Najsłynniejszy z Galów - Asteriks obchodzi w tym roku 50. urodziny. W prezencie dla fanów ukaże się kolejna, jubileuszowa część przygód bohatera, słynnej francuskiej serii komiksów. Niespodzianek z okazji okrągłej rocznicy przygotowano jednak o wiele więcej.
Jak poinformowano w czwartek, 22 października pojawi się jednocześnie w kilkunastu krajach, w tym także w Polsce, kolejna, już 34. część serii zatytułowana: "Urodziny Asteriksa i Obeliksa, Złota księga". Rocznicowy album zdobią m.in. przewodnik turystyczno-kulinarny po Galii oraz parodie sławnych obrazów na modłę "galijską". Książka ukaże się na całym świecie w łącznym nakładzie trzech milionów egzemplarzy.
Będzie też film
Francuzi 50-tkę swojego rodaka świętują hucznie. W obchody jego urodzin włączyli się nawet piloci elitarnej formacji akrobacji lotniczej "Patrol Francji". Na potrzeby filmu zgodzili się wykonać w powietrzu specjalne figury, które stworzą na niebie portret słynnego Gala.
Major Frederic Solano z francuskiego Ministerstwa Obrony przyznał jednak, że przy montażu filmu nie obyło się bez "magicznych sztuczek", które udoskonaliły efekt podniebnych akrobacji. Niespełna dwuminutowy film w reżyserii Erica Magnan będzie wkrótce dostępny w internecie na stronie www.asterix.com, a także na popularnych portalach internetowych.
I happening
Od końca października Asteriks stanie bohaterem specjalnej wystawy w paryskim muzeum sztuki średniowiecznej Cluny. Będzie tam można zobaczyć rękopisy tekstów i rysunków autorów sagi o walecznym Galu.
29 października - w dniu urodzin Asteriksa - w Paryżu odbędzie się happening pod nazwą: "Galowie najeżdżają Lutecję" (rzymska nazwa stolicy Francji). Organizatorzy nie chcą na razie zdradzić szczegółów wydarzenia, zapowiadają jednak wiele niespodzianek.
Asteriks wraz ze swoim towarzyszem Obeliksem i innymi kompanami pojawili się po raz pierwszy na łamach magazynu komiksowego "Pilote" w październiku 1959 r. Scenariusz serii pisał Rene Goscinny, autor m.in. serii o "Mikołajku" i "Lucky Luke'u", a rysunkami zajmował się Albert Uderzo. Ich współpraca trwała prawie dwadzieścia lat. Po śmierci Goscinny'ego w 1977 roku, Uderzo sam kontynuuje pracę nad cyklem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters