno odmówić temu filmowi wpływów socrealistycznej ideologii, szukał i znalazł w tej opowieści o żołnierzach Gwardii Ludowej, szansę na niezależny ton. Zwrócił uwagę nowatorstwem formy, grą aktorską wyzbytą teatralności i pokazaniem wewnętrznej przemiany bohaterów w sposób, jakiego nie zrobił w kinie nikt dotąd.

Już drugi film Wajdy, "Kanał" przyniósł mu międzynarodową sławę i stał się zarazem pierwszym dziełem tzw. polskiej szkoły - której wraz z Andrzejem Munkiem był najważniejszym twórcą. Artyści skupiali się na analizie skutków II wojny światowej, ale poprzez indywidualne postawy bohaterów i krytykę polskich mitów narodowych - zwłaszcza kultu klęski i niepotrzebnej ofiary. O ile jednak Munk poszedł tropem realizmu, Wajda ze swoją wizyjnością i malarskim postrzeganiem świata, reprezentował jego gałąź romantyczną, pełną symboli i metafor, bardziej refleksyjną.

"Kanał", będący kontynuacją wojennej trylogii ("Pokolenie", "Kanał","Popiół i diament"), opowiadający o agonii Powstania Warszawskiego i żołnierzy AK próbujących przeżyć w trakcie zaciętych walk, zdobył w 1957 r. Srebrna Palmę na festiwalu w Cannes - współdzieloną z Ingmarem Bergmanem i jego słynną "Siódmą pieczęcią".

Andrzej Wajda ze Złotym Niedźwiedziem w Berlinie w 2006 rokuPAP

Przyszły zdobywca Złotej Palmy, czterech nominacji do Oscara i złotej statuetki za całokształt artystycznych dokonań, BAFTY, Złotego Niedźwiedzia, Złotego Lwa i niemal wszystkich najważniejszych nagród filmowych na świecie, momentalnie stał się jednym z najważniejszych twórców kina europejskiego. Reżyserem słynącym z genialnych scen - kluczy. Ostatnie ujęcie w "Kanale", w którym brnącym cuchnącymi kanałami bez światła powstańcom wydaje się, że za moment będą wolni, a na widok tego, co zastają, wracają z powrotem do piekła, w jakim tkwili, zaliczana jest do najwybitniejszych w historii kina.

Zmagania z polskością

Wrażliwość Wajdy i jego kino wzięły się z malarskich zainteresowań artysty, który zaczynał edukację jako student krakowskiej ASP. Urodzony 4 marca 1926 r. w Suwałkach przyszły reżyser był synem nauczycielki i zawodowego oficera - Jakub Wajda znalazł się w 1940 r. w niewoli radzieckiej, padł ofiarą zbrodni katyńskiej, o czym jego rodzina dowiedziała się dopiero wiele lat później. Z tych przeżyć wziął się jeden z jego czterech nominowanych do Oscara filmów - "Katyń", nakręcony w 2007 r. przez sędziwego już reżysera.

Początkowo Wajda zupełnie nie myślał o reżyserii - po dwóch latach studiów dołączył do Grupy Samokształceniowej prowadzonej przez Andrzeja Wróblewskiego, który mocno wpłynął na jego postrzeganie obrazu w kinie. W 1949 r. porzucił jednak ASP i zdał na reżyserię do słynnej łódzkiej Filmówki. Pokolenie młodych z przetrąconymi przez wojnę życiorysami (obok Wajdy m.in. nieco młodsi Polański i Skolimowski i najstarszy Morgenstern) miało już wkrótce zatrząść polskim kinem.

Po sukcesie "Kanału" w 1958 r. Wajda nakręcił trzecią częścią swojej trylogii wojennej - "Popiół i diament", opartą na kanwie powieści Jerzego Andrzejewskiego pod tym samym tytułem. Przesłanie w niej zawarte było inne niż w utworze literackim. Reżyser głównym bohaterem filmu uczynił bowiem nie komunistę Szczukę, jak zrobił to pisarz, lecz byłego żołnierza Armii Krajowej Macieja Chełmickiego, granego przez Zbigniewa Cybulskiego.

Wajda wyraźnie okazywał sympatię postawionym w tragicznej sytuacji członkom polskiego podziemia, co nie spodobało się w kraju. Dlatego filmu nie posłano na festiwal do Wenecji, jednak trafił tam "bocznymi kanałami" i poza konkursem zdobył nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych. Dzięki życiowej roli Zbigniewa Cybulskiego i swojej sugestywności "Popiół i diament" został uznany za arcydzieło kinematografii. Słynna scena z zapalanymi przez Maćka zniczami-kieliszkami ze spirytusem, zyskała nie mniejszy rozgłos niż ta z "Kanału".

W 1959 r. Andrzej Wajda wyreżyserował kolejny film mierzący się z mitem romantycznego bojownika o wolność, tak charakterystycznym dla szkoły polskiej. "Lotna", opowiadająca o losie polskich ułanów podczas kampanii wrześniowej, wzbudziła burzliwą dyskusję, a sam film spotkał się z negatywnym odzewem ze strony krytyków polskich. Dopiero po latach doceniono jego siłę i surrealistyczny charakter po mistrzowsku nakręconych scen.

Kilka lat później Wajda nakręci jeszcze adaptację "Popiołów" Stefana Żeromskiego, która rozpęta prawdziwą burzę. Artysta znów przedefiniuje nasz stosunek do polskości i tradycji. Zdaje się mówić: Jacy jesteśmy piękni, jak potrafimy cudownie ginąć. Tylko co dalej? Przy okazji tego filmu odkryje swojego ulubionego aktora, którego miał obsadzać do końca życia w kolejnych filmach - Daniela Olbrychskiego, tutaj w roli Rafała Olbromskiego, szlachcica walczącego u boku Napoleona, niepoprawnego romantyka.

- Nie spotkałem w swoim długim życiu zawodowym reżysera, który tak umiał pracować z aktorem. Miałem szczęście pracować z nim 13 razy - wspominał wczoraj na antenie TVN24 zmarłego reżysera Olbrychski. Wszystkie ich wspólne filmy to były Wajdy zmagania z polskością.

Inne oblicze Mistrza

Kiedy wydawało się już, że reżyser wyznaczył własny styl i można go wsunąć do szuflady z napisem "kino historyczne, rozrachunkowe", Wajda pokazał swoje nieznane oblicze. Zrealizował (w 1960 r.) lekką, wręcz frywolną opowieść o młodych ludziach pokolenia jazzu, zbuntowanych i równocześnie samotnych w otaczającym ich świecie, tęskniących za miłością, której się boją. Choć udało się decydentom wymusić na nim happy end, niepowtarzalny klimat bliski francuskiej nowej fali pozostał nietknięty. Po raz drugi obsadzony tu przez Wajdę Tadeusz Łomnicki i urodziwa Krystyna Stypułkowska (popularna modelka) stworzyli pierwszy taki duet w naszym kinie. Znakomity scenariusz Jerzego Andrzejewskiego i Jerzego Skolimowskiego powstał w ciągu zaledwie dwóch tygodni.

Pomiędzy historycznymi "Popiołami" a "Wrotami raju" czy luźną adaptacją "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa - "Piłat i inni", zdążył jeszcze Wajda nakręcić autobiograficzną opowieść "Wszystko na sprzedaż", dedykowaną tragicznie zmarłemu Zbyszkowi Cybulskiemu. Opowieść tak naprawdę o sobie i ludziach z własnego otoczenia, demaskującą branże filmową, modę na stylizowane "opowieści z życia" pełną gorzkich refleksji nad tzw. życiem publicznym. Wielkie kreacje w filmie stworzyli Andrzej Łapicki i nade wszystko Elżbieta Czyżewska, wówczas gwiazda pierwszej wielkości.

Wokół współczesnych mód i trendów - tym razem w wersji mocno satyrycznej, Wajda osnuł też świetne "Polowanie na muchy" z piękną i wyzywająca Małgorzatą Braunek oraz Zygmuntem Malanowiczem. Kpina z silnych, wojowniczych kobiet i beznadziejnie słabych mężczyzn była prawdziwym majstersztykiem - również za sprawą dialogów pióra Janusza Głowackiego.

Kino niemożliwe i arcydzieło

W 1970 r. powstaje film, o którym mówiło się podczas realizacji, że jest nie do nakręcenia. Przeniesienie na ekran dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Wesele" faktycznie wydawało się bowiem projektem karkołomnym. Jednak nie dla Wajdy obdarzonego malarskim zmysłem, myślącego obrazami i "czującego słowo". Klimat epoki modernizmu zapewniły kolory, scenografia, kostiumy i znakomita muzyka. Wajda w roli Pana Młodego znów obsadził Olbrychskiego, poetę zagrał Andrzej Łapicki, a Rachelą była Maja Komorowska. Obraz jest przesiąknięty charakterystyczną dla Wyspiańskiego symboliką i aurą. To najbardziej malarskie z dzieł Wajdy.

"Wesele" to było dzieło godne mistrza, ale film życia i zarazem najwybitniejszy obraz w historii naszej kinematografii powstaje w 1975 r. Wajda podejmuje się adaptacji podsuniętej mu przez Andrzeja Żuławskiego powieści Władysława Reymonta "Ziemia obiecana" i dokonuje rzeczy, jaka filmowcom udaje się niezmiernie rzadko albo wcale - kręci arcydzieło, które bije na głowę literacki pierwowzór.

