Program "Szkło Kontaktowe" kończy pięć lat. - Jesteśmy dużą poradnią zdrowia psychicznego - podsumowuje działalność programu jeden z jego prowadzących, Marek Przybylik. Nie byłoby jednak "Szkła" bez jego widzów, którzy przysyłają SMS-y, e-maile i dzwonią, żeby razem pośmiać się z codziennych absurdów. Wybierz najlepszy SMS "Szkła kontaktowego".
Z okazji urodzin kultowego już programu TVN24, w poniedziałek widzowie dostaną wyjątkowy prezent. Będzie to specjalne, dwugodzinne wydanie "Szkła", które rozpocznie się tradycyjnie o 22, a zakończy godzinę później niż zwykle - o północy.
W studiu "Szkła Kontaktowego" będzie tłoczno. W programie udział wezmą wszyscy prowadzący oraz osoby, które wylicytowały udział w aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Moc smsów
Grzegorz Miecugow zapewnia, że pięć lat istnienia "Szkła" to z pewnością nie jego koniec. Według dziennikarza wartością programu jest kontakt z widzem.
- Uważam, że najsilniejszą częścią programu jeżeli chodzi o kontakt, są smsy. One są segregowane. Koleżanki i koledzy wybierają je z setek - powiedział na antenie TVN24.
Czy trzeźwa?
Inaczej jest w przypadku telefonów. - Telefony nie są segregowane (...). Jeżeli koleżanki pytają o czym chce pan porozmawiać, to starają się dowiedzieć czy osoba do nas dzwoniąca jest trzeźwa. To jest jedyne kryterium - wyjaśnił Miecugow.
Jak na kozetce u terapeuty
Dlatego na antenie często możemy usłyszeć specyficzne wypowiedzi widzów. Marek Przybylik, również prowadzący program, ma na to wyjaśnienie.
- Prowadzimy taką sesję terapeutyczną, która każdemu wieczorem się przydaje. (...) Jesteśmy dużą poradnią zdrowia psychicznego. Na pięciolecie powinniśmy dostać nagrodę z Towarzystwa Zdrowia Psychicznego - ocenił.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24