Z opowieści o trzech przyjaciołach z fabrycznego miasta - Polaku, Niemcu i Żydzie tworzy niezwykły fresk, którego bohaterem na równi z postaciami jest samo miasto - brzydka, odrapana i równocześnie wspaniała, budząca się do wielkiego cywilizacyjnego skoku XIX-wieczna Łódź. Miasto, które przeraża, ale w równym stopniu fascynuje.

W filmie genialne kreacje stworzyli Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak i Andrzej Seweryn, ulubieni aktorzy reżysera. Wszyscy grali w jego obrazach już wcześniej i jeszcze wiele razy później. Film nominowany do Oscara w kategorii: najlepszy obraz zagraniczny przegrał o włos z "Dersu Uzałą" Kurosawy - dużo słabszą opowieścią o kirgijskim myśliwym. To film do dziś oglądany na całym świecie, uwielbiany przez amerykańskich filmowców - pokazują go w ramach promocji kina europejskiego za Oceanem do dziś choćby Scorsese i Coppola.

Ponoć sam Kurosawa miał powiedzieć: "Nie ja powinienem odbierać Oscara w 1976 roku".

Romans z Iwaszkiewiczem i kino polityczne

Inne oblicze Wajdy miało jeszcze jeden szczególny ton - romantyka zauroczonego zmysłową sferą życia. Zaistniało w kinie światowym dzięki prozie Iwaszkiewicza - adaptacje w wydaniu Wajdy to kwintesencja lirycznego, refleksyjnego kina opowiadającego o przemijaniu, o powrocie do czasów młodości i o straconych nadziejach. Także o pamięci - tym razem pamięci uczuć.

W "Pannach z Wilka" aktorski popis czterech pań - Mai Komorowskiej, Anny Seniuk, Krystyny Zachwatowicz i Stanisławy Celińskiej równoważy kreacja wyciszonego, tęskniącego za młodością Daniela Olbrychskiego. Tylko Wajda mógł obsadzić go w takiej roli i przekonać do niej widzów.

Niemal równie doskonałą adaptacją Iwaszkiewicza okazała się nostalgiczna "Brzezina" z Olgierdem Łukaszewiczem i ponownie z Olbrychskim - przejmująca opowieść o umieraniu i łapczywym chwytaniu uciekającego gwałtownie życia. O sile sensualnych doznań i o urodzie świata, jaka dostrzegamy w pełni dopiero wtedy, gdy przychodzi się z nim żegnać.

Po drodze powstaje jeszcze bardzo niedoceniona "Smuga cienia" - adaptacja prozy Josepha Conrada, znów film bardzo osobisty. Ale jest połowa lat 70. i w Polsce mają miejsce ważne, przełomowe zdarzenia.

Ich kronikarz Andrzej Wajda kręci w oparciu o scenariusz Aleksandra Ścibora-Rylskiego opowieść o Mateuszu Birkucie (Jerzy Radziwiłowicz), przodowniku pracy, budowniczym ludowej ojczyzny z lat 50. Jego historię odkrywa zbuntowana idealistka - studentka szkoły filmowej Agnieszka (wspaniały debiut Krystyny Jandy). "Człowiek z marmuru" pokazuje historię kraju w okresie stalinowskim i ciągnie ją aż do lat 70., do tragicznych wydarzeń na Wybrzeżu. Pokazuje w sposób bezlitosny dramat ludzi, którzy uwierzyli w sens komunistycznych przemian i zostali przez ten system zniszczeni.

Produkcja robi piorunujące wrażenie, ale rzecz jasna nie zostaje w Polsce doceniona. Na festiwalu polskich filmów fabularnych (wtedy jeszcze w Gdańsku) reżyser zostaje ostentacyjnie pominięty przez jury, a na schodach odbiera... symboliczną cegłę - nagrodę dziennikarzy. Cztery lata później, w karnawale "Solidarności", powstaje będący jego kontynuacją "Człowiek z żelaza", który dostaje Złotą Palmę w Cannes i nominację do Oscara.

Jednak w tym czasie dzieje się coś więcej - Wajda mocno angażuje się w politykę, popiera "Solidarność" i Lecha Wałęsę, o którym wiele lat później nakręci swój przedostatni film, może nie tak udany jak te o fikcyjnym Birkucie, ale jakże potrzebny. Najpierw jednak w 1989 r. z inicjatywy Wałęsy będzie kandydował do parlamentu (rekomendowany przez Komitet Obywatelski "Solidarność", którego był członkiem). Startuje do Senatu i otrzymuje ogromną liczbę głosów. Zostaje senatorem. Na szczęścia dla kina - na krótko.

Wolność, smak porażki i wielkie kino

Nawet najwięksi mistrzowie miewają potknięcia, zwłaszcza gdy zmienia się rzeczywistość wokół nich. Upragniona niepodległość okazała się być dla polskich artystów stanem dziwnego zawieszenia. Niemal przez całą dekadę lat 90. powstawały filmy pokazujące, że w nowych okolicznościach, zerwany został ich dialog z widzem.

To stało się także udziałem Andrzeja Wajdy, którego takie obrazy jak "Pierścionek z orłem w koronie" czy "Panna Nikt" nie dorównywały poziomem wcześniejszym jego filmom. Wyjątkiem był świetny "Korczak" z Wojciechem Pszoniakiem, oparty na scenariuszu Agnieszki Holland. Przełom przyszedł w 1998 r., kiedy Wajda znów dokonał niemożliwego - przeniósł na ekran napisaną trzynastozgłoskowcem epopeję Mickiewicza. "Pan Tadeusz" okazał się dziełem porywającym - na wskroś polskim i nawet jeśli tylko dla Polaków zrozumiałym, wcale nie umniejsza to jego wielkości.

W 2000 r. w ręce Andrzeja Wajdy trafia wreszcie upragniony Oscar - ten honorowy za całokształt twórczości. "Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć o tym, co myślę, a myślę zawsze po polsku" - mówi wzruszony mistrz, gdy Jane Fonda składa przed nim głęboki ukłon i wręcza nagrodę.

Kolejne filmy to już dawny mistrz znów w wielkiej formie. W 2007 r. powstaje następny osobisty obraz Wajdy - o losach polskich oficerów pomordowanych przez Rosjan w Katyniu i ich rodzin. Wszyscy znamy go doskonale, bo jest również pierwszym polskim filmem dotykających tej tragedii. Wajdzie udaje się objąć swoją opowieścią więcej niż tylko Katyń - pokazuje jednocześnie represje stosowane przez hitlerowców na zachodzie Polski. Andrzej Chyra, Maja Ostaszewska, Danuta Stenka, Maja Komorowska i Artur Żmijewski tworzą wyciszone, przejmujące kreacje. Film dostaje nominację do Oscara, choć znów omija go statuetka.

Jeszcze nim powstanie "Wałęsa", Wajda znów zaskoczy oryginalnością. Po latach przerwy sięgnie po małe opowiadanie Iwaszkiewicza i nakręci "Tatarak" - ponownie z Jandą w roli głównej. Aktorka dołączy do niego osobisty, napisany po śmierci męża monolog, który w przedziwny sposób skomponuje się z tą opowieścią o odchodzeniu. Powstanie kameralne, intymne, bardzo poruszające kino wyróżnione nagrodą "za nowatorstwo języka" na festiwalu w Berlinie. Nagrodą dodajmy - zwykle dedykowaną młodym twórcom.

Zwiastun filmu "Lech Wałęsa Człowiek z nadziei", produkcja "Akson Studio"
Zwiastun filmu "Lech Wałęsa Człowiek z nadziei", produkcja "Akson Studio"Akson Studio

"Powidoki", czyli pożegnanie z Mistrzem

Ostatni film Andrzeja Wajdy, "Powidoki", którego premierę zaplanowano dopiero na styczeń przyszłego roku, to znów głos artysty sprzeciwiającego się ideologizowaniu sztuki. To film w jakimś sensie proroczy, zważywszy na próby ingerowania obecnej władzy w kształt i charakter sztuki, a nawet w próby jej oceniania, gdzie głównym kryterium ma być ideologiczna wymowa dzieła, nie jego walory artystyczne.

Wajda wiedział doskonale, czym to pachnie, i niemal do końca swoich dni przeciw temu protestował. W biograficznej, opowiedzianej prostymi środkami, przejmującej historii wybitnego malarza Władysława Strzemińskiego, artysty zniszczonego w latach 50. przez komunistyczny system, któremu zabroniono uprawiania sztuki, a nawet pozbawiono możliwości zarobku, ostrzega przed tym. To obraz gniewny, pełen buntu, chwilami trudno uwierzyć, że jego twórcą jest artysta 90 - letni. Film jest polskim kandydatem do przyszłorocznych Oscarów.

Zwiastun filmu  Andrzeja Wajdy "Powidoki"
Zwiastun filmu Andrzeja Wajdy "Powidoki"Akson Studio

Maria Janion napisała kiedyś, że Wajda, nawet opowiadając o odległej historii, zawsze patrzy w przyszłość. Dlatego jego filmy są zawsze zrozumiałe dla kolejnych pokoleń. Pod tymi słowami podpiszą się zapewne wszyscy widzowie jego filmów. Odszedł chory na Polskę niezmordowany kronikarz polskości.

Autor: Justyna Kobus / kk / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające – podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę - wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24